Urzędnik

2KReport
Urzędnik

Jest piątek wieczorem! Technicznie rzecz biorąc, jest poniedziałek. Ale mój harmonogram pracy nie pozwala mi na pracę w poniedziałki i wtorki, więc w te dni wychodzę i dobrze się bawię. Jednak mój pomysł na zabawę różni się od większości... Nie spędzam wolnych nocy w domu; do diabła, nawet nie spędzam ich w moim rodzinnym mieście. Przejadę trzydzieści, czterdzieści mil, żeby się dobrze bawić. Nie chodzę do klubów ani barów. Nie wychodzę i nie przebijam się na imprezach, nie upijam się do gówna i nie puszczam się do pierwszego faceta, który podniósł mnie z ziemi. Chodzę do sklepów ogólnospożywczych. Mały, cichy, z dala od głównych dróg, prawie bez ruchu. Bez kamer, bez menedżerów. Tylko jeden znudzony, samotny młody człowiek stojący za ladą, marnujący czas na telefonie, czekając, aż coś się wydarzy, ale nigdy nie wiedząc, czym jest to „coś”. Jestem tym „czymś”. Jak powiedziałem, będę jeździł w poszukiwaniu tych konkretnych sklepów. Czasami miną godziny, zanim znajdę taki, który moim zdaniem pasuje do rachunku. Żadnych wielkich krajowych sieci, takich jak „Flying J” czy „7-Eleven”. Zawsze są zbyt zajęci. Nie, szukam „Conoco” lub starej, zaniedbanej „Route 66”. Mam tendencję do obserwowania tych sklepów przez chwilę, zanim wejdę do środka. Muszę wiedzieć, jaki ruch mają. Jeśli nie ma pompy gazu, to zawsze dobry znak; oznacza, że ​​nie zatrzymuje się tak wiele osób, więc jest mniejsze prawdopodobieństwo, że ktoś mi przeszkodzi. Mniejszy ruch oznacza również mniej pieniędzy, co w konsekwencji oznacza mniej (lub jeszcze lepiej, brak) kamer. To oznacza mniejszą szansę, że później mnie złapią. Oznacza to również brak powtórek dla nikogo innego; Chcę, żeby to, co się stało, zostało między mną a młodym mężczyzną za ladą. Moja noc zaczyna się od wybrania przeze mnie garderoby. Dziś wieczorem będzie to biała bluzka i szara ołówkowa spódnica, szpilki i cieliste pończochy. Bez stanika, bez bielizny. Okulary to dobry pomysł; Normalnie nie noszę okularów, ale mam parę tanich okularów do czytania, które nadają zespołowi wygląd „seksownego bibliotekarza”. – Idealnie – szepczę do siebie. Łapię torebkę i ruszam. *** Od tygodnia szukam jednego sklepu. W tym sklepie za ladą pracuje trzech urzędników, a ten, którego szukam, jest zawsze w poniedziałki i czwartki. Jest w wieku studenckim, ma około dziewiętnastu lat. Nigdy nie wchodziłem, ale zawsze widziałem go przez okna; kiedy do kogoś nie dzwoni, zawsze rozmawia przez telefon. Kiedy oglądam takie miejsce i widzę kogoś na telefonie, zawsze zastanawiam się, na co patrzy. Oczywiste odpowiedzi to Facebook lub Solitaire, ale wyobrażam sobie, że ten młody człowiek spędza czas na bardziej dorosłych materiałach. Erotyczne historie, piękne półnagie kobiety, flirtujące z dziewczętami o kilka lat młodszymi od niego, mając nadzieję, że wyślą mu niegrzeczne zdjęcia siebie, żeby mógł je uratować w swojej kasie. Dam mu coś na jego bank, to na pewno. Gdy zbliża się godzina jedenasta, czyli punkt w nocy, w którym sklep jest najmniej zajęty, zaczynam się przygotowywać. Zwiążę kasztanowe włosy w koński ogon i wyjmuję okulary. Górę bluzki również dopasowuję rozpinając kilka górnych guzików przed wyjściem z samochodu. Odchylam ramiona, piersi napinają się ciasno na cienki materiał mojej bluzki. Sprawdzam się w lustrze; tak, sutki prześwitują w porządku. Nakładam