Przełącznik

575Report
Przełącznik

Marcus siedział w kącie restauracji, w której zgodził się spotkać ze swoją dziewczyną Katriną. Na początku niecierpliwie na nią czekał, ale po pewnym czasie, kiedy nie było jej widać, zaczął być przyklejony do telefonu.

Wymieniał się wiadomościami z kobietą o imieniu Rita, która prosiła go, aby zamienił się z nim weekendami. „Kim jest Rita?” Katrina nagle pojawiła się za nim, zaglądając mu przez ramię. – Dlaczego musisz się z nią zmieniać na zmianę?

"Kiedy sie tu dostałeś?" Marek był zaskoczony. W ogóle nie słyszał, jak się zbliżała.

„Zwykle to ty wstajesz, żeby mnie przywitać” – nadal go karciła. Wstał i chciał ją przytulić, ale ona po prostu usiadła, ignorując go. Zmarszczył brwi, siadając z powrotem. Spotykał się z Katriną już od sześciu miesięcy i zaczynał zauważać, że jej uczucie do niego słabnie. Nie było to zaskakujące, skoro on miał czterdzieści lat, a ona trzydzieści. Oboje musieli wiedzieć, czy wszystko między nimi się ułoży, zanim zmarnują zbyt dużo czasu.

„Czy mogę zamówić wszystko, co chcę?” Katrina wykonała swój charakterystyczny ruch, próbując zmusić go do kupienia jej czegoś drogiego.

Marcus normalnie by się kłócił, ale czuł się źle, że zignorował jej przybycie. „Dzisiaj to mój przysmak” – zapewnił ją.

„Co cię tak uszczęśliwiło? Masz zamiar rzucić mnie dla Rity? drażniła go.

„Za milion dolarów nie wróciłbym do Rity” – zaszydził.

Oczy Katriny rozszerzyły się. – Wychodziłeś już wcześniej ze swoim współpracownikiem? była wyraźnie zdenerwowana.

„Rita nie jest moją współpracowniczką, ona… to nie jest teraz ważne” – Marcus zmienił temat.

„No cóż, to nie jest czerwona flaga” – mruknęła Katrina.

– Mówiłem, że możesz zamówić wszystko, prawda? Zdobądźmy więcej na wynos. Mam coś, co chcę z tobą przedyskutować dziś wieczorem.

– Więc jest rzeczą oczywistą, że później do ciebie wrócę? Skrzyżowała ramiona.

„To nasza noc na randkę. Po co się spotykamy, jeśli nie po to, żeby się przespać? był zirytowany, że na pierwszej randce próbowała zachowywać się jak licealistka z klasą.

Katrina nie odpowiedziała mu i zamiast tego dała znak kelnerowi, aby przyszedł i przyjął jej zamówienie. Marcus westchnął z zadowoleniem i czekał. Nie przeszkadzało mu wszystko, co zamówiła, dopóki nie dotarła do drogiego szampana. „Świętujemy coś?” on zapytał.

„Po prostu muszę się dzisiaj napić” – przyznała.

„W takim razie tanie martini nie byłoby równie skuteczne?” Marek argumentował.

„O rany, jeśli masz zamiar upić dziewczynę i przygwoździć ją, to przynajmniej nie bądź skąpy”.

„Czy musisz być pijany, żeby się ze mną przespać, czy po prostu musisz być całkowicie rozpieszczany?” nadal był zirytowany.

„Już zamówiłem i wiesz, że nie stać mnie na tę butelkę. Albo oddzwonisz do kelnera i narobisz sobie wstydu, albo po prostu dasz mi to, czego chcę. Obiecuję, że później wynagrodzę ci to.

Marcus przewrócił oczami, ale przestał się kłócić. Nie oznaczało to, że go na to nie stać, ale nie chciał przyzwyczaić się do wydawania tak dużych pieniędzy na Katrinę, gdy nie był nawet pewien, jak długo będą razem. Na szczęście właśnie zyskał wystarczającą okazję, aby ją przetestować.

-------------------------------------------------- -------------------------------------------------- -------------------------------------------------- -------------------------------------------------- --------------------------------------------------

Po posiłku oboje zgodnie z obietnicą wrócili do domu Marcusa. Nie mógł się doczekać tego, co zaplanowała, aby jego pieniądze były tego warte.

Droga do domu zaczęła się całkiem przyjemnie. Katrina miała zawroty głowy od szampana i dużo się śmiała. Wyciągała rękę i dotykała jego nogi. Musiał ją strząsnąć, żeby utrzymać koncentrację na drodze.

Zanim jednak dotarli do jego domu, ona już spała. Musiał ją obudzić, gdy zaparkowali na podjeździe. "Gdzie ja jestem? Dlaczego boli mnie głowa?” jęknęła, gdy pomagał jej wysiąść z samochodu.

– Jesteś u mnie – wyjaśnił.

– Nie możesz mnie zabrać do domu? – poskarżyła się niewyraźnym głosem.

„Ale noc dopiero się zaczyna” – argumentował.

„Czy wygląda na to, że mogę iść dalej?”

– Może nie powinieneś był tyle pić – burknął.

„Może powinieneś był wypić trochę więcej” – odparowała.

„Kto by nas wtedy odwiózł do domu?”

„Mogliśmy pojechać uberem”.

„A potem oboje byśmy zasnęli, a on mógł poczekać i podliczyć rachunek” – domyślił się Marcus.

„To taki stary problem, o który trzeba się martwić” – roześmiała się. – Nieważne, czy zabierzesz mnie do domu. Po prostu będę spać w twoim łóżku.

„Gdzie będę spać?”

– Mówiłeś, że ta noc jeszcze się dla ciebie nie skończyła? Po prostu zostań sam. Jeśli wytrzeźwieję do rana, możemy się trochę zabawić.

– Na pewno zostaniesz tu do rana? potwierdził.

