Zagubieni na pustkowiu

1.4KReport
Zagubieni na pustkowiu

Numer historii Fbailey 334


Zagubieni na pustkowiu


Byłem na tyle głupi, żeby pewnego lata zapisać się na kurs przetrwania w dziczy. Jako nauczycielka każdego roku mam całe lato wolne i każdego roku staram się poszerzać swoje doświadczenia. Zrobiłem w przeszłości kilka głupich rzeczy, ale to może być najgłupsza.

Miałem tydzień intensywnego treningu w środowisku klasowym wraz z kilkoma praktycznymi doświadczeniami na zewnątrz, ale nie wystarczającymi do prawdziwego świata. Nauczyłem się rozpalać ogień z krzemienia i stali, jak łowić ryby, łapać króliki, zdobywać orzechy i jagody. Właściwie myślałem, że jestem przygotowany na wspaniałe plenery… a potem zostałem uwolniony. Och, podpisałem odpowiednie formularze zwalniające ich z jakiejkolwiek odpowiedzialności, ale…

Kiedy helikopter wysadził mnie z samym ubraniem na plecach, nożem Rambo i mapą; potem powiedział: „Jeśli nie wrócisz za dwa tygodnie, wyjdziemy i poszukamy twojego ciała”. Nie byłem pod wrażeniem.

Najlepiej wyobraziłem sobie, że jestem około stu pięćdziesięciu mil od celu zaznaczonego na mapie. Musiałbym podróżować około dziesięciu mil dziennie, zdobywać pożywienie i też przeżyć.

Nie mogłem w to uwierzyć, kiedy znalazłem w kieszeni plastikową torbę wraz z dopiskiem „Udawaj, że to kantyna”.

Po kilku godzinach zdałem sobie jednak sprawę, jak ważna była ta plastikowa torba. Kiedy znalazłem mały strumyk, bardzo chciało mi się chodzić i za szybko wypiłem. Potem napełniłem manierkę i odpocząłem. Co miałem zjeść? Gdzie miałem spać? Jak daleko przeszedłem? Chyba zdrzemnąłem się, bo kiedy się obudziłem, było mi zimno i było bardzo ciemno. Po prostu dygotałem, aż zrobiło się wystarczająco jasno, by zacząć się ruszać. Zdałem sobie sprawę z mojego głodu i szukałem źródła pożywienia.

Miałem szczęście i znalazłem drzewo orzechowe z orzechami na ziemi wokół niego, znalazłem jabłoń krabową i znalazłem trochę dzikich jagód. Zjadłem wszystko, co mogłem, a potem zastanawiałem się, czy użyć mojej plastikowej torby do przechowywania jedzenia. Co za dylemat, jedzenie czy woda? Zdecydowałem, że wystarczy mi włożyć do kieszeni tyle orzechów i jabłek, że wystarczy mi na następny dzień lub dwa i wyszedłem.

Tej nocy udało mi się znaleźć miejsce pod drzewem z wystarczająco niskimi gałęziami, które chroniły mnie przed chłodnym nocnym powietrzem.

Trzeciego dnia próbowałem złapać rybę w strumieniu. Widziałem to, ale po prostu nie mogłem go złapać, gdy usłyszałem głos wołający: „Użyj mózgu, a nie siły”.

To właśnie nasz instruktor często nam powtarzał podczas naszego tygodnia szkolenia. Spojrzałem w górę i zobaczyłem Jennifer, jedyną dziewczynę w naszej klasie z czterema chłopakami. Była ładna, a my, chłopaki, drażniliśmy się z nią, że chce przeżyć. Cóż, pokazała się nam całkiem nieźle w klasie.

Właściwie ucieszyłem się widząc ją i cieszyłem się, że mnie znalazła. Ona też była. Złapałem rybę, ona rozpaliła ogień i zjedliśmy to małe coś wraz z kilkoma orzechami, które mi zostawiłem, i kilkoma jabłkami, które znalazła.

Kiedy zapytałem Jennifer, jak udało jej się tak łatwo rozpalić pożar, po prostu uśmiechnęła się do mnie i powiedziała: „Nie zostałam przeszukana z rozbieraniem”. Cóż, ja też nie zostałam przeszukana. Jennifer sięgnęła bluzki do szerokiego dekoltu i wyjęła małe pudełko zapałek, które były wodoodporne i wiatroszczelne. Byłem pod wrażeniem.

