
To moje pierwsze opowiadanie, więc może być trochę nudne. Dobre rzeczy wydarzyć się pod koniec pierwszego rozdziału. Będzie dużo bicia i znęcanie się nad nastoletnim chłopcem. Nie gwarantuję, że jest najlepszy, ale jeśli tak podoba mi się, to byłoby naprawdę fajnie. Proszę napisać do [email protected] lub [email protected], oba są w porządku. mam nadzieję, że Ty cieszyć się tym. Rozdział 1 Z punktu widzenia Brendona O mój Boże... to trochę żenujące. Hmmm... Nie wiem jak zacząć. OK, zacznę od przedstawienia się. Nazywam się Brendon, Brendon Bowne. Jestem raczej samotnikiem. Tak naprawdę nie mam zbyt wielu przyjaciół, nie, właściwie to nie mam żadnego. Nie komunikuję się dobrze z innymi. Ja nie rozmawiaj z przypadkowymi osobami. Ja też nie patrzę na przypadkowe osoby. Cóż, ja tak czasami, ale tylko te, z którymi myślę, że mam szansę rzadki. Chodzę do Town High w Massachusetts, w małym miasteczku Revere. The szkoła jest prosta. Mam na myśli, że wygląda to prosto. Umieszczone trzy prostokątne pryzmaty razem. Z 3 piętrami, dużym boiskiem do piłki nożnej, baseballu i piłki nożnej, a duża kawiarnia, biblioteka i ponad 2000 studentów, myślę, że jest ładna Wspaniały. OK, dość tego, stoję na wysokości 170 cm, czarny, prosty rozczochrane włosy, które rozpuściłam, zaczesują czoło, jeśli są długie, i noszę je kolczasty, gdy jest krótki. Mam ciemnozielone oczy, długi nos i gładką cerę usta. Mam opaloną skórę od urodzenia i zawsze jest to fajne, ale nikt wydaje się to zauważać, więc dla mnie jest w porządku. To jednak dziwne. Oboje moi rodzice są biały, ale jestem opalony. Przynajmniej tak mi mówili. Nie uprawiam sportu albo poćwicz. Jestem szczupła i mam kształt klepsydry. No cóż, niezupełnie tak klepsydrę, ale wiesz, co chcę mieć na myśli. Nie lubię nosić ciasno odzież. Czuję się, jakbym była w pułapce czy coś i nie mogę w nich oddychać. I nie noś też tych gangsterskich luźnych koszul i spodni. Noszę rozmiar średni, ale ja kupuję ubrania w dużych rozmiarach. Lubię spać, jeść, pisać SMS-y i ja zmieniaj telefon co kilka miesięcy. Nie jestem bogaty ani nic, po prostu nie jestem jak fakt, że ludzie zwykle kupują ten sam telefon co ja. Inny niż idę do szkoły i odrabiam lekcje, przeważnie siadam na łóżku i oglądam TELEWIZJA. Ulgę, że nie muszę chodzić do szkoły, bo mamy lato Teraz. Mogłabym teraz unikać chodzenia do szkoły, ale zajęcia szkolne zawsze mnie prześladują lato. Miałem zajęcia Advance Placement, więc latem odrabiałem prace domowe nie jest to dla mnie dziwne, ale i tak chcę mieć wakacje. Ech... to tak dla mnie piekło. Bardzo ciężko pracowałem w szkole. Zawsze. Każdy jeden dzień. Cóż, nie pracowałem ciężko, bardzo ciężko w szkole. Pamięć mam dobrą, więc ucz się dla mnie jest dość łatwe, ale wciąż muszę dać z siebie wszystko. Na wypadek, gdybyś tego nie zrobił zrozumiałem, jestem kujonem, maniakiem, jakkolwiek ci wredni ludzie nazywają nas mądrymi ludzie. Co dziwne, jak na kujon, w niczym nie byłem do niego podobny. To właśnie ja myśleć. Nie lubię tanich ubrań. Kupuję