„Hej, Danny, poczekaj!”
Danny odwrócił się, gdy jego najlepsza przyjaciółka, Kayla Sanders, zeszła po schodach na werandę Gordona, naciągając zimowy płaszcz na T-shirt. Jej blada skóra i czerwone policzki sprawiały, że wyglądała niesamowicie w tak zimną grudniową noc.
– Czy możesz mnie podwieźć do domu?
– Jasne. Danny wyjął kluczyki i wcisnął przycisk, aby odblokować swojego Jeepa. Otworzył jej drzwi od strony pasażera, po czym przeszedł na drugą stronę i wsiadł do środka. Kiedy oboje usadowili się już wygodnie, włączył zapłon.
Przez milę lub dwie nie rozmawiali ze sobą zbyt wiele, ale to Kayla przerwała ciszę, gdy ruszyli zwykłą opuszczoną drogą między Bloomingburgiem a Westbrook.
– Czy mógłbyś się zatrzymać na chwilę?
Danny spojrzał na nią z ciekawością, po czym spełnił jej prośbę i zjechał na trawiaste pastwisko ciągnące się kilometrami przed nią. Przez chwilę patrzył przed siebie, zanim jego wzrok przyciągnął fakt, że Kayla zdjęła płaszcz i koszulę, a jej biały stanik eksponował jej niesamowity dekolt. Nie mógł powstrzymać się od spojrzenia, dopóki Kayla na niego nie spojrzała i ich spojrzenia się spotkały.
„Muszę się przebrać, zanim wrócę do domu” – wyjaśniła. „Powiedziałam tacie, że idę na spotkanie cheerleaderek”.
Skinął głową i zmusił się, aby nie patrzeć więcej na jej klatkę piersiową, i właśnie wtedy poczuł swoje zawstydzenie, że przyłapano go na blaknącym wyglądzie. Prawda była taka, że za każdym razem, gdy jego ubranie pokazywało jakiś dekolt, zawsze rzucał okiem na dziesięć, piętnaście sekund, gdy brzeg był czysty. Miała niesamowite piersi, z łatwością w kształcie miseczki D.
– Wygląda na to, że zyskasz tam dodatkową nogę. Kayla zachichotała, gdy to powiedziała. Danny'emu zajęło chwilę zastanowienie się nad tym, co powiedziała, zanim zauważył siedmiocalowy narośl wciśnięty między materiał jego dżinsów a prawą nogę, wyraźnie widoczny w świetle księżyca. Szybko położył na nim rękę.
– Pospiesz się, żebyśmy mogli już iść.
„Nie wstydź się”. Dłoń Kayli chwyciła jego dłoń i odsunęła ją na bok. „Widziałeś coś, co wzbudziło jego zainteresowanie i chciało mu się lepiej przyjrzeć”. Znowu zachichotała. Położył rękę z powrotem na kierownicy, przeklinając swoje hormony i nie chcąc na nią patrzeć. Nie założyła niczego, odkąd ostatni raz na nią spojrzał. Westchnął lekko-
- i poczuł nagły przypływ adrenaliny, gdy jej miękka dłoń chwyciła zarówno jego prawą nogę, jak i kutasa.
Patrzył na nią przez chwilę, prosto w jej oczy. Miały piękne oczy, oba lśniące brązowo w nocy, a kilka pasm jej czarnych włosów opadało na jej twarz. Zanim się zorientował, prawie pociągnął ją na stronę pasażera jeepa, jego dłonie odnalazły jej piersi i namiętnie pocałowały.
Kiedy ich usta się rozłączyły, Kayla nie zatrzymała się, aby złapać oddech, po czym położyła ręce na jego pasku, majstrując z nim, zanim w końcu go zgubiła. Sapnął, gdy jej dłoń powędrowała do jego spodni i owinęła się wokół jego pulsującej męskości, wyciągając ją. Uniosła drugą rękę, żeby rozpiąć stanik i pozwolić mu spaść z ramion, a jej ogromne piersi wyszły na wierzch.
Danny przysunął usta do jej prawego sutka, mocno ssąc, a drugą ręką masując z grubsza lewą pierś. Jęknęła, prawą ręką wciąż mocno ściskając jego trzon. Zaczęła powoli masować ręką w górę i w dół, czując, jak rośnie w jej dłoni o kolejny cal.
Nie przestawał ssać jej sutka, odrywając rękę od lewego cycka i zanurzając ją w dżinsach Kayli. Usłyszał jej sapnięcie, gdy jego środkowy palec znalazł się w jej cipce, wsuwając ją i wysuwając dwukrotnie, po czym dodał kolejny palec do zabawy.