szybką warstwę bordowej szminki i jestem gotowa. Podchodzę do drzwi i wchodzę do środka. Dzwonek powitalny dzwoni, ale urzędnik ledwo podnosi wzrok. – Wieczór – mówi, nie odrywając głowy od telefonu. – Hej, kochanie – odpowiadam chrapliwym głosem, co przyciąga jego uwagę. Podnosi głowę i widzę, jak jego oczy się rozszerzają; jeszcze o tym nie wie, ale jest uzależniony. Widzę jego oczy wypełnione żądzą, pożądaniem. On już mnie chce i zaraz dostanie mnie całe mnóstwo. Dopasowuję okulary i uśmiecham się ciepłym, uwodzicielskim uśmiechem. Wpatruję się w niego, idąc korytarzem w kierunku lodówek na tyłach sklepu; Wpatruję się trochę dłużej niż powinnam, żeby wiedzieć, że mam jego uwagę. Kiedy już jestem pewna, że ​​jego oczy pozostaną na mnie przez cały czas, odwracam od niego wzrok, wciąż promieniejąc. Gdy docieram do końca alejki, przerywam mu pole widzenia na tyle długo, by rozpiąć jeszcze kilka guzików bluzki, odsłaniając więcej piersi. Podciągnęłam spódnicę i skierowałam się na koniec przejścia bezpośrednio przed nim. Badam dolny rząd napojów, który składa się z wody butelkowanej i aromatyzowanej. Pochylam się prosto, odsłaniając migającemu urzędnikowi mój tyłek i ogoloną cipkę. Siedzę pochylona dłużej, niż potrzeba mi do złapania butelki SmartWater, ponieważ chcę, żeby dobrze mi się przyjrzał. Chcę, żeby wyobraził sobie, jak by to było, gdybym ukrył twarz w moim porwaniu. Wyobrażam sobie jego język, ciepły i wilgotny, wijący się w mojej ciasnej małej dziurce, jego dłonie chwytające moje policzki i rozkładające je, podczas gdy jego usta zaciskają się wokół mnie... Mmmm, niegrzeczne myśli sprawiają, że jestem mokra... Jęknęłam do siebie. Wstałem z butelką wody i poszedłem przejściem z powrotem w stronę recepcjonisty. Ciągle się na mnie gapi, więc postanawiam się z nim trochę pobawić. "Obserwujesz mnie?" – zapytałem go tonem, który był w połowie drogi między uwodzicielskim a autorytatywnym. Szybko wyrwał się z oszołomienia i wyjąkał swoją odpowiedź. "Uh... nie, proszę pani. Ja tylko... Tak. Uhm, to znaczy, ja... Nie. Nie, nie oglądałem." Wypluł. Jego telefon zniknął z lady, a jego ręka była w kieszeni; nie trzeba było naukowca od rakiet, aby rozgryźć to zdjęcie. Wyciągnąłem dłoń do góry i powiedziałem: „Telefon, teraz!” "Co?" – zapytał całkowicie zdziwiony. – Robienie zdjęć komuś bez ich wiedzy jest nielegalne – poinformowałem go. – Czy musimy zaangażować policję? Zanim słowo „policja” opuściło moje usta, telefon został wyjęty z kieszeni i z powrotem na blacie. Oczywiście nie miałem zamiaru dzwonić na policję, bez względu na to, ile zdjęć zrobił mojemu tyłkowi; gdybym to zrobił, zabawa skończyłaby się, zanim jeszcze się zaczęła. „Wprowadź kod” – rozkazałem. Wpisał czterocyfrowy kod (kod brzmiał „0420”, więc nie powinienem się dziwić, gdy w tle pojawiła się gigantyczna roślina doniczkowa). Potem zerwałem telefon z blatu i poszedłem do zdjęć. Cholera, tutaj były setki zdjęć! Większość z nich to zdjęcia porno, które ściągnął z Internetu, ale kilka z nich to selfie dziewczyn, z którymi rozmawiał; Mogłem to powiedzieć, ponieważ miał ich całą serię, które pochodziły od tej samej dziewczyny. A na dole jego rolki aparatu znajdowały się cztery ujęcia mojego tyłka, zgiętego przed lodówką. – Lubisz oglądać brudne zdjęcia, prawda? Zapytałem go. Potulnie skinął głową, a na mojej twarzy pojawił się