Postanowiliśmy spędzić tam noc i zacząć wcześnie rano. Nauczyła mnie więcej tego, czego powinienem się nauczyć, niż w rzeczywistości nauczyłem się na naszej klasie. Jennifer i ja zebraliśmy suszone liście, zerwaliśmy sosnowe kokardki i przygotowaliśmy przystawkę na noc. Nie był zbyt duży, ale powiedziała, że ​​powinniśmy się przytulić, aby podzielić się ciepłem naszego ciała. Podobał mi się ten pomysł.

Następnie szukaliśmy bardziej przenośnego jedzenia. Zebraliśmy to, co myśleliśmy, że możemy unieść i rozłożyliśmy się na noc. Jennifer usiadła przede mną i objęła ją ramionami, żeby się ogrzać. Nie trzeba dodawać, że mój kutas urósł między nami dość szybko.

Wtedy Jennifer powiedziała: „To niesprawiedliwe”.

Zapytałem: „Co?”

Zachichotała i powiedziała: „Stymulacja seksualna powoduje wzrost temperatury ciała”.

Powtórzyłem: „Co?”

Powiedziała: „Kiedy jesteś napalony, jesteś cieplejszy. Teraz pocieraj moje sutki, żebym nie czuła się pominięta”.

Wow! Jennifer chciała, żebym potarł jej sutki. Chciałem to zrobić i dużo więcej, odkąd zobaczyłem ją pierwszego dnia w klasie. Objąłem jej piersi, poczułem jej stanik, a potem potarłem palcami, żeby podniecić jej sutki. Miała rację, było mi cieplej i cały czas było mi coraz cieplej.

Gdy zapadł zmrok, przytuliliśmy się do stylu łyżki w przybudówce. Sięgnąłem pod jej bluzkę i potarłem dłońmi jej piersi. Jennifer odsunęła się trochę ode mnie i pomyślałem, że zrobiłem coś złego.

Potem powiedziała: „Odepnij mój stanik, to powinno pomóc ci lepiej dotrzeć do moich piersi”.

Wow! Teraz prosiła, żebym ich dotknął. Lubiłem to. Więc rozpiąłem jej stanik i sięgnąłem pod jedną miseczkę, aby objąć jej pełną pierś. Masowałem jej piersi i bawiłem się sutkami, aż oboje byliśmy raczej podekscytowani.

Wkrótce jej ręka znalazła się za nią, między nami i przecierała moje krocze przez spodnie. Drugą ręką pocierała własne krocze. Działało to całkiem nieźle, dopóki nagle nie przestała. Czy doszła, a potem o mnie zapomniała?

Potem powiedziała: „Nie chcę zimnego tyłka, więc jeśli chcesz seksu, opuść spodnie na kolana i pozwól mi wejść na górę”.

"Dobra." Wstałem, opuściłem spodnie i bieliznę na kolana, a potem usiadłem na plecach. Jennifer następnie wstała i zdjęła spodnie i majtki. Potem wsiadła na mojego fiuta i wbiła mnie w ziemię. Czy ta mała dama mogłaby kiedykolwiek jeździć! Jennifer wykonała świetną robotę. Tak mnie podnieciła, że ​​musiałem wpompować w nią sto milionów plemników.

Potem użyła majtek, żeby się umyć, założyła z powrotem spodnie i położyła się obok mnie. Podciągnęłam bieliznę i spodnie bez uprzedniego sprzątania. Miała rację, mój tyłek był na pewno zimny, ale reszta mnie była rzeczywiście całkiem ciepła. Przytuliłem się do niej i oboje zasnęliśmy zadowoleni.

O świcie obudziliśmy się i było chłodno. Musiałem sikać jak koń wyścigowy, więc po prostu odszedłem kilka stóp i puściłem. Jennifer zachichotała, a potem zdjęła spodnie i przykucnęła obok mnie. Zsikała się, a potem puściła bąki. Jeszcze raz użyła majtek, by umyć się strumieniem wody. Była nawet na tyle uprzejma, że ​​mnie też umyła, mówiąc, że w domu musi myć zabawki, więc czemu nie tutaj. Napełniłem dzbanek na wodę do plastikowej torby, zapełniliśmy kieszenie jedzeniem, a Jennifer włożyła nawet sporej wielkości jabłko w swój dekolt i zostało tam. Ruszyliśmy.