„Chyba że miejsce się zapali” – odparła. Westchnął, ale w końcu się zgodził. Poszedł do salonu i usiadł na kanapie, podczas gdy Katrina poszła na górę.

-------------------------------------------------- -------------------------------------------------- -------------------------------------------------- -------------------------------------------------- --------------------------------------------------

Po 3 godzinach oglądania telewizji Marcus był zbyt zmęczony, aby dłużej spać. Wrócił do swojego pokoju i zastał Katrinę głośno chrapiącą. Kiedyś uznałby to za urocze, ale dziś nadal był na nią zły. Położył się obok niej i niemal natychmiast zapadł w sen.

Żadne z nich nie obudziło się, dopóki na zewnątrz nie zaśpiewały ptaki. Marcus usiadł i wreszcie mógł dobrze przyjrzeć się swojej dziewczynie. Ponieważ nie miała tu bielizny do spania, właśnie zadała sobie trud zdjęcia spodni i stanika. Chichocząc, wsunął rękę pomiędzy jej nogi i pogłaskał wewnętrzną stronę jej uda. – Przestań – jęknęła, przewracając się.

„Nie mów mi, że jeszcze nie jesteś trzeźwy” – poskarżył się.

„Mam teraz kaca” – odpowiedziała, naciągając poduszkę na głowę.

„No dalej, zostałeś u nas całą noc, a my nawet nic nie zrobiliśmy. A co powiesz na przynajmniej loda?

„Jeśli wprawisz mnie w odpowiedni nastrój, pomyślę o tym” – zaproponowała mu umowę.

Podszedł do nóg łóżka i chwycił ją za obie kostki, rozsuwając jej nogi. Zachichotała, ale miała zamknięte oczy. Usiadł pomiędzy jej nogami i zaczął szturchać krocze jej majtek, nie przestając przesuwać palcami po jej udach. Skrzywiła się lekko, po czym warknęła. Wydawało się, że mu się to udało.

Kiedy nie mogła już udawać, że śpi, zakryła twarz przedramionami. Wzdrygała się za każdym razem, gdy szturchał ją w krocze. Kiedy ściągnął jej majtki i wystawił jej wilgotną różową cipkę na poranne powietrze, sapnęła. Oblizał czubki palców, a następnie przesunął je wzdłuż jej szczeliny. Próbowała się przewrócić, ale on znajdował się między jej nogami, więc nie mogła.

Jej usta otworzyły się i zaczęła wydawać ciche jęki. Wsunął palce w jej cipkę i zaczął ją ciągnąć i rozciągać. Łaskotał ją także po bokach i próbował pocierać tył jej miednicy. Zagryzła wargi, próbując powstrzymać się od narobienia większego hałasu. Podniosła nawet jego poduszkę, przycisnęła ją do twarzy i wydała stłumiony krzyk.

Nogi jej się trzęsły, palce u nóg się podwinęły, a po udach spłynęła niewielka ilość płynu. Ilekroć wyglądała, jakby miała przestać się wzdrygać, Marcus dotykał jej łechtaczki i znów ją szarpał. Trwało to kilka minut, zanim w końcu udało jej się podciągnąć nogę na tyle daleko, by ominąć go i przewrócić się na drugi bok.

Znów wtuliła twarz w poduszkę i leżała nieruchomo, udając, że znowu śpi. "Pospiesz się." Marcus szturchnął ją w plecy. – Nie mów mi potem, że nie jesteś w nastroju.

Katrina odchyliła nieco głowę do tyłu, żeby z nim porozmawiać. – Powiedziałem, że się nad tym zastanowię.

"I?" – zapytał z zapałem.

"I jestem zmęczony. Cumming tylko pogorszył sprawę. Po prostu daj mi spać.

Marcus przewrócił oczami ze złości. Położył się obok niej na plecach i wpatrywał się w biały sufit. Nie czuł się na tyle zmęczony, żeby wrócić do łóżka. Po jakiejś minucie leżenia w zupełnym bezruchu usłyszał obok siebie chrapanie Katriny.

Dochodząc do wniosku, że nie ma sensu tu zostawać, właśnie siedział, gdy zadzwonił dzwonek do drzwi. Przez resztę drogi podskakiwał i wyskoczył z łóżka. Chwycił telefon z szafki nocnej i przeglądał wiadomości. Miał kilka wiadomości od Rity, na które nie odpowiedział. Wszyscy powiedzieli to samo; tego ranka podrzuci do niego Amandę i Krissy.

Dzwonek do drzwi zadzwonił drugi raz tuż przed tym, jak otworzył drzwi. "Cześć tato." Amanda natychmiast go przytuliła. Poklepał ją po głowie, a potem spojrzał na swoją drugą córkę. Krissy była zanurzona w ekranie swojego telefonu i całkowicie go ignorowała, poza dmuchnięciem gumy w bańkę i jej przebiciem.

– Nie chciała przyjść? – zapytał Marcus.

„Traktuje mamę w ten sam sposób” – zapewniła go Amanda. „Czy można było dzisiaj przyjść? Nigdy nie odpowiedziałeś na wiadomości mamy.

„Wczoraj nie spałem do późna” – przyznał.

„Och, czy odwiedziła cię przyjaciółka?” Amanda drażniła go.

– Właściwie tak – przyznał bez ogródek. – Między innymi dlatego zgodziłem się, żebyś dzisiaj do mnie przyszedł. Chciałem, żebyście ją poznali.

„Czy to twój sposób na rzucenie jej, czy na poważniejsze podejście?” – zapytała Amanda.

– Mam nadzieję, że to drugie. Nie był pewny siebie.

Kiedy Krissy weszła do domu, bez sensu zadzwoniła do drzwi po raz trzeci. "Ocena! Otwórz już drzwi!” Chwilę później Katrina krzyknęła ze szczytu schodów. Amanda pomachała do niej. Wyłupiastymi oczami spojrzała na swoje brakujące spodnie, po czym na chwilę zniknęła im z pola widzenia.