uśmiech. „Co byś zrobił, żeby zrobić więcej moich zdjęć?” Wydawał się zdezorientowany kierunkiem rozmowy, więc cofnęłam się od lady i skierowałam kamerę na siebie. Zrobiłem parę selfie, które były skupione na mojej klatce piersiowej i powiedziałem na głos: „Och, to nie zadziała!” Wcisnąłem jeszcze kilka guzików bluzki, uwalniając dziewczyny trochę bardziej; pojawiły się sutki i przyjrzałam się im z bliska. Wziąłem palec i obrysowałem nim jeden sutek, usztywniając go przed kolejnym zbliżeniem. "To jest fajne, prawda?" Biedak zaniemówił. "To ma flash, prawda?" Potem wsunęłam telefon pod spódnicę i zdjęłam serię upskirtów. Kiedy wyciągnąłem telefon i przejrzałem je, sapnąłem i spojrzałem na urzędnika. "Wow! Widzisz to?" Pokazałem mu jedno ze zdjęć. "Widzisz, jak mokry jestem teraz?" Rzeczywiście, zdjęcie, o którym mowa, pokazało, że jestem całkowicie mokry; widać było, jak odbija się błysk aparatu. Jego szczęka opadła i stało się całkowicie jasne, że teraz jest kitem w moich rękach. W pobliżu znajdowała się część wypoczynkowa z małym rzędem starych krzeseł. Trzymałem telefon w dłoni i podszedłem do jednego z krzeseł. Przeciągnąłem go z powrotem przed kontuar; nadszedł czas na rozpoczęcie pokazu. Usiadłem na krześle i skrzyżowałem nogi, zwisając piętą z czubka stopy zaledwie kilka stóp od blatu. Kiedy wymachiwałam piętą, wolną ręką wyciągnęłam kucyk i puściłam włosy, zanim zaczęłam rozpinać ostatnie guziki bluzki, pozwalając jej się rozpiąć, żeby mógł dobrze przyjrzeć się moim piersiom. Drugą ręką robiłam zdjęcie za zdjęciem moich obcasów, nóg i spuchniętych piersi. Zaczęłam nawet pocierać uda, przesuwając się powoli w górę nóg, przygotowując się do palca. Ciągle odrywam się, udając, że na chwilę zapomniałam o urzędniku. Wkrótce spoglądam na niego i udaję amnezję. – Och – wykrzyknąłem. "Zapomniałem, że tu jesteś przez chwilę!" Milczał, ale jabłko Adama drżało nerwowo; był podekscytowany. – Lubisz mnie oglądać, prawda? Wydęłam wargi. Z niecierpliwością skinął głową i uśmiechnął się po raz pierwszy, odkąd przeszłam przez drzwi. – To dobrze – odpowiedziałem. – Bo lubię patrzeć, jak ty patrzysz na mnie. Nagle skierował się do szczeliny w blacie; chciał wyjść do mnie. „Nie, nie, nie…” syknęłam, nagle zaciskając bluzkę; zatrzymał się jak wryty. – Zostań po tej stronie lady – rozkazałem. „Jeśli przejdziesz przez ladę, serial się skończy i policja zobaczy te zdjęcia, które mi zrobiłeś. Czy to jasne? Powiedz „tak, proszę pani”, jeśli rozumiesz”. – T… tak… tak, proszę pani – wybełkotał na głos. – Dobry chłopiec – uśmiechnąłem się. Rozpięłam bluzkę, ponownie odsłaniając okrągłe cycki i sterczące sutki. "Teraz chcesz oglądać, jak bawię się ze sobą?" Z niecierpliwością skinął głową. „Zagram ze sobą pod jednym warunkiem” – wyjaśniłem. „Chcę, żebyś wyciągnął swojego fiuta i zaczął się głaskać”. Jeśli nigdy nie widziałeś, jak twarz mężczyzny zaleje się strachem, jest to widok, który warto popatrzeć. Kolor odpływał z jego twarzy tak szybko, jakby ktoś wziął pilota i obniżył ustawienia; efekt był niemal komiczny. Pomimo tego, że był wyraźnie przerażony do cholery, niezdarnie rozpiął spodnie i wyciągnął swojego fiuta; to nie było wiele, naprawdę. Miałem przynajmniej nadzieję na jednoręczną; ale był nawet krótszy! Był wyraźnie wyprostowany i mógł go tylko uszczypnąć palcami! Oparłam się pokusie śmiania się z jego małego