tylko markowe ubrania i buty i droga woda kolońska. Lubię czuć się świeżo, czysto i ładnie pachnieć. I nie myśl, że ludzie mogą rozpoznać, że jestem kujonem, jeśli ze mną nie porozmawiają lub nie wezmą udziału w rozmowie jeden z mojej klasy. Noszę okulary, ale przez większość czasu noszę Łączność. Niewiele osób spoza mojej klasy wie, bo tak jak ja powiedziałem przed rozmową, zawsze stanowiło to dla mnie problem. Jestem studentem drugiego roku Szkoła Wyższa. To oczywiste, że nie jestem popularny. OK, myślę, że to wystarczy teraz o mnie. Lato jest po prostu do bani. Latem w ogóle nie mam co robić. I muszę iść do pracy, odrobić pracę domową i przeczytać letnią lekturę niesamowicie nudne. Książka jest do bani, czy tylko ja? Nie dogaduję się z książkami, ale niektóre książki naprawdę mnie wciągną. Wreszcie skończyło się lato, dzięki Bogu, ale och, och. Cieszę się, że udało mi się uciec od nudnego lata, teraz tak musi stawić czoła wszystkim zakłopotaniom i znęcaniu się w szkole. Pierwszy dzień szkoły, poszłam prosto do swojej szafki i oczywiście do drużyny piłkarskiej przyszedł z około 8 lub 9 osobami. Jeden z chłopaków ma na imię Paul, Paul Odcienie. Ma 180 cm czystego mięśnia. Ma jasnoniebieskie oczy i spodenki sterczące blond włosy i głos anioła. To nie tak, że go lubię. On jest mój najgorszy koszmar. Na inne nie zwracam uwagi, bo są niezbyt atrakcyjne. Cóż, wszyscy są, ale Paul wydaje się wyróżniać. Jak ja powiedział: Nie lubię go, a bardziej nie lubię ich wszystkich. Bił mnie od lat, od czasów gimnazjum. To po prostu kretynzy. Więc wstawiłem swoje rzeczy w mojej zeszłorocznej szafce, Paul podchodzi i mówi: „Hej, frajer, szczęśliwy pierwszy dzień" „.............” Nic nie powiedziałem. „Słyszysz mnie, głupku? A może muszę spierdolisz cię, żebyś mi odpowiedział?”, krzyknął z wściekłością „Przepraszam…” Mówię cicho, prawie szeptem. „Teraz tak myślałem jesteś gotowy na regularność? - zapytał z uśmiechem na twarzy. - Co robisz masz na myśli?” pytam, patrząc twarzą w twarz w moją szafkę, wciąż szalejąc w plecaku, żeby zdobyć rzeczy poza tym „Zapomniałeś? Łap!! Chyba muszę ci pokazać” Powiedziawszy to i zrobione, popchnął mnie jedną ręką, a moje ciało po prostu uderzyło wnętrze mojej szafki i uderzam głową w wewnętrzny hak. To boli strasznie, ale nie chcę, żeby widzieli, jak płaczę. „Ooow” jęczę w środku szafka „Co powiedziałeś, głupku? Nie złapałem tego.” Wyciągnął mnie z mojego szafkę i podnoszę kołnierzyk mojej koszuli, tak że teraz jestem bezpośrednio przed jego twarz. Wiesz co jest takie dziwne. W jego oczach widziałam smutek i żal. I nie wiem co to jest. Oczy zaszły mi łzami, kiedy go zobaczyłam oczy. Były takie smutne, takie delikatne. Potem powiedział: „Śmiało, maniaku, płacz, płacz dla twojej mamusi. Wrócił do mnie cały strach. Zadrżałam ze strachu, naprawdę dosłownie dreszcze. Gdybym nie był teraz w szkole, krzyczałbym pomoc dla mojej mamy. Niestety nie mam takiego. Był naprawdę, naprawdę straszny. „Paul, proszę, puść mnie. Przepraszam. Naprawdę mi przykro. Nie