Gdy tylko była już gotowa, Katrina zbiegła po schodach i stanęła przed Marcusem w kuchni. Był w trakcie robienia jajek na bekonie. "Kto to jest?" – wskazała na salon, w którym była Amanda. Potem zauważyła Krissy siedzącą przy kuchennym stole. "Kto to jest?" – zażądała.

„To są moje córki” – odpowiedział spokojnie, w ogóle nie odrywając wzroku od pieca.

"Jesteś żonaty?" – splunęła ze złością.

– Rozwiedziony – poprawił ją.

– Nigdy mi nie mówiłeś, że masz dzieci.

"Właśnie zrobiłem."

– Powinieneś o tym porozmawiać, zanim się spotkamy!

– Czy to jest ta suka, dla której zostawiłeś mamę? Krissy w końcu przemówiła.

Katrina spojrzała na nią. Miała te same senne oczy i lekko wychudzoną twarz co Marcus, ale jej włosy były blond jak Rita. Amanda miała czarne włosy, jeszcze ciemniejsze niż Marcus, ale była też oczywiście jego córką.

„Poznałem Katrinę w zeszłym roku. Opuściłem twoją mamę dużo wcześniej” – wyjaśnił Marcus.

Krissy zmierzyła Katrinę wzrokiem od góry do dołu, po czym ponownie przyłożyła nos do telefonu. – Jaki jest jej problem? – spytała Katrina.

„Ona taka jest w stosunku do wszystkich” – zbył to.

„Nazwała mnie suką” – poskarżyła się Katrina.

"Ona nie."

„Tak”, przyznała Krissy.

"O co chodzi? Nie lubisz mnie?” Katrina położyła ręce na biodrach.

Krissy spojrzała za nią i zamiast tego zwróciła się do taty. „Jeśli desperacko chciałeś się przespać, mogłeś po prostu wrócić do mamy. Jest przynajmniej lepsza. Krissy wskazała telefonem na Katrinę.

„Nie będę się tak do mnie zwracać!” Katrina krzyknęła.

„Gdybym tylko się pieprzył” – zachichotał Marcus.

„Czy naprawdę chcesz o tym porozmawiać przy swojej córce?” Katrina skierowała swój gniew na niego.

„Bóg wie, że nie będziesz o tym ze mną rozmawiać, więc równie dobrze mogę z nią o tym porozmawiać”.

– Nadal jesteś zły, że nie wyszłam wczoraj wieczorem? – zapytała Katrina. – Oczywiście i tak miałeś dzisiaj ważniejsze plany. Dlaczego mężczyźni myślą tylko kutasami?”

„Dlaczego spotykasz się z naszym tatą, jeśli nie dla jego kutasa?” Amanda weszła do kuchni i usiadła przy stole.

– Ile wy w ogóle macie lat? – zapytała Katrina.

„Ja jestem w ostatniej klasie, ona jest studentką pierwszego roku” – odpowiedziała Amanda. – Mieliśmy zajęcia z seksu, jeśli o to pytasz.

„Miałaś coś więcej niż tylko Ed” – wymamrotała do siebie Krissy.

„Nadal jesteś z tym, jak on ma na imię?” – zapytał Marcus.

„Tak, nadal jestem za tym, jak on się nazywa” – odpowiedziała sarkastycznie Amanda. „Chodzimy do tej samej uczelni”.

„W twoim wieku miałem już trzy różne dziewczyny. Dwa na raz” – przechwalał się Marcus.

„Nie jestem dziwką, tato”.

„Byłem graczem” – argumentował.

– Nie, kiedy jesteś dziewczyną. W takim razie jesteś po prostu dziwką.

Marcus położył przed nią talerz z jajkami i bekonem. „Nie ma nic złego w byciu trochę zdzirowatą, gdy jest się młodym”.

„Nie wierzę w to”. Katrina pokręciła głową. „Myślę, że wiem, dlaczego żona cię opuściła”.

„Nie zdradziłem jej” – zapewnił ją Marcus.

„Nie, ale wychowałaś swoje dzieci w sposób niemoralny” – splunęła Katrina.

„To nieprawda” – zadrwił Marcus. „Krissy, byłem świetnym tatą, prawda?”

„Witaj satynie”. Krissy zacisnęła pięści, nie odrywając wzroku od telefonu.

Katrina machnęła rękami i wyszła z kuchni. Po chwili trzasnęły drzwi frontowe. – Jak ona wróci do domu? – zapytała Amanda.

„Zadzwoni po ubera” – odpowiedział Marcus.

– Nie masz nic przeciwko, żeby kupiła samochód przypadkowego faceta?

„Jeśli ona nie będzie walczyć o mnie, ale o tłustego taksówkarza, to znaczy, że coś jest nie tak z twoim starym” – westchnął Marcus.

– Naprawdę jesteś tym przejęty, prawda? Amanda pokręciła głową.

„Nie rozumiesz, jak to jest być w związku bez seksu”.

– Ugh, dobrze, zamknij się, jeśli mogę cię zdjąć.

Marek parsknął śmiechem. Amanda uśmiechnęła się chytrze, po czym opadła na ręce i kolana i wczołgała się pod kuchenny stół. „OK, wystarczy” – Marcus próbował się odsunąć, kiedy chwyciła go za pasek i zaczęła go odpinać.

„Właśnie kazałeś jej sypiać z więcej niż jednym facetem, kiedy jest młoda” – przypomniała mu Krissy.

– Nie miałem na myśli siebie.

"Dlaczego?"

„Ponieważ jestem twoim ojcem”.

"Więc? Jesteś facetem. To dziwne tylko wtedy, gdy za dużo o tym myślisz.

„Nie możemy mieć związku. Nie możemy się umawiać, mieć dzieci ani nic.

– Widzisz, za dużo o tym myślałeś. Jeśli wyjdę i zdradzę Jareda z przypadkowym facetem, nie zamierzam się z nim umawiać ani wychodzić za niego i na pewno nie zajdę z nim w ciążę. Co jest złego w tym, że jesteś tym facetem?