fiuta i kontynuowałam przedstawienie. Podciągnęłam spódnicę na biodra i szeroko rozłożyłam nogi, przesuwając dłońmi po pończochach i udach. Wziąłem palec i przeciągnąłem nim przez mokrą szczelinę. – Szarpnij się – zażądałem. Natychmiast zaczął się szarpać. Podniosłem aparat i zrobiłem mu kilka zdjęć, jak nim szarpie. Choć był mały, podziwiałem jego entuzjazm; gdyby pociągnął go znacznie mocniej, mógłby go całkowicie wyrwać. I przyznam, że chociaż nie był dobrze obdarzony długością, miał obwód, a czasami to wystarcza. W każdym razie patrzenie na niego podnieciło mnie. Przełączyłem kamerę na „wideo” i wycelowałem ją w moją spuchniętą cipkę, którą dalej palcami oferowałem, zachęcając mnie głosem. „Tak, szarpnij się dalej. Och, uwielbiam patrzeć, jak faceci bawią się ze sobą, podczas gdy oni obserwują mnie”. To była prawda; obserwowanie faceta, podczas gdy on patrzył, jak bawię się ze sobą, podnieciło mnie jeszcze bardziej. Im bardziej podniecony ja boże, tym mocniej bawiłem się ze sobą, co sprawiało, że cieszyli się bardziej, co znowu powodowało, że byłem jeszcze bardziej podniecony; był to niekończący się cykl, który sam się odżywiał. Na zewnątrz błysnęły dwa reflektory, gdy na parking zaczął wjeżdżać samochód. Teraz mieliśmy zegar. "Chodź, szarpnij to dla mnie!" Zamówiłem. "Szybciej!" Z niecierpliwością skinął głową. – Tak, proszę pani – powiedział, kontynuując dość energicznie ubijanie pud. To było naprawdę godne podziwu. – Dobry chłopiec – powiedziałem. „Wydój tego fiuta dla mnie!” Uśmiecham się do niego i zaczynam szybciej się palcami. Zegar tykał; mieliśmy tylko kilka sekund, zanim osoba w samochodzie przeszła przez drzwi. Moje serce, które już wcześniej waliło, wpadło w przeciążenie, gdy trzepnęło mnie fasolką i zaczęło łapać powietrze, gdy ogarnął mnie orgazm. "Tak! Dojdź dla mnie, kochanie! Zrób to! Ja też dojdę! Dochodzę!" – krzyknąłem głośno. Nagle, z głośnym jękiem, wystrzelił dość duży ładunek na całą ladę. Zrobiłem kilka ujęć z jego wytryskiem na ladzie, a następnie wysłałem wszystkie zdjęcia, które zrobiłem, do mojego telefonu, który był w samochodzie. Gdy wszystkie zostały wysłane, szybko usunąłem zarówno wysłane wiadomości, jak i oryginalne zdjęcia, które zrobiłem z jego telefonu, i na wszelki wypadek opróżniłem folder kosza. Brak powtórek. Zsunęłam bluzkę, ściągnęłam spódnicę i kopnęłam krzesło, gdy ktoś przechodził obok okna. Rzuciłem telefon z powrotem do urzędnika, kiedy szedłem z wodą do drzwi. - Lepiej posprzątaj to szybko, kochanie – powiedziałam do niego, mrugając do niego, gdy wybiegałam za drzwi, wybijając tyłek z boku na bok, żeby dać mu ostatni wizualny obraz przed wyjściem. Zauważyłem uroczą rudowłosą dziewczynę idącą chodnikiem w kierunku drzwi, ale starałem się nie nawiązywać kontaktu wzrokowego, żeby nie zwrócić uwagi na mój rozczochrany stan. Wsiadłem do samochodu, szybko odwróciłem się i obserwowałem. Biedny urzędnik stał przez chwilę przy ladzie, nic nie robiąc, dopóki nie usłyszał, jak otwierają się drzwi i zadzwonił dzwonek. Potem wkroczył do akcji, odpychając swojego kutasa i wycierając dłonią spermę z blatu. Zachichotałem do siebie i wsiadłem do samochodu. Wziąłem długi łyk z butelki i wyciągnąłem telefon. Zapisałem wszystkie zdjęcia, które wysłałem do siebie, a następnie usunąłem wiadomości. Urzędnik miał coś do swojej kasy, a teraz ja mam coś dla siebie...