Nie byłam pewna co do Jennifer, ale z pewnością czułam się znacznie lepiej. Dobrze spałam w nocy, nie byłam sfrustrowana seksualnie, a nawet zjadłam wystarczająco dużo. Skierowaliśmy się w stronę stawu, który był na mapie. Gdy dotarliśmy na miejsce było już dobrze po południu i postanowiliśmy ponownie się rozgościć na noc. Najpierw zebraliśmy jedzenie, jakie mogliśmy znaleźć, zrobiliśmy schronienie, a potem poszliśmy popływać, oczywiście nago. To było właściwie moje pierwsze spojrzenie na jej piękne cycki. Jennifer potrafiła pływać jak ryba. W drodze na brzeg zauważyłem żółwia, a ona dużą żabę ryczącą. Każdemu udało się złapać naszą zdobycz. Jennifer zasugerowała zupę z żółwia, więc udało mi się otworzyć żółwia i uratować wierzch jego skorupy, aby służył jako nasze naczynie do gotowania. W międzyczasie Jennifer rozpaliła kolejny ogień i poszła szukać kolejnych żab. Kiedy wróciła, miała trzy żaby ryczące i pięknego pstrąga. Tej nocy jedliśmy jak królowie. Żabie udka smakowały jak kurczak, ryba była świetna, a ja po raz pierwszy posmakowałam żółwia i też nie było źle.

Zanim się ściemniło, kochaliśmy się we właściwy sposób z nami oboje nago, pieprząc się jak króliki i chwaląc Boga z całej siły. Jeszcze raz popływaliśmy i osuszyliśmy się wokół naszego ogniska. Poszliśmy spać, przytuliliśmy się mocno i dobrze przespaliśmy kolejną noc.

Następnego ranka obraliśmy kurs, który zaprowadził nas do większej liczby stawów, strumieni i dolin. Łatwiej było obejść duże wzgórze lub górę niż wspiąć się na nie.

Byliśmy kilka dni przed terminem, kiedy dotarliśmy do ostatniego stawu. Jennifer zasugerowała, żebyśmy po prostu spędzali czas i cieszyli się ostatnimi dniami, zanim udaliśmy, że wkraczamy na obóz treningowy ostatniego dnia. Dobra.

Ostatnie dwa dni były dla nas jak miesiąc miodowy. Całowaliśmy się, przytulaliśmy i pieprzyliśmy wszystko, co chcieliśmy. Cieszyliśmy się ciepłą wodą w stawie i jedliśmy jak królowie każdej nocy. Nie powiedziałam Jennifer, że wyszłam za mąż, bo się w niej zakochałam. Myślałem, że ona czuje to samo, ale nigdy mi o tym nie powiedziała.

Tak więc czternaście dni po tym, jak wyruszyliśmy, pomaszerowaliśmy do obozu, jakbyśmy nie wyjeżdżali przez dwa tygodnie. Byliśmy czyści, odświeżeni i dobrze odżywieni. Nasze ubrania zostały wyprane, a ja nawet trochę ogolony. co nie było łatwe z nożem Rambo.

Niespodzianką była moja żona, która przywitała mnie i pogratulowała dobrze wykonanej pracy. Jennifer spojrzała na mężczyznę stojącego obok mojej żony i wyszeptała: „To mój mąż”. Podbiegliśmy do nich, wzięliśmy je w ramiona i namiętnie pocałowaliśmy. Przedstawiliśmy drugiego naszym małżonkom i wymieniliśmy pozdrowienia.

Później dyrektor obozu powiedział nam, że pozostali trzej faceci stchórzyli i nigdy nie podjęli ostatniego wyzwania. Poproszono nas o wytyczenie naszej trasy na dużej mapie topograficznej w sali szkoleniowej. Instruktorzy chwalili nas za wzajemne odnajdywanie się i pracę zespołową. Pomyśleli, że to genialne, że kierujemy się w stronę stawów jako źródła wody i pożywienia. Pomysł, aby nie iść w linii prostej i podążać ścieżką najmniejszego oporu, był również dobrym pomysłem.

Jennifer i ja zdobyliśmy nasze certyfikaty, pożegnaliśmy się i obiecaliśmy pozostać w kontakcie.