„Dziewczyny, czy wy w ogóle siebie teraz słyszycie? Czy nie widziałeś nigdy w wiadomościach doniesień o ojcach molestujących swoje córki?”

„Tak, to złe i w ogóle, ale ci ludzie przysparzają temu złej reputacji. Psują to ludziom, którzy chcą po prostu platonicznego kazirodztwa.

– Nie wiem, dlaczego się z tobą kłócę.

– Ja też nie wiem dlaczego. Amanda nagle objęła ustami jego odsłoniętego kutasa, przez co westchnął.

"Poczekaj chwilę." Krissy schowała się pod stołem i zrobiła zdjęcie telefonem.

„Nie rób tego!” Marek poskarżył się.

„Teraz mamy przewagę” – roześmiała się Krissy. – Musisz dokończyć, bo pokażemy mamie.

Marcus chwycił Amandę za głowę i próbował ją odciągnąć. Kiedy nie drgnęła, jego ręka się poślizgnęła i chwycił ją za włosy. Jęknęła głośno, powodując wibrację jego kutasa w jej ustach. „Przepraszam, czy wszystko w porządku?” Pocierał jej skórę głowy w nadziei, że złagodzi ból w korzeniach.

„Zrób to jeszcze raz” – zasugerowała Kirssy. „Brzmiało naprawdę seksownie”. Kiedy Marcus nie poruszył rękami, Krissy chwyciła Amandę za włosy i pociągnęła tak mocno, jak tylko mogła. Amanda pisnęła i jęknęła ponownie. Jej oczy na chwilę przewróciły się do tyłu, gdy głowa zakołysała się nieludzko. Jej dłonie powędrowały do ​​kroku dżinsów i zaczęły pocierać ciemniejący materiał.

„Nie krzywdź swojej siostry” – Marcus zbeształ Krissy.

„Prawdopodobnie jej się to podoba” – Krissy zignorowała go. Rozpięła zamek błyskawiczny dżinsów Amandy i ściągnęła je na okrągły tyłek, odsłaniając różowe majtki. „Właściwie natknęłam się na Jareda i ją u mamy. Leży nieruchomo jak deska, bo on nie ma pojęcia, co zrobić z jej ciałem. Dotknęła dłonią tyłu głowy Amandy i popchnęła ją do przodu.

Kutas Marcusa wsunął się głębiej w jej twarz. Ślina tryskała z kącików jej ust, a z nozdrzy kapała niewielka ilość śluzu. Jej język dotknął jego trzonu, gdy próbowała polizać wargi. Wzdrygnął się pod wpływem tego uczucia.

Amanda chwyciła majtki za krok i pociągnęła je, wbijając je w cipkę, która kapała prosto na podłogę w kuchni. Krissy wstała i zaczęła otwierać szuflady w kuchni. Wróciła, gdy znalazła latarkę Maglite. Przycisnęła go do ociekającej cipką siostry, powodując jej wstrząs, a Marcus sapnął. Amanda chwyciła go i położyła głowę na podłodze, aby się nie poruszyła, gdy przesuwała cipkę wzdłuż trzonu. Kiedy doszedł do końca, wśliznął się do jej niechlujnej cipki bez żadnego oporu.

Jęknęła w miednicę ojca, gdy jej oczy ponownie zniknęły. Było znacznie większe i twardsze niż wszystko, co kiedykolwiek wcześniej w siebie włożyła. Normalnie byłaby niechętna, ale obecna sytuacja tak ją zmoczyła, że ​​była pewna, że ​​będzie pasować.

Marcus miał dość pozwalania Amandzie kontrolować swoje reakcje. Złapał ją za boki głowy i odciągnął ją prawie całkowicie, po czym uderzył z powrotem w dół. Główka jego kutasa wskoczyła do tyłu jej gardła, powodując odruch wymiotny, co tylko sprawiło, że jeszcze mocniej owinął jego kutasa.

Kiedy próbowała oddychać, spryskała włosy łonowe Marcusa większą ilością śluzu. Rozwiązał sytuację, wpychając kciuki w jej nozdrza i zatykając je, jednocześnie ciągnąc i wpychając jej głowę na swojego penisa. Kiedy uświadomiła sobie, że nie może oddychać, ścisnęła maglita, aż zbielały jej kostki. Wielokrotnie podnosiła i opuszczała biodra, wsuwając je i wysuwając z cipy, próbując odwrócić swoją uwagę.

Jej wzrok powoli zaczął się pogarszać i już miała zemdleć, gdy nastąpił orgazm. Pozostała przytomna przez kolejną minutę, gdy z jej cipy wytrysnęło więcej płynu. Jej cipka stała się tak śliska, że ​​latarka wysunęła się bez żadnego oporu. Poczuła, jak coś gorącego spryskuje jej gardło i próbowała się odsunąć.

Wkrótce sperma ojca wypełniła jej policzki. Kiedy chwyciła go za ręce i odsunęła palce od nosa, zamiast śluzu wytrysnęło nasienie. Wciąż nie mogąc prawidłowo oddychać, oczy jej wywróciły się całkowicie do tyłu i upadła nieprzytomna na podłogę.

Nie było jej tylko na kilka sekund. Kiedy się obudziła, jej oczy zatrzepotały. Zauważyła, że ​​jej siostra robiła jej zdjęcia, podczas gdy ojciec próbował wytrzeć część nasienia z jej nosa, aby mogła lepiej oddychać. Odwróciła się i zwymiotowała resztę bezpośrednio na podłogę. "Wszystko w porządku?" – zapytał Marcus z autentyczną troską. Nie mogąc mówić poprawnie, po prostu pokazała mu kciuki w górę i uśmiech pełen spermy, gdy z trudem wstała z powrotem na nogi.