zrobię tego Ponownie. Proszę pozwól mi odejść. To boli.” Błagałem o litość „OK, świetny kujon. Następny zobacz, z kim masz do czynienia lub z kim rozmawiasz. Jeśli jeszcze kiedyś mnie zignorujesz, zrobię to Pobij cię tak mocno, że nie możesz wrócić do domu”. „OK, proszę pana. Przepraszam.” Podoba mi się to, nazywaj nas tak, kiedy z nami rozmawiasz. Popłynęły łzy po moich policzkach. Potem rzucił mną o drzwi czyjejś szafki. Moja głowa i bolały mnie plecy. Moja nowa koszula A&F jest cała zniszczona. Nienawidzę szkoły. Nienawidzę szkoła bardzo. Dzień minął bez dalszego bicia. Czuję się swobodnie. Mój ból ustąpił i wszystko znów było lepsze. Przynajmniej ja tak uważam myśl. Pod koniec dnia korzystałem z mojej szafki i widzę drużyna piłkarska znów zbliża się do mnie. Staram się działać szybko i zamykać Szafka. Pobiegłem trochę, ale wielka dłoń złapała mnie za ramię. O nie, jak sobie pomyślałem. Obróciłem się. Spodziewam się, że będzie Paulem, ale tak jest nie było. To był Chris, Chris Haner. Jest także jednym z piłkarzy gracze. Wygląda podobnie do Paula, ale ma piwne oczy i dłuższe włosy. On nie żeluje. On to trzyma. – Próbujesz uciec, co? – zapytał z diabelskim uśmiechem. byłam przestraszyć na śmierć. „Nie, proszę pana, nie byłem. Muszę iść do domu. Moi bracia i Siostra na mnie czeka.” Zadrżałam ze strachu. Mieszkam w domu dziecka z 2 braćmi i siostrą. Nie jesteśmy spokrewnieni ani nic, jesteśmy tak się składa, że mieszkamy razem prawie do końca życia, i tak sądzę stworzyliśmy dla siebie więź. – Och, czy to właśnie to? przechylił głowę A małe „No cóż, szkoda, w takim razie będą musieli poczekać. Oto umowa. My bije cię codziennie przed i po szkole. Pomyśl o tym jak o spotkanie. Opuszczasz jedno spotkanie; odwiedzamy Cię trzykrotnie następnego dnia, ok?” „Proszę, to boli. Nie rób tego, proszę? Nie mogę tego znieść. Umrę, jeśli codziennie jestem bity.” Po raz kolejny błagam o litość. Naprawdę się bałem chociaż. „No cóż, czy to nie jest zbyt źle? Przyzwyczaisz się do tego w każdym razie. Więc będzie bolało kilka razy, ale ból minie potem wyjdę, obiecuję. – Zrobił minę szczeniaka. Udawał jakby było mu mnie szkoda. Ludzie zaczynają się rozglądać, więc pozostali gracze krzyczą na nich, żeby wyszli lub oni też zostaną pobici. W końcu korytarz zostaje w środku uprzątnięty sekundy. Chris zaczął od uderzenia mnie naprawdę mocno w wnętrzności. czuję na podłogę, ręce na brzuchu i płacz. Potem zaczęli to robić inni kopnij mnie wszędzie. Wreszcie skończyło się bicie i wreszcie mam siłę, żeby wstać. Nikt nie odważy się ich dotknąć, bo rodzice przekazali darowiznę tak bardzo dla szkoły, że nawet zasada szkoły nie ma mocy żeby ich przestraszyć. Znalazłam siłę, żeby wyciągnąć komórkę i zadzwonić siostra. Po trzech sygnałach "Cześć?" Angela powiedziała: „Hej, umm… Angie, ty i chłopcy pierwsi idźcie do domu, dobrze? Muszę zostać po szkole. Muszę nadrobić zaległości, które przegapiłem – powiedziałem nerwowo „To pierwszy dzień szkoły. Już tęsknisz za pracą. Are wszystko w