„O Boże, Danny…”
Trwał tak przez kilka minut, zanim Kayla go zatrzymała i mocno chwyciła go za ramię. Następnie zaczęła pompować dłonią w górę i w dół jego penisa tak szybko, jak tylko mogła. Zaskoczony, Danny potrzebował chwili, aby dojść do siebie, zanim zsunął dżinsy z nóg. Próba uniknięcia zakłócania jej działań okazała się trudnym zadaniem. Opuściła także jego spodnie, a on ułożył się tuż nad jej cipką.
"Czy to twój pierwszy raz?"
„To nie ma znaczenia” – powiedziała Kayla. „Chcę, żebyś był tak szorstki, jak zwykle”.
Przyglądał się jej przez chwilę, po czym w milczeniu zgodził się na jej prośbę. Trudno jednak nie myśleć o niej jak o dziewicy.
Zaczął powoli wpychać się do środka, zanim się zanurzył, czując, jak jej błona dziewicza pęka. Chciał się upewnić, że wszystko z nią w porządku, ale zamiast tego zaczął wsuwać i wysuwać tak mocno, jak tylko mógł, wpychając ją coraz mocniej do wnętrza Jeepa.
„O Boże, tak. Szybciej, mocniej!”
Kayla jęczała głośno, praktycznie krzycząc, gdy nie okazywał litości w swoich pchnięciach. Nawet nie zauważył, że brutalnie ściskała jego ramiona, dopóki nie poczuł, jak jej paznokcie zaczynają wbijać się w jego skórę.
Przyspieszył swoje pchnięcia jeszcze trochę, gdy zaczęła spotykać się z jego ruchami w połowie drogi z własnymi. Jęczała głośniej niż ktokolwiek inny, z kim kiedykolwiek był. Jej nogi nagle owinęły się wokół jego talii, przyciągając go do siebie i wydała z siebie bardzo cichy jęk, który był właściwie dość niesamowity po jej wszystkich krzykach. Z grubsza walnął ją tym, czym mógł się poruszyć, gdy jej soki wypłynęły na całego jego kutasa i na siedzenie jego jeepa.
Kayla nie traciła czasu, pozwalając mu się wycofać. Odepchnęła go i kazała mu zacząć prowadzić. Zrobił, co powiedziała, podciągając jej spodnie do pasa i czując się zdradzony, bo w ogóle nie przyszedł. Potem zobaczył, jak nagle odsunęła się kątem oka, zanim poczuł, jak jej usta obejmują jego penisa. Jej język zaczął się poruszać, a potem zaczęła poruszać głową w górę i w dół, lekko ssąc. Miał wrażenie, że umarł i poszedł do nieba.
Gdy wjeżdżali do Westbrook City, jedyne, co mógł zrobić, to utrzymać się na drodze. Jasne światła dawały wszystkim, którzy nagle pojawili się na czerwonym świetle, przyzwoity widok na to, co działo się w jeepie. Światło właśnie zrobiło się czerwone, więc odchylił głowę do tyłu i zamknął oczy.
„Kayla, przyjdę!”
Brunetka wzięła do ust tyle jego kutasa, ile tylko mogła, zaciskając usta na jego penisie. Danny jęknął głośno, gdy doszedł, wrzucając swój ładunek do jej ust na dobre trzydzieści sekund.
Oderwała od niego usta, a jej język badał każdy centymetr jego penisa, gdy się zbliżała. Patrzyła na niego przez chwilę, po czym oboje zostali wyrwani do przytomności przez dźwięk klaksonu. Światło było zielone, a pojazd jadący za nimi najwyraźniej się spieszył.
Danny ruszył, a Kayla zaczęła ponownie zakładać stanik. Danny widział, jak każdy przejeżdżający kierowca mrużył oczy, żeby przyjrzeć się pojazdowi z bliska. Wciąż lekko dyszał.
Kiedy dotarli do domu Kayli, była ubrana w strój cheerleaderki, a włosy miała związane w kucyk. Zatrzymał samochód i przyglądał jej się przez chwilę.
„Gdybym wiedziała, że to będzie lepsze niż moje marzenia, już dawno byś dał sobie radę w mojej obecności” – powiedziała Kayla z uwodzicielskim uśmiechem.
Danny’emu zabrakło słów. Jego marzenie właśnie się spełniło i najwyraźniej jej też.
„Spodziewam się, że odbierzesz mnie jutro wieczorem i obejrzymy film. Umawianie się ze mną będzie dla ciebie wyzwaniem, ale jednocześnie bardzo satysfakcjonującym doświadczeniem”.
Wysiadła i zamknęła za sobą drzwi. Patrzył, jak wchodzi do domu, a potem siedział tam jeszcze kilka minut, zdumiony tym, co się właśnie wydarzyło.