Urzędnik

613Report
Urzędnik

Jest piątek wieczorem!

Technicznie rzecz biorąc, jest poniedziałek. Ale mój harmonogram pracy nie pozwala mi na pracę w poniedziałki i wtorki, więc w te dni wychodzę i dobrze się bawię. Jednak mój pomysł na zabawę różni się od większości...

Nie spędzam wolnych nocy w domu; do diabła, nawet nie spędzam ich w moim rodzinnym mieście. Przejadę trzydzieści, czterdzieści mil, żeby się dobrze bawić. Nie chodzę do klubów ani barów. Nie wychodzę i nie przebijam się na imprezach, nie upijam się do gówna i nie puszczam się do pierwszego faceta, który podniósł mnie z ziemi.

Chodzę do sklepów ogólnospożywczych. Mały, cichy, z dala od głównych dróg, prawie bez ruchu. Bez kamer, bez menedżerów. Tylko jeden znudzony, samotny młody człowiek stojący za ladą, marnujący czas na telefonie, czekając, aż coś się wydarzy, ale nigdy nie wiedząc, czym jest to „coś”.

Jestem tym „czymś”.

Jak powiedziałem, będę jeździł w poszukiwaniu tych konkretnych sklepów. Czasami miną godziny, zanim znajdę taki, który moim zdaniem pasuje do rachunku. Żadnych wielkich krajowych sieci, takich jak „Flying J” czy „7-Eleven”. Zawsze są zbyt zajęci. Nie, szukam „Conoco” lub starej, zaniedbanej „Route 66”. Mam tendencję do obserwowania tych sklepów przez chwilę, zanim wejdę do środka. Muszę wiedzieć, jaki ruch mają. Jeśli nie ma pompy gazu, to zawsze dobry znak; oznacza, że ​​nie zatrzymuje się tak wiele osób, więc jest mniejsze prawdopodobieństwo, że ktoś mi przeszkodzi.

Mniejszy ruch oznacza również mniej pieniędzy, co w konsekwencji oznacza mniej (lub jeszcze lepiej, brak) kamer. To oznacza mniejszą szansę, że później mnie złapią. Oznacza to również brak powtórek dla nikogo innego; Chcę, żeby to, co się stało, zostało między mną a młodym mężczyzną za ladą.

Moja noc zaczyna się od wybrania przeze mnie garderoby. Dziś wieczorem będzie to biała bluzka i szara ołówkowa spódnica, szpilki i cieliste pończochy. Bez stanika, bez bielizny. Okulary to dobry pomysł; Normalnie nie noszę okularów, ale mam parę tanich okularów do czytania, które nadają zespołowi wygląd „seksownego bibliotekarza”.

– Idealnie – szepczę do siebie. Łapię torebkę i ruszam.

***

Od tygodnia szukam jednego sklepu. W tym sklepie za ladą pracuje trzech urzędników, a ten, którego szukam, jest zawsze w poniedziałki i czwartki. Jest w wieku studenckim, ma około dziewiętnastu lat. Nigdy nie wchodziłem, ale zawsze widziałem go przez okna; kiedy do kogoś nie dzwoni, zawsze rozmawia przez telefon. Kiedy oglądam takie miejsce i widzę kogoś na telefonie, zawsze zastanawiam się, na co patrzy. Oczywiste odpowiedzi to Facebook lub Solitaire, ale wyobrażam sobie, że ten młody człowiek spędza czas na bardziej dorosłych materiałach. Erotyczne historie, piękne półnagie kobiety, flirtujące z dziewczętami o kilka lat młodszymi od niego, mając nadzieję, że wyślą mu niegrzeczne zdjęcia siebie, żeby mógł je uratować w swojej kasie.

Dam mu coś na jego bank, to na pewno.

Gdy zbliża się godzina jedenasta, czyli punkt w nocy, w którym sklep jest najmniej zajęty, zaczynam się przygotowywać. Zwiążę kasztanowe włosy w koński ogon i wyjmuję okulary. Górę bluzki również dopasowuję rozpinając kilka górnych guzików przed wyjściem z samochodu. Odchylam ramiona, piersi napinają się ciasno na cienki materiał mojej bluzki. Sprawdzam się w lustrze; tak, sutki prześwitują w porządku. Nakładam szybką warstwę bordowej szminki i jestem gotowa.