porządku, Bren?” „Tak, jestem. Zaufaj mi, wszystko w porządku. Chyba spóźnię się na kolację. Nie rób tego. Poczekaj na mnie ok?" „Ale powiedz mi dlaczego” – Angie, mam piętnaście lat. Potrafię o siebie zadbać. Powiedziałem, że prawie nakrzyczałem jej. "Ok trzymaj się." Powiedziała i odłożyła słuchawkę. Potem usiadłam przed szafką i wszystko pociemniało. I obudziłem się ponownie, czując, że głowa mi zaraz pęknie, ale udało mi się na to spojrzeć mój zegarek. Wskazuje 4:30. Siedzę tam już prawie dwie godziny. Więc ja wstał i wyszedł na zewnątrz. Gorąco uderzyło mnie w twarz i prawie upadłem do tyłu. Naprawdę mam zawroty głowy. Niebo zaczęło się ciemnieć, mimo że jest nadal spadać. Idę do domu. Mój dom jest dość daleko, nie aż tak daleko. To znaczy 3 lub 4 mile spaceru nie są złe, ale w tej chwili nie mogę nawet przejść 2 stóp. I wziął głęboki oddech i zaczął kuśtykać w stronę mojego domu. Szedłem około 2 mil, ale czułem się, jakbym miał 20 mil i czułem, że ktoś lub coś było podążanie za mną. Próbuję to zignorować, ale nie mogę się powstrzymać, żeby się nie odwrócić i ja widziałem nowiutkie Porsche 09 jadące jak żółw z ludźmi, których nie znam rozpoznać w nim. Wszystkie miejsca są zajęte. Wtedy rozpoznałem kierowcę. To był Chris. Zaczynam chodzić szybciej, choć wątpię, czy byłbym w stanie to zrobić. Teraz jestem kulejemy szybciej, z czego bardzo się cieszę. Samochód zaczął jechać szybciej, a potem parkuje na rogu ulicy, nie wiem, bo ja nie zwracaj uwagi na to, jaka to ulica, mimo że codziennie ją przechodzę dzień. Wszyscy w samochodzie zaczęli wysiadać, a ja znów się przestraszyłem, więc ja odwrócił się i zaczął iść w drugą stronę. Zaczęli za nimi biec mnie i w końcu zabrakło mi szczęścia i zostałem osaczony przy śmietniku z tyłu jakaś restauracja. Już wiem, co ze mną zrobią, więc po prostu się wtrącam róg, po czym zsunąłem tyłek na ziemię. Wszyscy mnie otoczyli i Chris powiedział: „Och, więc wiesz, dlaczego tu jesteśmy? Inteligentny chłopak. Dlatego dzwonimy jesteś maniakiem, bo szybko chwytasz rzeczy.” „Po prostu miej to już za sobą, rób, co chcesz i zostaw mnie w spokoju” – powiedziałem, gapiąc się na nich ze strachem w oczach „Nie, będziemy cię trochę torturować, zanim to zrobimy zaczynać. Och, pamiętaj, co mówiłem, będziesz mieć po dwa spotkania każde dzień, ale ponieważ dzisiaj jest pierwszy dzień, dostaniesz kolejny bezpłatny." „......” „Och, spójrz, to ciche traktowanie. Podobnie jak to, które dałeś Paulowi, ale Nie będę taki miękki jak on, więc nie rób sobie nadziei” "Przepraszam pana." – Tak myślałem, więc chcesz najpierw kopniaka czy pięścią w brzuch? „Ja pierwszy przyjmę kopniaka. Bardzo boli mnie brzuch, więc proszę, nie rób tego Dotknij tego" „Och, dobrze, chłopcy, łapcie go” „co, co, co mówisz? Powiedziałem, że przyjmę kopniaka”. „Och, właśnie dlatego zamiast tego damy ci poncz.” Po czym chłopcy przychodzą i mnie zabierają moje ramię i podnieś mnie z tyłka. Chris zaczyna mnie okładać pięściami żołądek. Na szczęście zatrzymał się na 7. Upadam, kiedy mi