Koniec
Zagubieni na pustkowiu
334

Podobne artykuły

The Terrible Ts – część 2 (poprawiona)

Jest tylko kilka zmian/dodatków do historii. Następna część jeszcze nie została napisana (wiem, leniwy). Ale niedługo będę działać. Dzięki za przeczytanie i komentarz. ~~Shel99 ************************************************** ************************************************** **************** Byk POV: O stary. Nawet jej jęk sprawiał, że byłem twardy jak cholera. Nie mogłem się doczekać, żeby się z nią pieprzyć. Przypomniał mi się pocałunek sprzed chwili, a jej smak wciąż był na moich ustach. Gdyby pieprzenie jej ust moim językiem było niebem, zastanawiam się, jak wyglądałoby pieprzenie jej ust moim kutasem. Wygląda na to, że wkrótce się dowiemy. Moje ręce powoli gładziły mojego 10-calowego, 3-calowego grubego penisa. Potwór, tak nazywały go moje...

487 Widoki

Likes 0

Dekadencki

Prawa autorskie 2003 Publikacje FK „Mmmmm… tak, Lisa… tak… tak trzymaj… tak… poliż… poliż mnie!” siorbać! siorbać! siorbać! Z krótkimi i ciemnymi włosami Lisa lizała cipkę swojej blond przyjaciółki. Obie dwudziestojednolatki były nagie i samotne w pokoju motelowym, bawiąc się, dotykając się nawzajem. „Och, Lisa…, och, och, tak!”, zawołała długowłosa niebieskooka Sue, gdy język Lisy wszedł głęboko w cipkę blondyna, i tak przez następne trzy minuty! W końcu Sue eksplodowała: „Tak, tak… Dojdę… Dojdę!” Pięć sekund później usta Lisy były mokre i lepkie, brunetka naprawdę dała to swojej dziewczynie! Kiedy Sue złapała oddech, Lisa usiadła na materacu i powiedziała: „Więc jak...

361 Widoki

Likes 0

Kocham ją

Kocham ją Młoda para, późno w nocy, na sofie dowiaduje się o miłości i seksie Twoje palce na karku są tak delikatne, że dreszcz przebiega po moim kręgosłupie. Mocno objęty pocałunkiem, który trwał kilka dziwnych minut, trudniej mi oddychać. Rozciągnięty kawałek ciała w moich spodniach jest skręcony, złapany w ciasną gumkę bielizny, powodując niewielki dyskomfort, ale warto zaznać bólu, wiedząc doskonale, że jesteś tego przyczyną. Nowa odmiana twojego pocałunku ma miejsce, gdy twój język próbuje rozdzielić moje usta, wpychając je między nie, gdzie spotykają się z moimi, dzieląc się naszą ciepłą śliną. Zacisnęliśmy oczy, gdy siedzieliśmy na wyściełanej sofie. Nigdy, w...

147 Widoki

Likes 0

Michelle – nocowanie 2 – rozdział 10

O mój Boże! Penisy! Pudełko zawierało kilka różnych udawanych penisów... różne kolory... różne rozmiary... ale bez wątpienia czym one były! „Jen” – pisnęłam. „Gdzie… jak… co…?” „To niektórzy z moich najlepszych przyjaciół” – szepnęła konspiracyjnym głosem. „Czasami, gdy w pobliżu nie ma facetów, a moje palce po prostu nie wystarczą…” O mój Boże! Znowu sapnąłem, gdy moja ręka sięgnęła do pudełka i zaczęła pieścić i przesiewać różne kawałki. Plastik... metal... guma... koraliki na sznurku... koraliki na plastikowej różdżce... niektóre o naprawdę dziwnych kształtach... rzeczy... nie penisy... wąskie na jednym końcu... z drugiej bardzo gruby... różowy... gładki... z płaską podstawą. „Jen” –...

117 Widoki

Likes 0

Kristen rozpoczyna trening

Kristen rozpoczyna trening PRZEDMOWA Kristen od lat wiedziała, że ​​czegoś jej w życiu brakuje. Chociaż Kristen była zadowolona, ​​zawsze czuła ogromną pustkę, jakby nie była kobietą, jaką powinna być. Miała kochanego męża, piękne dzieci i dobrą pracę; pod każdym względem miała idealne życie. Jednak gdy Kristen podsumowała swoje życie, wiedziała lepiej niż ktokolwiek inny, że postrzeganie na pewno nie jest rzeczywistością. Przez lata Kristen szukała czegoś, co mogłoby wypełnić pustkę. Próbowała różnych zajęć w lokalnym klubie fitness, została skarbnikiem szkolnego PTA, zmieniała fryzury, próbowała nawet różnych rzeczy, aby urozmaicić swoje życie miłosne, ale za każdym razem pusta przepaść pozostawała. W miarę...

53 Widoki

Likes 0

Przygody Jessiki 4!