Podchodzę do drzwi i wchodzę do środka. Dzwonek powitalny dzwoni, ale urzędnik ledwo podnosi wzrok. – Wieczór – mówi, nie odrywając głowy od telefonu.

– Hej, kochanie – odpowiadam chrapliwym głosem, co przyciąga jego uwagę. Podnosi głowę i widzę, jak jego oczy się rozszerzają; jeszcze o tym nie wie, ale jest uzależniony. Widzę jego oczy wypełnione żądzą, pożądaniem. On już mnie chce i zaraz dostanie mnie całe mnóstwo.

Dopasowuję okulary i uśmiecham się ciepłym, uwodzicielskim uśmiechem. Wpatruję się w niego, idąc korytarzem w kierunku lodówek na tyłach sklepu; Wpatruję się trochę dłużej niż powinnam, żeby wiedzieć, że mam jego uwagę. Kiedy już jestem pewna, że ​​jego oczy pozostaną na mnie przez cały czas, odwracam od niego wzrok, wciąż promieniejąc. Gdy docieram do końca alejki, przerywam mu pole widzenia na tyle długo, by rozpiąć jeszcze kilka guzików bluzki, odsłaniając więcej piersi.

Podciągnęłam spódnicę i skierowałam się na koniec przejścia bezpośrednio przed nim. Badam dolny rząd napojów, który składa się z wody butelkowanej i aromatyzowanej. Pochylam się prosto, odsłaniając migającemu urzędnikowi mój tyłek i ogoloną cipkę. Siedzę pochylona dłużej, niż potrzeba mi do złapania butelki SmartWater, ponieważ chcę, żeby dobrze mi się przyjrzał. Chcę, żeby wyobraził sobie, jak by to było, gdybym ukrył twarz w moim porwaniu. Wyobrażam sobie jego język, ciepły i wilgotny, wijący się w mojej ciasnej małej dziurce, jego dłonie chwytające moje policzki i rozkładające je, podczas gdy jego usta zaciskają się wokół mnie...

Mmmm, niegrzeczne myśli sprawiają, że jestem mokra... Jęknęłam do siebie. Wstałem z butelką wody i poszedłem przejściem z powrotem w stronę recepcjonisty. Ciągle się na mnie gapi, więc postanawiam się z nim trochę pobawić.

"Obserwujesz mnie?" – zapytałem go tonem, który był w połowie drogi między uwodzicielskim a autorytatywnym. Szybko wyrwał się z oszołomienia i wyjąkał swoją odpowiedź.

"Uh... nie, proszę pani. Ja tylko... Tak. Uhm, to znaczy, ja... Nie. Nie, nie oglądałem." Wypluł. Jego telefon zniknął z lady, a jego ręka była w kieszeni; nie trzeba było naukowca od rakiet, aby rozgryźć to zdjęcie.

Wyciągnąłem dłoń do góry i powiedziałem: „Telefon, teraz!”

"Co?" – zapytał całkowicie zdziwiony.

– Robienie zdjęć komuś bez ich wiedzy jest nielegalne – poinformowałem go. – Czy musimy zaangażować policję? Zanim słowo „policja” opuściło moje usta, telefon został wyjęty z kieszeni i z powrotem na blacie. Oczywiście nie miałem zamiaru dzwonić na policję, bez względu na to, ile zdjęć zrobił mojemu tyłkowi; gdybym to zrobił, zabawa skończyłaby się, zanim jeszcze się zaczęła.

„Wprowadź kod” – rozkazałem. Wpisał czterocyfrowy kod (kod brzmiał „0420”, więc nie powinienem się dziwić, gdy w tle pojawiła się gigantyczna roślina doniczkowa). Potem zerwałem telefon z blatu i poszedłem do zdjęć.