Kutas Marcusa znów się ożywił na widok ociekającej spermą twarzy jego córki. Miała go w nosie i ustach i spływał po brodzie, a nawet klatce piersiowej. Mógł właśnie dojść do spermy, ale wytrzymywał ją od ostatniej nocy, więc był więcej niż gotowy, aby znów to zrobić. Bez zastanowienia i pytania wsunął rękę w brzeg naciągniętych i przemoczonych majtek Amandy i wsunął dwa palce w jej cipkę. „Chodź tu, mała dziwko” – warknął, zakrzywiając palce i przyciągając ją do siebie. Musiała iść, żeby jego palce nie wbiły się w jej cipkę.

Westchnęła, gdy poczuła jego twardego kutasa napierającego na jej brzuch, tuż nad talią. Była niższa od niego, więc ich szeregowcy nie zrównali się podczas wstawania. "NIE." Próbowała się odepchnąć. „Nie chcę zdradzać Jareda” – poskarżyła się.

– Teraz to mówisz? Marcus się z niej śmiał.

„Wykorzystaj Krissy, ona nie ma chłopaka”.

"Co?" Krissy podniosła wzrok znad telefonu, gdzie wciąż robiła zdjęcia. Próbowała się wycofać, ale Marcus zmniejszył dystans między nimi i chwycił ją za nadgarstek. Prawie upuściła telefon i musiała go strząsnąć, żeby go złapać, zanim spadnie na podłogę. Spojrzała na niego ze złością, ale on wcale nie był tym zainteresowany. Był zbyt napalony, żeby przejmować się jej telefonem i uczuciami.

Złapał ją za włosy, żeby już więcej nie upuściła telefonu. „Czekaj, nigdy się na to nie zgodziłam” – jęknęła, gdy ciągnął ją do salonu i przerzucał przez podłokietnik kanapy. Upuściła telefon na poduszki i próbowała chwycić spodenki, gdy zaczął je ściągać. Po tym, jak nie udało mu się go powstrzymać, zamiast tego zakryła swoją cipkę. „Jestem dziewicą” – płakała. „Nie chcę, żeby mój ojciec był moim pierwszym”.

Zignorował jej ręce i zamiast tego przesunął palcami po jej nagim tyłku, aż dotarł do rąbka jej koszuli. Podciągnął go do jej ramion, odsłaniając plecy i klatkę piersiową. Przesunął palcami po jej kręgosłupie, aż westchnęła, a następnie przesunął dłonie niżej, by móc masować jej klatkę piersiową.

Jej piersi były nieco mniejsze niż u Amandy i dużo mniejsze niż u Katriny. Jednak jej sutki szybko stały się twarde. Uszczypnął je i pociągnął w dół. Ponieważ nadal zakrywała krocze, nie była w stanie utrzymać się na kanapie i po prostu opadła na poduszkę.

Marcus przycisnął kolana do tyłu jej ud, aby powstrzymać ją przed przeczołganiem się przez podłokietnik i odsunięciem się od niego, podczas gdy on nadal ciągnął jej twarde sutki. – Przestań – jęknęła. Puścił jeden z jej sutków, aby mocno uderzyć ją w nagi tyłek. Podskoczyła i przycisnęła miednicę do podłokietnika, jęcząc głośno.

Oczy Krissy zakręciły się, gdy zakręciło jej się w głowie z dezorientacji. Dorastając, często zmagała się z tatą, a on zawsze był delikatny. Teraz był bardziej szorstki niż kiedykolwiek, szczególnie w jej najbardziej wrażliwych miejscach. Zastanawiało ją, dlaczego chłopak traktował w ten sposób dziewczynę, którą lubił, jakby jej intymne miejsca zasługiwały na karę.

Krzyknęła, gdy Marcus próbował odsunąć jej ręce od cipy. Zacisnęła je jeszcze mocniej i nie chciała się ruszyć, nawet gdy skręcił jej drugi sutek tak mocno, jak tylko mógł.

W końcu Marcus zrezygnował z prób odsłonięcia jej cipy i zamiast tego pochylił się i wypluł kropelkę śliny bezpośrednio pomiędzy jej pośladki. Krissy krzyknęła, gdy poczuła, jak sutek przesuwa się po jej odbycie. Trzymała jednak ręce przyciśnięte do szczeliny, nie pozwalając mu odebrać jej dziewictwa.

Gdyby Marcus chciał, mógłby użyć siły, aby odciągnąć jej ręce, ale nie widział takiej potrzeby. Zamiast tego zrównał talię z jej pośladkami i wcisnął swojego wciąż sztywnego kutasa pomiędzy jej policzki, rozsuwając je.

Krissy nadal jęczała, gdy poczuła, jak główka jego pręta napiera na jej ślinę, zakrywając odbyt i rozszerzając go. „O Boże” – jęknęła, gdy poczuła, jak zaczyna go akceptować. Jego kutas był lekko zakrzywiony, więc wsuwając się w nią, otarł się o tył jej jelit. Podniosła głowę na tyle, że spojrzała na Amandę zeza. „Mam go w dupie” – pisnęła do siostry. „Tatuś pieprzy moją dupę”.

„Uważaj, co mówisz” – skarcił ją Marcus. Znów uderzył ją w tyłek, jednocześnie wpychając swojego kutasa głębiej w nią. Jej głowa potoczyła się po kanapie, gdy jej miednica ponownie została dociśnięta do podłokietnika.

Marcus chwycił jeden z jej warkoczyków i odwrócił jej głowę, żeby móc spojrzeć na jej twarz. Jej oczy wciąż krzyżowały się i rozmywały. Kiedy dyszała, jej język wysunął się na zewnątrz. W końcu puścił jej sutek i wsunął kilka palców w jej usta agape. Jęknęła, gdy pociągnął ją za lewy policzek i prawy warkocz, podnosząc jej przód z kanapy. Jej ciężar był teraz zawieszony pomiędzy jej głową a dolną połową ciała przyciśniętą do podłokietnika.