pozwalają Iść. Po prostu się śmiali, zostawili mnie tam, gdzie byłem i odeszli jak nic Stało się. Leżałam, przytulona, z rękami na brzuchu, przytulona i wypłaczę oczy z oczodołów. Potem dostałem kolejnego zaćmienia. Obudziłem znowu w górę i padał deszcz. Spojrzałem na zegarek i jest 23:00. I Zacząłem wstawać i znowu kuśtykać do domu. Wróciłem do domu około 13.00 i wszystko ok krew, którą kaszlę z ust, została zmyta przez deszcz. Przez Kiedy dotarłem do domu, też jestem suchy, bo przestało padać po około 40 minutach temu. Robię tak ciszej, jak tylko mogę, i czołgam się do swojego pokoju, a potem na mój łóżko. Siniaki nadal bolały jak cholera, ale udało mi się nie jęknąć ból. Zasnęłam mając nadzieję, że jutro będzie lepiej. Obudziłem się, słysząc dźwięk budzika tuż obok mojego ucha. The dźwięk tego utworu utkwił mi w głowie na jakiś czas. Wyczołgałem się z łóżka razem z siniaki, ale nie bolą tak bardzo jak wczoraj, kiedy były świeże z pięści. Poszedłem do łazienki w swoim pokoju, ale to nie to duży. Jedyne, co mam, to łóżko typu queen-size, biurko, stolik pod telewizor i drukarka do niego, dwudrzwiową szafę i półwannę. To proste i czyste, zawsze czysto i schludnie. Wiem, o czym myślisz. Ja też jestem czystym maniakiem, ale nie obchodzi mnie to. Kiedy dotarłem do łazienki i zdałem sobie sprawę, że nadal mam swoją wczoraj ubrani. Rozebrałem się więc do naga i wszedłem na scenę wziąłem prysznic i zamknąłem za sobą zaparowane szklane drzwi. Wpuściłem ciepłą wodę zsuń się w dół mojego ciała. To wspaniałe uczucie. Robię to, gdy mam coś na sobie umysł. Umyłem się rękami pełnymi mydła. Wszystko gotowe z moimi rzeczami pod prysznic i poszłam do szafy. Postanowiłem być pełny Ecko Unltd dzisiaj. Wybrałam więc mój błękitny Ecko Marc, szary podkoszulek i czerwony bokserki Ecko w paski i szorty dżinsowe Ecko. Założyłem skarpetki i limit edycja tenisówek Ecko, duh. Ponieważ ścięłam włosy już przed szkołą zaczyna, podkręciłem. Wtedy dotarło do mnie: co ja robię? Nakręciłam się i ubierz się naprawdę fajnie i tak dalej, a nikt nie będzie się o mnie troszczył w każdym razie. Chciałam je zdjąć, ale nie miałam ochoty ich zdejmować, więc po prostu chodzę w nich do szkoły. Do szkoły dotarłem około 7:50, odkąd wyszedłem domu około 7.00. W mojej szkole dostajemy pierwszą przerwę w pracy sala do nauki i takie tam. Więc nie spieszyłem się, żeby przejść się, do mojej szafki i oczywiście gotowy na poranne spotkanie. Przyszli pod przewodnictwem Pawła ich. Zamknęłam drzwi szafki i zamknęłam je na klucz. Potem po prostu stałem twarzą w twarz moja szafka. Następnie Paul przycisnął moje ciało do szafki; Poczułam jego oddech w pobliżu mojej szyi, a jego paczka dociska mój tyłek. Potem on szepnął mi do ucha. „Gotowy na spotkanie, głupku?” „Tak, jasne, po prostu miej to już za sobą.” Powiedziałam prawie szeptem „No dobrze” powiedział, odchodząc ode mnie. Z tymi słowami rozpoczął się rytuał. Położyłem się przed szafką tak jak ja zrobiłem wczoraj, bo miałem ochotę płakać przez 10 minut z powodu