Sara Henderson otworzyła drzwi do swojego nowo zakupionego domu, uśmiechając się do siebie, jak zwykle. Gdy zamknęła drzwi, jej labrador przebiegł przez drzwi po jej prawej stronie i skoczył na nią. Gdy go zobaczyła, jej uśmiech poszerzył się i uklękła, całując go szybko w pysk, unikając jego języka. „Hej chłopcze, tęskniłeś za mną?” Zachichotała, gdy jego futro otarło się o jej twarz, wstała i ruszyła w stronę kuchni. Zatrzymała się przy lustrze, żeby się sprawdzić.
Pozwoliła swoim płynnym, orzechowym oczom sprawdzać swoje ciało w górę iw dół. Nie była nadęta, ale uważała, że jej figura jest fantastyczna, a spojrzenia, jakie rzucało jej większość facetów, kazały jej wierzyć, że inni też to robią. Jej piersi DD prawie wyskakiwały z jej obcisłego topu i spojrzała w dół swoich długich, gładkich nóg, aby zobaczyć Maxa, jej psa, patrzącego w lustro z wywieszonym językiem. Zaśmiała się i pozowała mu: „Podoba ci się wygląd, chłopcze?” Śmiała się dalej, podchodząc do sofy i siadając.
Max wskoczył na kanapę, gdy usiadła i polizała jej policzek. Zachichotała i pocałowała go w pysk. Zwykle Max nie reagował, ale dzisiaj był trochę bardziej rozbrykany niż zwykle. Gdy pocałowała jego pysk, jej usta lekko się rozchyliły, a Max wsunął język do jej ust. Odchyliła głowę do tyłu i lekko zmarszczyła brwi. Wpatrując się w Maxa, "Trochę napaleni dzisiaj, prawda?" Uśmiechnęła się i pochyliła: „Cóż, nie ma tu nikogo, kto mógłby nas zobaczyć”.
Rozchyliła usta i pozwoliła mu włożyć język. Mocniej wsunęła jego język, połykając przy tym jego ślinę. Poczuła nagły ruch Maxa, gdy pocałowała go po francusku i otworzyła oczy, zauważając jego garbienie się w kierunku jej nóg.
Teraz Sara zawsze kochała kutasa, ale nigdy nie próbowała go z psem, zwłaszcza z kimś tak bliskim jak Max, ale w tym momencie była zafascynowana tym, jak duży był. Kontynuując francuskie całowanie swojego psa, sięgnęła w dół i chwyciła jego garbatego kutasa, zauważając, jak twardy i duży był. Oderwała usta od jego języka i lekko jęknęła. „Och! Max, jesteś taki twardy…” Przygryzła wargę i zsunęła się w kierunku jego kutasa, wpatrując się w niego, zaledwie milimetry dalej.
Jego kutas pulsował w jej dłoni, gdy zaczęła go masturbować. Jęcząc przez przygryzioną dolną wargę, pracowała z jego kutasem jeszcze szybciej, zrywając bluzkę i szorty w desperackiej próbie ochłodzenia. W tym momencie Max ociekał pre spermą, a ona posmarowała go resztą jego kutasa. To pozwoliło jej poruszać ręką szybciej i łatwiej. "Oh!" jęknęła, patrząc, jak Max garbi się szybciej. Zauważyła, że oblizuje wargi z pokusą, gdy wpatruje się w jego kutasa. Jęknęła głośniej, pochylając się i przyciskając usta do jego kutasa. Jego smak uderzył ją jak ceglana ściana, gdy zaczęła lizać czubek z desperacją. "Oh!" Sapnęła, gdy zdała sobie sprawę, że smakuje wyśmienicie! Szybko nasunęła usta na jego kutasa, przytrzymując go między językiem a podniebieniem.
Zaczęła ssać, mocno, Max garbił się coraz szybciej w jej ustach. Spojrzała w kierunku jego podstawy, zauważając tworzący się węzeł. Słyszała o tym tylko raz czy dwa, ale wiedziała, że pęknie jej szczęka, jeśli zostanie uwięziony w jej ustach. Uwięziła rękę tuż przed węzłem, gdy ssała jego kutasa. Kontynuowała poruszanie ustami w górę iw dół na gigantycznym kutasie Maxa, aż poczuła, jak jego seks stał się bardziej szalony, zdesperowany. Sara poczuła przypływ spermy na kilka sekund przed uderzeniem i cofnęła się w samą porę. Jej usta rozerwały się, gdy pierwsza fala spermy uderzyła w jej twarz.
Uśmiechnęła się do siebie, gdy Max spryskał swoją spermę jej twarz, cycki i szyję. Większość spermy dostała się do jej ust, a ona wysunęła język, żeby go posmakować, zdając sobie sprawę, że jej smak podobał się. Ponownie przycisnęła usta do jego czubka, aby połknąć więcej spermy, zanim skończą się jego jaja. Klęczała tam przez chwilę, zanim zdała sobie sprawę, że nie ma spermy.
Odchyliła się do tyłu, patrząc na Maxa pokrytego spermą. Oblizała usta wolne od spermy, zanim zdała sobie sprawę, jak bardzo była mokra. Spojrzała w dół i zobaczyła małą kałużę płynu między nogami. Spojrzała z powrotem na Maca i uśmiechnęła się. "Gotowy, aby znowu iść?" Mruknęła. Odpowiedział, wkładając język do jej ust i całując ją. Jęknęła przy jego języku, gdy oparł się na jej plecach, a ona pochyliła się razem z nim. Zaczął robić się twardy, gdy dalej go całowała. Kiedy pocałowała swojego psa po francusku, opuściła talię, by zacząć jeździć na Maxie. Jego kutas wypełnił ją automatycznie, a ona głośno jęknęła, od razu osiągając orgazm. Jej dłonie przycisnęły się do podłogi, gdy wymachiwała maksymą i pozbyła się go do granic możliwości.
Razem mocno przycisnęli swoje ciała do siebie, Sara ujeżdżała Maxa, a Max wpychał swój język głęboko w jej gardło. W końcu Sara ponownie doznała orgazmu, sprawiając, że jądra Maxa zaczęły rosnąć. Oderwała swoje usta od jego i wygięła plecy, krzycząc z ekstazy, gdy sperma Maxa zalała jej cipkę i wślizgnęła się między jego kutasa i jej wargi. Nadal go ujeżdżała, nawet po tym, jak jego kutas był miękki, a następnie opadł na jego ciało, jeżdżąc go, gdy zapytał. Uśmiechnęła się i przesunęła językiem po jego języku. Po tym fantastycznym dniu wiedziała, że zrobiła sobie chłopaka w zwierzęciu… na całe życie.