Za każdym razem, gdy w nią wchodził, całe jej ciało się trzęsło, co obciążało jej policzek, a włosy sprawiały, że jęczała jeszcze bardziej. Była teraz pewna, że ​​mężczyźni lubią sprawiać ból swoim partnerom podczas seksu; przynajmniej gracze tacy jak jej tata. Jared to inna historia; zbyt wielkim mięczakiem, żeby faktycznie pieprzyć Amandę na tyle mocno, by ją skrzywdzić lub żeby w ogóle cokolwiek poczuła.

Kiedy kutas Marcusa wsunął się jeszcze głębiej w odbyt Krissy, ta znów się wzdrygnęła i prawie ugryzła jego palce w ustach. Zamiast tego wyciągnął ją i chwycił jej drugi warkocz, upewniając się, że jej przód nadal nie dotyka kanapy, a ona pozostała lekko zawieszona.

Jego kutas był nasmarowany zarówno nasieniem, jak i śliną Amandy, podczas gdy jej dziura była nasmarowana jego śliną. Mimo to było dość ciasno, jak na dziurę, która nigdy wcześniej nie była penetrowana. Krissy spojrzała na siostrę, jakby prosiła o pomoc.

Amanda roześmiała się, obserwując, jak włosy jej siostry są używane jako klamki. Zamiast jednak jeździć na rowerze, Marcus ujeżdżał tyłek swojej najmłodszej córki. Amanda uznała to za chore, ale zabawne. Podczas gdy Krissy nadal jęczała i podskakiwała, Amanda nie spieszyła się, zdejmując mokre majtki i wycierając krocze papierowymi ręcznikami, zanim opuściła kuchnię i usiadła na kanapie. Położyła dłonie na twarzy siostry i spojrzała jej w oczy, które wciąż błyszczały za każdym razem, gdy Marcus wpychał się w jej tyłek, a potem wracały do ​​normalności z ulgą za każdym razem, gdy się wysuwał.

Amanda włożyła dwa palce do ust Krissy i przez chwilę bawiła się jej językiem. „Jesteś naprawdę hałaśliwy” – zachichotała. Krissy próbowała coś powiedzieć, ale zakrztusiła się, gdy Amanda wepchnęła się głębiej w jej usta. W tym samym czasie poczuła, jak kutas Marcusa porusza się w niej, a uczucie, że coś dużego, twardego, ciepłego i żywego drapie jej wnętrzności, przeszło przez jelita do żołądka. W odpowiedzi nie mogła powstrzymać się od wrzasku. Amanda zdjęła palce i zakryła usta Krissy. „Nie waż się wymiotować na kanapę” – ostrzegła ją.

Oczy Krissy rozszerzyły się i potrząsnęła głową, ostrzegając siostrę, że nie ma wyboru. Marcus puścił jej włosy i wsunął dłonie pod jej ramiona, aby móc ją unieść do pozycji pełnego nelsona. Amanda miała dobry widok na nagą cipkę swojej siostry tuż nad jej odbytem, ​​który był maksymalnie rozciągnięty, nadziany na kutasa ojca, utrzymując większość jej ciężaru, gdy trzymał ją w powietrzu. Udało mu się zanieść ją z powrotem do kuchni, zanim wypluła wymiociny na przód i na wyłożoną kafelkami podłogę.

Marcus niósł ją dalej, aż dotarli do zlewu w kuchni. Oparł jej stopy o krawędź. Krissy odetchnęła z ulgą, gdy jej ciężar znikł z odbytu. Nie trwało to jednak długo, ponieważ Marcus szybko wznowił wsuwanie i wysuwanie swojego kutasa z jej tyłka. Amanda podeszła z boku i odkręciła zlew w kuchni. Następnie użyła wysuwanej główki kranu, aby spryskać wodą przód Krissy od brody do krocza.

Krissy w pewnym stopniu to doceniła, ale także zaczęła się wiercić, gdy poczuła, jak zimna woda uderza w jej nagą cipkę. Nie była zaskoczona, gdy Amanda przysunęła kran i spryskała bezpośrednio swoją łechtaczkę. Ponownie zezowała i próbowała wytrzymać, ale krzyknęła, gdy Amanda włożyła metalowy przedmiot do swojej mokrej cipki. Poczuła wodę oblewającą tył jej cipy dokładnie w tym samym miejscu, w którym kutas jej ojca ocierał się o jej jelita.

Nie mogąc znieść tego uczucia, jej oczy całkowicie się cofnęły i na chwilę straciła przytomność. Strumień lekko żółtego płynu wytrysnął z jej cipy tuż nad główką kranu i wpłynął do zlewu, gdy jej pęcherz się rozluźnił. Ponieważ jej odbyt nie zaciskał się już tak mocno, Marcus zwiększył prędkość. Krissy obudziła się, czując, jak coś gorącego wypełnia jej wnętrzności i coś zimnego wypełnia jej cipkę. Złapała wąż prowadzący do główki kranu i wyciągnęła go, jęcząc, bo woda wciąż uderzała w jej cipkę w środku.

Kiedy jego kutas wystarczająco się spuścił, Marcus wyciągnął ją z tyłka i pozwolił jej usiąść na krawędzi zlewu. Odwróciła się tak, że jej nogi zwisały poza zlewem i zaczęła próbować użyć kranu, aby oczyścić jego spermę z tyłka. Amanda pomogła jej, a nawet wcisnęła kran w odbyt swojej siostry, aby to wszystko uzyskać. Oczy Krissy rozszerzyły się i sapnęła, ale jej nie powstrzymała.

Kiedy już była tak czysta, jak tylko mogła, bez brania prysznica, zeskoczyła z krawędzi zlewu. Trudno było jej chodzić, ale pokuśtykała do Marcusa i go przytuliła. "Jesteś zadowolony?" zapytała.

Skinął głową, głaszcząc ją po głowie. "Czy wszystko w porządku?" Teraz, gdy nie był już napalony, zaniepokoił się, że narzucił się córce.