bólu. wstałem i mój dzień jest po prostu normalny. W szkole nie wydarzyło się nic poza jeszcze większymi wydarzeniami Praca domowa. Przez następne dwa miesiące byłem bity codziennie, dwa razy dziennie. Czasami 3 lub 4 razy, ponieważ widzieli mnie na korytarzach i wracającego samotnie do domu. I nie chodzę do domu ani nie rozmawiam zbyt często z braćmi i siostrą z powodu spotkanie po szkole. Zwykle wracam do domu około 5 lub 6, zależy jak mocno Chris, Paul lub inni uderzyli mnie w brzuch lub kopnęli nogi. Minęły trzy miesiące od pierwszego dnia szkoły i jesteśmy w środku środek zimy tutaj, w Massachusetts. Sytuacja zaczęła się poprawiać z biegiem czasu, ponieważ drużyna piłkarska znudziła się biciem mnie i mniej spotkało mnie zawstydzenie. Nigdy jednak nie przyzwyczaję się do bólu. Nawet chociaż wszystko zmieniło się dla mnie na dobre, moje uczucia wobec drużyna piłkarska nigdy się nie zmieniła. Jedyne emocje jakie przeszły mi przez głowę za każdym razem, gdy widzę w jednym z nich ból i smutek. Pod koniec marca, całe bicie i zawstydzenie zniknęło całkowicie. Nie rozmawiają do mnie lub nie patrz już na mnie. Pewnego dnia coś naprawdę dziwnego stało się. Paul podszedł do mnie przy mojej szafce pod koniec dnia, kiedy wszyscy odeszli. Widziałem jego kumpli na końcu korytarza, ale ja ignoruj je dalej. Podszedł i stanął z rękami w dżinsach kieszenie. Wyglądał na naprawdę zdenerwowanego i miał na sobie kurtkę piłkarską numer 22. Wyglądał tak uroczo, ale oczywiście go nienawidzę. Nawet jeśli tego nie zrobiłem Nienawidzę go, nie mam u niego szans. Odwróciłem się i stanąłem twarzą w twarz z nim Kamienna twarz. Był bardzo, bardzo uroczy, kiedy się rumienił. Wtedy zdecydowałem porozmawiać, bo to naprawdę niezręczne. – Czego chcesz ode mnie? „Umm... ja, chciałem cię o coś zapytać.” Potem zrobił pauzę: „Znam cię Nie byłem na spotkaniu przez jakiś czas i, i jeśli, uh, jeśli chcesz zacznij od nowa, jestem gotowy.” Spojrzał na mnie z zdezorientowanym wyrazem twarzy twarz. „Och, chyba nie. Nie po to tu jestem. Właściwie to rozumiem twoją matematykę klasie od pierwszego roku studiów. Jesteś w tym naprawdę dobry. Próbowałem przejść, ale nie mogłem. Nigdy nie próbowałeś, ale wydaje ci się to takie proste, i błądzę, błądzę, ja, ja, chcę błądzić” – Chcesz, żebym cię uczył. „Umm tak, właśnie tego chcę, ale całkowicie rozumiem, jeśli nie chcesz z powodu tego, jak cię potraktowałem. – Nie jestem diabłem, wiesz? "Co?" wygląda tak słodko i zagubiony. „Nie jestem diabłem. Nie wracam do tego ludzie. Jasne, że cały czas jestem sam i nie daję tego po sobie poznać, to nie znaczy Nie pomagam ludziom, gdy są w potrzebie”. – Och, ok, to… naprawdę miło z twojej strony. „Słuchaj, nie mam nic przeciwko udzielaniu ci korepetycji, ale nie chcę zostać pobity za rozmowę ty, brzuch i nogi nadal mnie bolą od bicia przez ostatnie miesiące, więc chociaż raz będziesz miły i powiesz swojemu kumplowi, że nie mam zamiaru rozmawiać bezpośrednio do ciebie.” Powiedziałem, patrząc w dół na podłogę pełen strachu. „Jestem