Cholera, tutaj były setki zdjęć! Większość z nich to zdjęcia porno, które ściągnął z Internetu, ale kilka z nich to selfie dziewczyn, z którymi rozmawiał; Mogłem to powiedzieć, ponieważ miał ich całą serię, które pochodziły od tej samej dziewczyny. A na dole jego rolki aparatu znajdowały się cztery ujęcia mojego tyłka, zgiętego przed lodówką.

– Lubisz oglądać brudne zdjęcia, prawda? Zapytałem go. Potulnie skinął głową, a na mojej twarzy pojawił się uśmiech. „Co byś zrobił, żeby zrobić więcej moich zdjęć?” Wydawał się zdezorientowany kierunkiem rozmowy, więc cofnęłam się od lady i skierowałam kamerę na siebie. Zrobiłem parę selfie, które były skupione na mojej klatce piersiowej i powiedziałem na głos: „Och, to nie zadziała!”

Wcisnąłem jeszcze kilka guzików bluzki, uwalniając dziewczyny trochę bardziej; pojawiły się sutki i przyjrzałam się im z bliska.

Wziąłem palec i obrysowałem nim jeden sutek, usztywniając go przed kolejnym zbliżeniem. "To jest fajne, prawda?" Biedak zaniemówił.

"To ma flash, prawda?" Potem wsunęłam telefon pod spódnicę i zdjęłam serię upskirtów. Kiedy wyciągnąłem telefon i przejrzałem je, sapnąłem i spojrzałem na urzędnika. "Wow! Widzisz to?" Pokazałem mu jedno ze zdjęć. "Widzisz, jak mokry jestem teraz?"

Rzeczywiście, zdjęcie, o którym mowa, pokazało, że jestem całkowicie mokry; widać było, jak odbija się błysk aparatu. Jego szczęka opadła i stało się całkowicie jasne, że teraz jest kitem w moich rękach.

W pobliżu znajdowała się część wypoczynkowa z małym rzędem starych krzeseł. Trzymałem telefon w dłoni i podszedłem do jednego z krzeseł. Przeciągnąłem go z powrotem przed kontuar; nadszedł czas na rozpoczęcie pokazu.

Usiadłem na krześle i skrzyżowałem nogi, zwisając piętą z czubka stopy zaledwie kilka stóp od blatu. Kiedy wymachiwałam piętą, wolną ręką wyciągnęłam kucyk i puściłam włosy, zanim zaczęłam rozpinać ostatnie guziki bluzki, pozwalając jej się rozpiąć, żeby mógł dobrze przyjrzeć się moim piersiom. Drugą ręką robiłam zdjęcie za zdjęciem moich obcasów, nóg i spuchniętych piersi. Zaczęłam nawet pocierać uda, przesuwając się powoli w górę nóg, przygotowując się do palca. Ciągle odrywam się, udając, że na chwilę zapomniałam o urzędniku. Wkrótce spoglądam na niego i udaję amnezję.

– Och – wykrzyknąłem. "Zapomniałem, że tu jesteś przez chwilę!" Milczał, ale jabłko Adama drżało nerwowo; był podekscytowany. – Lubisz mnie oglądać, prawda? Wydęłam wargi. Z niecierpliwością skinął głową i uśmiechnął się po raz pierwszy, odkąd przeszłam przez drzwi.

– To dobrze – odpowiedziałem. – Bo lubię patrzeć, jak ty patrzysz na mnie. Nagle skierował się do szczeliny w blacie; chciał wyjść do mnie.

„Nie, nie, nie…” syknęłam, nagle zaciskając bluzkę; zatrzymał się jak wryty. – Zostań po tej stronie lady – rozkazałem. „Jeśli przejdziesz przez ladę, serial się skończy i policja zobaczy te zdjęcia, które mi zrobiłeś. Czy to jasne? Powiedz „tak, proszę pani”, jeśli rozumiesz”.

– T… tak… tak, proszę pani – wybełkotał na głos.

– Dobry chłopiec – uśmiechnąłem się. Rozpięłam bluzkę, ponownie odsłaniając okrągłe cycki i sterczące sutki. "Teraz chcesz oglądać, jak bawię się ze sobą?" Z niecierpliwością skinął głową.