„Następnym razem po prostu najpierw zapytaj” – zasugerowała.

„A jeśli powiesz nie?”

Wzruszyła ramionami. – Nie wygląda na to, że przyjmiesz odmowę. Marcus przytulił ją mocniej i nawet pocałował w usta. Uznał to za to, że dała mu pozwolenie na ruchanie się, kiedy tylko chciał.

„W porządku, przestańcie się dogadywać. Musimy się ubrać, żeby wyjść.

"Gdzie idziemy?" Marcus nie miał pojęcia, jakie były ich pierwotne plany, zanim Rita ich podrzuciła.

„Idziemy do centrum handlowego” – poinformowała go Amanda. – Kupisz nam wszystko, czego zapragniemy. Podniosła telefon Krissy’ego i pokazała mu wszystkie zrobione zdjęcia, przesuwając palcem po ekranie.

Marcus wątpił, czy dobrowolnie pozwolili ojcu uprawiać z nimi seks tylko po to, żeby mogli go szantażować, ale udawanie, że się zgadzają, wydawało się przynajmniej tym, co mógł zrobić po tym, co dla niego zrobili.

„Dlaczego nie kupisz bielizny?” Amanda zaproponowała swojej siostrze. – Będziesz dziś spać z tatą, prawda?

Ponieważ była tylko jedna sypialnia dla gości, zazwyczaj oboje dzielili łóżko, kiedy przychodzili, albo jedno z nich spało na kanapie. Kiedy byli młodsi, kłócili się o to, kto będzie dzielił łóżko typu king-size z ich ojcem. Krissy zwykle wygrywała, bo była mniejsza i zajmowała mniej miejsca. Krissy zarumieniła się, patrząc pytająco na Marcusa. Po tym poranku spanie z ojcem nabrało zupełnie nowego znaczenia.

Jej umysł był wypełniony obrazami ojca rzucającego ją na łóżko i przygniatającego, podczas gdy on łapczywie dźgał jej odbyt swoim dużym kutasem i rozciągał go poza jej granice; lub, co gorsza, jej dziewiczą cipkę. Wyraz jej twarzy sugerował, że się boi, ale nagłe spływanie cipy po udach sugerowało coś innego.

„Jeśli nie chce, to może lepsza byłaby obroża i smycz, a może kajdanki” – zasugerowała Amanda.

– Jeśli chcesz taki być, musimy ci kupić porządny wibrator. Krissy wskazała latarkę na podłodze. Jej kłótnia z Amandą została przerwana, gdy poczuła, jak palce Marcusa rozrywają jej tyłek. Jęknęła, gdy ponownie wsunął palce w jej odbyt i zaczął żartobliwie drapać boki jej wnętrzności. Musiała przykucnąć, żeby nie upaść, gdy oczy zaczęły jej trzepotać. Spojrzała na niego żałośnie, błagając, żeby zostawił ją w spokoju choćby na chwilę.

Uśmiechnął się i poczochrał jej włosy. „Będę się dzisiaj z tobą świetnie bawić” – zapewnił ją. Znów spojrzała gniewnie na Amandę. A wszystko dlatego, że miała chłopaka, Krissy była teraz de facto ujściem seksualnym ich ojca. Nie nienawidziła swojego ojca ani nawet bycia przez niego pieprzonym; po prostu nie podobało jej się, że Amanda uszła bez szwanku po tym, jak to ona zaczęła.

Marcus podniósł Krissy z podłogi i zaniósł ją do łazienki, żeby mogli wziąć prysznic i przygotować się do wyjścia. „Chyba już wiemy, kto jest ulubieńcem taty” – roześmiała się Amanda, biegnąc za nimi. Waiting for each other to use the bathroom or shower was obviously a thing of the past now. It was doubtful they would ever be concerned about seeing each other naked in this family again.

Podobne artykuły

Beth the Cum Slut Ch 4 -6

Rozdział 4 Zadzwoniłem później do Mel, a ona dała Julie do telefonu. Opowiedziałem im, co się stało z tatą. Julie była zaskoczona, że ​​już zaszłam tak daleko. Powiedziała, że ​​zajście tak daleko z tatą zajęło jej co najmniej trzy tygodnie. Zasugerowali, żebym przez chwilę grał spokojnie i nie popychał go za daleko, za szybko. Po prostu noś tę koszulkę w niedziele przez kilka tygodni i staraj się pokazywać mu coraz więcej mojego ciała. Niech rozmowa toczy się tam, gdzie to możliwe, ale daj mu znać, że nie mam nic przeciwko temu, żeby mnie widział i dotykał, i jak bardzo chcę się...

1.1K Widoki

Likes 0

Półksiężyc żony trofeum – rozdział pierwszy

Na wzgórzach otaczających miasto był rześki wieczór. Żółte latarnie oświetlały zbocze wzgórza jak świetliki i warkot samochodów sportowych wijących się wąskimi uliczkami sprawiał wrażenie bardzo żywego. Ludzie na balkonach i tarasach z widokiem na miasto, niektórzy jedzą, piją i bawią się, podczas gdy inni robią coś bardziej prywatnego. Claire Moore należała do tych bardziej prywatnych osób. Była stereotypową hollywoodzką gospodynią domową: długie, falujące blond włosy opadające na ramiona i mieniące się w nocnym księżycu; para sztucznych piersi w rozmiarze miseczki GG i zawsze dbano o to, aby wyglądały jak najbardziej rzucający się w oczy element jej sylwetki; cienka i dobrze stonowana...

394 Widoki

Likes 0

...