Przygody Jessiki 4 Uwagi autora: Hej ludzie, to moja czwarta historia z serii i nie mogę się doczekać informacji zwrotnej. Uwielbiam pisać te historie, ale teraz jestem bardzo zajęty, więc może to być jakiś czas pomiędzy nimi. Kocham wszystkich moich fanów i nienawidzę moich nie-fanów, lol, cóż, tak naprawdę cię nie nienawidzę, tylko zastanawiam się, dlaczego nie lubisz moich historii. W tej historii będzie kazirodztwo, a jeśli nienawidzisz kazirodztwa, nie czytaj jej. To już czwarta przygoda Jessiki w serii, a w przyszłości uważaj na specjalnego gościa. LINDSAY LOHAN!!!! Tak, jedna z najgorętszych dziewczynek. Będzie tu w 3 przygodach, co da jej...

1.8K Widoki

Likes 3

Mam na imię Colton

Nazywam się Colton. To jest historia, o której nie jestem pewien, czy powinienem nikomu opowiadać. Częściowo dlatego, że wiem, że to, co się stało, jest złe, a częściowo dlatego, że nic z tym nie zrobiłem. Zaczęło się w zwykły dzień szkolny. Mój przyjaciel Steve mówił o grze wideo, którą kupił na swój komputer. Byłem trochę biednym dzieckiem w szkole, więc nie miałem komputera ani gier. Zaproponował, że mi pokaże, więc poszłam z nim do domu. Kiedy dotarliśmy do jego domu, dał mi znać, że jego rodziców nie będzie w domu przez kilka godzin, więc będziemy tylko my i jego młodsza siostra...

1.2K Widoki

Likes 1

Eloise podszywa się pod prostytutkę

Eloise siedziała tam z biodrami schowanymi do tyłu, kolanami przy policzkach, stopami zwisającymi przed nią i słuchała rozmowy toczącej się po drugiej stronie jej zaimprowizowanego miejsca w celu „odstresowania”, które obejmowało zanurzenie 8-calowego silikonu kogut w jej ociekający wyrwać. Chwilę temu jedną ręką głaskała sutek, a drugą wściekle pocierała wrażliwą łechtaczkę. Jęki wypływały z jej ust w bezgranicznej kaskadzie nieprzyzwoitej sprośności. Miała zamknięte oczy i robiła wszystko, co w jej mocy, by ukryć fakt, że to była jej ręka na jej piersi i to ona manipulowała sztucznym kutasem, na który się nadziewała. Oczami wyobraźni cieszyła się kołyszącym kutasem kogoś, kto znalazł...

679 Widoki

Likes 0

Pożądanie mojego kuzyna

Mój kuzyn i ja zawsze byliśmy blisko. Dzieli nas tylko dziewięć miesięcy, w porównaniu do trzech lat, które dzieliło nas od naszego najbliższego rodzeństwa. Spotykaliśmy się, podczas gdy nasi starsi bracia wychodzili i robili tam rzeczy, a my robiliśmy swoje. Naszą rzeczą, chociaż mieliśmy tylko sześć lub siedem lat, było wygłupianie się. Bawiliśmy się w chowanego, tylko zawsze znajdowaliśmy miejsce, żeby się razem schować, całować, leżeć jeden na drugim i suchy garb i takie tam. Nie jestem pewien, kto to zaczął (jestem prawie pewien, że to była ona, Tammy), ale wkrótce to było wszystko, co chcieliśmy zrobić. Dopóki nasze mamy nie...

776 Widoki

Likes 0

Stary opuszczony magazyn

Zadzwoniłem do Marci, podając jej adres starego opuszczonego magazynu, który posiadałem w Queens w Nowym Jorku, i poprosiłem, żeby się tam ze mną spotkała. Stukot jej obcasów odbijający się echem od betonowych ścian jest jedynym dźwiękiem, kiedy wchodzi do magazynu i idzie wzdłuż długiego budynku, szukając mnie. Ona zatrzymała. Żółtozielone świetlówki męczą jej oczy. Podłoga jest wilgotna — miejscami mokra z kałużami czarnej wody — a łuszczące się betonowe ściany miejscami się kruszą. Ten magazyn to śmietnik, zgrzybiały, przygnębiający i dezorientujący. Śmierdzi oparami benzyny i oleju napędowego, mokrym cementem i pleśnią, aw porządnej szarej wełnianej spódnicy, białej bluzce, czarnym skórzanym płaszczu...

874 Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.