Podobne artykuły

Michelle – nocowanie 2 – rozdział 10

O mój Boże! Penisy! Pudełko zawierało kilka różnych udawanych penisów... różne kolory... różne rozmiary... ale bez wątpienia czym one były! „Jen” – pisnęłam. „Gdzie… jak… co…?” „To niektórzy z moich najlepszych przyjaciół” – szepnęła konspiracyjnym głosem. „Czasami, gdy w pobliżu nie ma facetów, a moje palce po prostu nie wystarczą…” "O mój Boże!" Znowu sapnąłem, gdy moja ręka sięgnęła do pudełka i zaczęła pieścić i przesiewać różne kawałki. Plastik... metal... guma... koraliki na sznurku... koraliki na plastikowej różdżce... niektóre o naprawdę dziwnych kształtach... rzeczy... nie penisy... wąskie na jednym końcu... z drugiej bardzo gruby... różowy... gładki... z płaską podstawą. „Jen” –...

1.1K Widoki

Likes 0

Dziewica skrzywdzona Warda Fultona Rozdział 1

Nie moje... Rozdział 1 Centrum handlowe było przepełnione studentami, chętnymi do skorzystania z słońce i delikatna wiosenna bryza, która delikatnie wiała od rzeki. Każda ławka była zajęta, a nawet szerokie betonowe obrzeża, które… z frędzlami kwietniki były zatłoczone gadatliwymi nastolatkami, ich na duchu podniósł się ostateczny odejście zimy i widok tysiące żonkili, które zwiastowały nadchodzący sezon. Zegar na Starym Mieście wskazywał jedenastą trzydzieści i Suzanne podniosła wzrok niecierpliwie przepychała się przez tłum. Yvonne powiedziała… jedenasta piętnaście. Gdzie ona była? Suzanne odwróciła się nerwowo i zderzyła się w wysokiego blondyna, który uśmiechnął się do niej bezczelnie. „Co? ten pośpiech? - powiedział leniwym...

2.6K Widoki

Likes 0

PIERWSZY DZIEŃ_(0)

Moje ukończenie szkoły średniej było czasem debiutów. Dla mojej szkoły był to pierwszy raz, kiedy każdy absolwent miał ukończone 18 lat. Dla mojej najlepszej przyjaciółki, Cyndi, był to pierwszy raz, kiedy miała odwagę udowodnić ojczymowi, że się mylił i rzeczywiście ukończyła szkołę. Dla mnie był to pierwszy raz, kiedy uprawiałam seks z chłopakiem. I pierwszy raz uprawiałem seks z dziewczyną. I po raz pierwszy uprawiałem seks z więcej niż jedną osobą na raz - i... cóż, rozumiesz o co chodzi! Wszystko zaczęło się dzień przed maturą. Cyndi i ja przygotowywaliśmy się do wyjścia na próbę w mojej sypialni, kiedy zaczęła płakać...

1.8K Widoki

Likes 0

Rozpraw się z napalonym diabłem - opowieść o Halloween

OSTRZEŻENIE! To ostrzeżenie prawdopodobnie nie jest potrzebne w tej konkretnej historii, ale dołączam je, ponieważ jest potrzebne w większości moich opowiadań. Jeśli zdecydujesz się przeczytać inne moje historie, upewnij się, że przeczytałeś ujawnienia i ostrzeżenia na początku każdej historii. Wszystkie moje teksty są przeznaczone WYŁĄCZNIE dla osób dorosłych w wieku powyżej 18 lat. Historie mogą zawierać mocne, a nawet ekstremalne treści seksualne. Wszystkie przedstawione osoby i zdarzenia są fikcyjne, a wszelkie podobieństwo do osób żyjących lub zmarłych jest czysto przypadkowe. Działania, sytuacje i reakcje są TYLKO fikcyjne i nie należy ich podejmować w prawdziwym życiu. Jeśli masz mniej niż 18 lat...