362 Widoki

Likes 0

Stary opuszczony magazyn

Zadzwoniłem do Marci, podając jej adres starego opuszczonego magazynu, który posiadałem w Queens w Nowym Jorku, i poprosiłem, żeby się tam ze mną spotkała. Stukot jej obcasów odbijający się echem od betonowych ścian jest jedynym dźwiękiem, kiedy wchodzi do magazynu i idzie wzdłuż długiego budynku, szukając mnie. Ona zatrzymała. Żółtozielone świetlówki męczą jej oczy. Podłoga jest wilgotna — miejscami mokra z kałużami czarnej wody — a łuszczące się betonowe ściany miejscami się kruszą. Ten magazyn to śmietnik, zgrzybiały, przygnębiający i dezorientujący. Śmierdzi oparami benzyny i oleju napędowego, mokrym cementem i pleśnią, aw porządnej szarej wełnianej spódnicy, białej bluzce, czarnym skórzanym płaszczu...

1.2K Widoki

Likes 0

Bait and Switch Ch. 13

Dzięki garbonzo607 za ich wnikliwe zmiany. =================================== Gina i Summer podskakiwały na moim łóżku, żeby mnie obudzić. Byłem martwy dla świata, a mimo to miałem koszmary o demonach rozrywających na strzępy wszystkich, na których mi zależało, wyrywających im kończyny i zjadających ich mięso. Kiedy dwie kobiety w końcu były w stanie mnie obudzić, byłem mokry od potu i dość ciężko oddychałem. „Najwyższy czas”, powiedziała Summer z uśmiechem, ale w jej oczach było widać zmartwienie. „O czym śniłeś, że jęczałeś, rzucałeś się i obracałeś, co?” Gina podążyła za mną, szturchając mnie ramieniem i mrugając do mnie. Znów jęknąłem i zakryłem głowę, czekając...

1K Widoki

Likes 0

JAK ZA DAWNYCH CZASÓW

Teri po prostu musiała uciec od tego wszystkiego, właśnie pochowała swojego męża nieco ponad trzy miesiące temu i wszystko wokół przypominało jej o nim. Po trzydziestu siedmiu latach małżeństwa z tak wspaniałym mężczyzną trudno było wstać rano i stawić czoła dniu! Dwie dorosłe córki Teri zaczęły się martwić o stan umysłu swojej matki iw końcu nalegały, żeby wyjechała na kilka dni, żeby się trochę zrelaksować i naładować baterie. Nie chciała jechać gdzieś, gdzie była z Tomem, więc zdecydowano, że spędzi tydzień w Nowym Jorku, biorąc udział w kilku przedstawieniach i zwiedzając wszystkie zabytki. Rozmawiali o tym od lat, ale nigdy się...

1.1K Widoki

Likes 2

Zmiana życia_(0)

Miranda Parkes śpiewała razem z radiem samochodowym skręć w prawo w Jefferson Avenue, a potem szybko w lewo Madison Street. Piosenka była popularna w jej szkole średniej dni i przywróciły czterdziestoośmioletniemu szczęśliwe wspomnienia. Z drugiej strony, naprawdę nie potrzebowała niczego, by czuć się teraz dobrze, nie po wyjściu z gabinetu lekarskiego i jej rocznej fizyczności godzinę wcześniej z czystym rachunkiem za zdrowie. W jej szczęśliwym stanie i Ponieważ pora lunchu była tak blisko, Miranda postanowiła wstąpić do starszej domu siostry i zobacz, czy nie zechciałaby wyjść na lunch. Nieczęsto zdarzało się, żeby ta dwójka to robiła nie więcej. Przynajmniej nie od...

864 Widoki

Likes 0

Historia Joanny

Oto historia Joan, którą opowiedziała swojemu synowi Steve'owi, po tym, jak pewnej nocy natknął się na swoich rodziców podczas dzikiej orgii seksualnej w ich domu. Kiedy miałem 15 lat, a John, twój tata, miał 17 lat, zaczął mnie umawiać. Chodziliśmy do kina, na imprezy, do przedstawień teatralnych, do cyrków, ale prawdziwym podnieceniem wieczoru był zawsze seks, który uprawialiśmy na tylnym siedzeniu samochodu jego ojca, zanim odwiózł mnie do domu. Używaliśmy prezerwatyw, ale pewnej nocy skończyły się nam prezerwatywy i oboje chcieliśmy innego seksu, więc pieprzyliśmy się bez żadnego zabezpieczenia. Kilka tygodni później dotarło do mnie, że spóźniła mi się miesiączka i...

933 Widoki

Likes 0

Napój mleczny

Napój mleczny Jenna była drobną, prawdopodobnie 18-letnią dziewczyną na letnim obozie (happy xnxx??). Lubiła zajęcia, takie jak pływanie, strzelanie z łuku, minibike i jazda konna. Wszystko szło świetnie, z wyjątkiem tego, że zawsze była głodna późno w nocy. Kolacja była o 6, ale miała problemy ze snem, a gdy nadeszła północ, desperacko potrzebowała przekąski. Mając około 18 lat, jej hormony zaczęły działać i była zainteresowana wszystkimi sprawami związanymi z seksem. Jenna: Gdyby tylko był tłusty ładunek spermy, który mogłabym połknąć, to byłby strzał w dziesiątkę… (Pomyślała Jenna) Wolała spać w jedwabnej koszuli nocnej bez bielizny. Tkanina była różowa i cienka, sięgała...

732 Widoki

Likes 0

Przeprowadzka w Cumpany

Coś w rodzaju pierwszego razu, zdecydowałem, że spróbuję pisać. To prawdopodobnie okropne i zdecydowanie powolne palenie, więc z góry przepraszam, jeśli zdecydujesz się czytać dalej. ---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Awans w CUMPANY Pomiędzy zajęciami John podejmował każdą dostępną pracę. Będąc cichym 18-latkiem, wiedział, że nigdy nie będzie pasował do call center, ale i tak podjął tę pracę, wiedząc, że musi zarobić trochę pieniędzy, aby móc dalej płacić rachunki. Rachunki, takie jak podróże, które musiał odbyć, aby jego związek na odległość rzeczywiście działał. Było ciężko, ale w weekendy dużo podróżował, żeby zobaczyć się ze swoją dziewczyną. Poznali się w szkole średniej i byli dość przywiązani...

679 Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.