przepraszam za to. Przysięgam, że to się nigdy więcej nie powtórzy. Powiedziałem im i rekomendują cię do tej pracy i faktycznie to powiedzieli, jeśli się nie zgodzisz to, znowu cię pobiją.” „Ale jednak to zrobię, więc proszę, nie rób tego To. Chris powiedział, że po pewnym czasie nie będzie bolało, ale nadal boli jak cholera za każdym razem.” Błagam: „Wow! Czy naprawdę aż tak cię przerażam?” „Umm... zawsze bez powodu wyglądasz na mnie tak wściekłego. Nie wiem, co ja mam co ci zrobiłem, ale za każdym razem, gdy na mnie patrzysz, widzę tylko wściekłość i... nienawiść." „Och, nie zdawałem sobie sprawy. Przepraszam za to. Nie chciałem. Cóż, chciałem poniekąd. Wiesz, co możesz mi kiedykolwiek wybaczyć? Zrobię dla ciebie wszystko Wybacz mi. Nigdy nie wyobrażałem sobie, że to zrobię, ale umm, proszę, proszę Wybacz mi?" „Wiesz, nigdy nie byłem na ciebie zły. Jeśli ty nie będziesz na mnie zły, to ja mogę powiem Ci coś?" „Tak, jasne” „Ok, powiedziałem, że nigdy nie byłem na ciebie zły, bo zawsze, gdy na mnie patrzysz zanim mnie uderzysz, twoje oczy wypełniają się smutkiem i wyglądasz na przepraszającego. Jestem zły na ciebie, bo ty nigdy... nieważne. Jestem na ciebie zły po tobie pobij mnie, a potem złość po prostu minie. Wyglądasz, jakbyś nie chcesz mnie uderzyć, to tak, jakbyś to zrobił, żeby twoi przyjaciele nadal byli twoi przyjaciele." „Tak, to trochę prawda. Wcale nie mam zamiaru cię uderzyć. Moi przyjaciele tak naprawdę, bardzo rygorystyczny, więc muszę zrobić to, czego ode mnie oczekują.” Następnie on chichotać nerwowo „Ok, zrobię to, ale musisz się upewnić, że jestem bezpieczny na razie.” – OK, upewnię się. Powiedział podekscytowany: „Kiedy chcesz się spotkać? Jestem dostępne codziennie po szkole aż do dowolnej godziny, do której chcesz się uczyć.” „Po szkole nie masz nic do roboty. Wow, masz dużo wolnego czas." „Tak, tak” łzy zaczynają spływać po moich policzkach. „Dlaczego płaczesz? Czy to prawda coś, co powiedziałem?” „Nie, nie, nie, nie jest, po prostu jestem naprawdę szczęśliwy”. „No cóż, nie możesz płakać za każdym razem, gdy cię spotykam. Hahaha, mogę cię spotykać za każdym razem dzień o 17:00 po ćwiczeniach w bibliotece, publicznej. Są otwarte do 9 codziennie aż do soboty.” „OK, kiedy chcesz zacząć?” – A co powiesz na dzisiaj? Poczekam na ciebie w bibliotece. „OK, dzisiaj mi wystarczy. Do zobaczenia.” „Do widzenia” powiedziałem z uśmiechem, który przechodził od ucha do ucha. Ja jestem naprawdę, naprawdę szczęśliwy. Pomyślałem sobie: wow, może miałbym szansę niego, a po kilku minutach dociera do mnie. Jest prosty jak gwóźdź, cholerny stalowy gwóźdź. Mój uśmiech maleje. Ech, ale kogo to obchodzi, mogę być z nim go po szkole przez wiele godzin każdego dnia. Potem odwracam się i widzę przybija mu piątki ze swoimi kumplami i śmieje się. Każdy z nich mówił dobrze praca, dobra robota, Hahaha, masz go, i mówili na głos. I nie wiedziałem, co znaczy „masz go”, ale jestem z tego zadowolony. Teraz jestem wejdę po schodach, żeby spędzić naprawdę dobry wieczór.