1.7K Widoki

Likes 0

Ścinanie Rozkoszy

Frank wierzchem rękawiczki otarł pot z czoła i dalej przycinał róże Seymoura. Była 12:45 i jak w zegarku usłyszał, jak Dee i jej przyjaciółka Tanya spacerują po tylnym ogrodzie. Wyjrzał zza kwiatów i zobaczył, jak chodzą boso do altany z piknikowym lunchem. Dee miała na sobie swoją zwyczajową, lekką sukienkę w kwiaty. Jej promienny uśmiech i złote jedwabiste włosy nadały jej boginię piękna. Jej sukienka opinała jej biodra i podkreślała jej sterczące cycki. Twarde sutki Dee przycisnęły się do cienkiej szmatki, przez co widać było, że nie nosi stanika. Zobaczyła Franka pracującego w ogrodzie, posłała mu szeroki uśmiech i pomachała. Frank...

2.5K Widoki

Likes 0

Ucieczka z gorących źródeł

Wstęp: Moja żona Lucy sprzedaje wysokiej klasy sprzęt biurowy dla dużej ogólnokrajowej korporacji. To jej czwarty udany rok w sprzedaży terenowej. Lucy została nazwana „SPRZEDAWCĄ ROKU” przez ostatnie trzy lata. Nazywam się Jim, lat 42, a moja żona ma na imię Lucy, lat 40. Jesteśmy małżeństwem od 15 lat. Jesteśmy teraz zakochani tak samo, jak w dniu ślubu. Lucy jest oszałamiająco piękną kobietą i dobrze o tym wie. Kocha seks i uwielbia dokuczać mi i sprawiać mi przyjemność. Jest tak nieskrępowana, że ​​nigdy nie odmówiła mi żadnych moich seksualnych pragnień ani perwersyjnych próśb. Lucy jest blondynką w kolorze słomy, ma około...

2.9K Widoki

Likes 0

Akt wiary

Spędzając swoje młodzieńcze lata w San Francisco, rozwijasz się inaczej, zwłaszcza jeśli chodzi o seks. Nigdy nie miałem dziewczyn, a nawet nie chodziłem w krótkich spodenkach, ale dość często się masturbowałem. To znaczy, że miałem inne zainteresowania. Więc kiedy miałem piętnaście lat, zastanawiałem się nad dzielnicą Castro, chociaż nie mogłem pić, pomyślałem, że się rozejrzę. Ludzie byli bardzo przyjaźni....Ciekawy, ładny nastolatek...heh...idź. Był taki szczególny bar z kawiarnią na chodniku, gdzie poproszono mnie, żebym dołączyła do kilku naprawdę uroczych facetów, którzy dawali mi drinki. Skorzystałem z okazji, żeby się napić i zachowywać jak dorosły. Byli bardzo mili i ciągle mi powtarzali, jakie...

1.8K Widoki

Likes 0

Czary

Mając nadprzyrodzone moce, Ann całkowicie zdominowała swojego męża Alberta. Z żoną jako szefem Albert musiał wykonywać wszystkie prace domowe. Ann, na z drugiej strony nic takiego nie zrobił. Kiedy codziennie wracasz z pracy do domu, zawsze kazała Albertowi przygotować obiad. Co więcej, po zjedzeniu obiadu, i Albert umył naczynia, Ann kazała mu wstać, mówiąc mu, żeby… całować i czcić jej palce. Poza tym, kiedy jej się to podobało, wstawała podnieś i ściągnij jej spódniczkę i majtki, odwróć się i na koniec powiedz: „Pocałuj mój tyłek. Będąc w głębi serca dupkiem, całkiem dobrze czcił jej tyłki. Podsumowując, życie Ann i Alberta było...

2.3K Widoki

Likes 0

Eloise podszywa się pod prostytutkę

Eloise siedziała tam z biodrami schowanymi do tyłu, kolanami przy policzkach, stopami zwisającymi przed nią i słuchała rozmowy toczącej się po drugiej stronie jej zaimprowizowanego miejsca w celu „odstresowania”, które obejmowało zanurzenie 8-calowego silikonu kogut w jej ociekający wyrwać. Chwilę temu jedną ręką głaskała sutek, a drugą wściekle pocierała wrażliwą łechtaczkę. Jęki wypływały z jej ust w bezgranicznej kaskadzie nieprzyzwoitej sprośności. Miała zamknięte oczy i robiła wszystko, co w jej mocy, by ukryć fakt, że to była jej ręka na jej piersi i to ona manipulowała sztucznym kutasem, na który się nadziewała. Oczami wyobraźni cieszyła się kołyszącym kutasem kogoś, kto znalazł...

1.7K Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.