„Zagram ze sobą pod jednym warunkiem” – wyjaśniłem. „Chcę, żebyś wyciągnął swojego fiuta i zaczął się głaskać”.

Jeśli nigdy nie widziałeś, jak twarz mężczyzny zaleje się strachem, jest to widok, który warto popatrzeć. Kolor odpływał z jego twarzy tak szybko, jakby ktoś wziął pilota i obniżył ustawienia; efekt był niemal komiczny.

Pomimo tego, że był wyraźnie przerażony do cholery, niezdarnie rozpiął spodnie i wyciągnął swojego fiuta; to nie było wiele, naprawdę. Miałem przynajmniej nadzieję na jednoręczną; ale był nawet krótszy! Był wyraźnie wyprostowany i mógł go tylko uszczypnąć palcami! Oparłam się pokusie śmiania się z jego małego fiuta i kontynuowałam przedstawienie.

Podciągnęłam spódnicę na biodra i szeroko rozłożyłam nogi, przesuwając dłońmi po pończochach i udach. Wziąłem palec i przeciągnąłem nim przez mokrą szczelinę.

– Szarpnij się – zażądałem. Natychmiast zaczął się szarpać. Podniosłem aparat i zrobiłem mu kilka zdjęć, jak nim szarpie. Choć był mały, podziwiałem jego entuzjazm; gdyby pociągnął go znacznie mocniej, mógłby go całkowicie wyrwać. I przyznam, że chociaż nie był dobrze obdarzony długością, miał obwód, a czasami to wystarcza. W każdym razie patrzenie na niego podnieciło mnie.

Przełączyłem kamerę na „wideo” i wycelowałem ją w moją spuchniętą cipkę, którą dalej palcami oferowałem, zachęcając mnie głosem.

„Tak, szarpnij się dalej. Och, uwielbiam patrzeć, jak faceci bawią się ze sobą, podczas gdy oni obserwują mnie”. To była prawda; obserwowanie faceta, podczas gdy on patrzył, jak bawię się ze sobą, podnieciło mnie jeszcze bardziej. Im bardziej podniecony ja boże, tym mocniej bawiłem się ze sobą, co sprawiało, że cieszyli się bardziej, co znowu powodowało, że byłem jeszcze bardziej podniecony; był to niekończący się cykl, który sam się odżywiał.

Na zewnątrz błysnęły dwa reflektory, gdy na parking zaczął wjeżdżać samochód. Teraz mieliśmy zegar.

"Chodź, szarpnij to dla mnie!" Zamówiłem. "Szybciej!" Z niecierpliwością skinął głową.

– Tak, proszę pani – powiedział, kontynuując dość energicznie ubijanie pud. To było naprawdę godne podziwu.

– Dobry chłopiec – powiedziałem. „Wydój tego fiuta dla mnie!” Uśmiecham się do niego i zaczynam szybciej się palcami. Zegar tykał; mieliśmy tylko kilka sekund, zanim osoba w samochodzie przeszła przez drzwi. Moje serce, które już wcześniej waliło, wpadło w przeciążenie, gdy trzepnęło mnie fasolką i zaczęło łapać powietrze, gdy ogarnął mnie orgazm.

"Tak! Dojdź dla mnie, kochanie! Zrób to! Ja też dojdę! Dochodzę!" – krzyknąłem głośno. Nagle, z głośnym jękiem, wystrzelił dość duży ładunek na całą ladę. Zrobiłem kilka ujęć z jego wytryskiem na ladzie, a następnie wysłałem wszystkie zdjęcia, które zrobiłem, do mojego telefonu, który był w samochodzie.
Gdy wszystkie zostały wysłane, szybko usunąłem zarówno wysłane wiadomości, jak i oryginalne zdjęcia, które zrobiłem z jego telefonu, i na wszelki wypadek opróżniłem folder kosza. Brak powtórek.

Zsunęłam bluzkę, ściągnęłam spódnicę i kopnęłam krzesło, gdy ktoś przechodził obok okna. Rzuciłem telefon z powrotem do urzędnika, kiedy szedłem z wodą do drzwi.

- Lepiej posprzątaj to szybko, kochanie – powiedziałam do niego, mrugając do niego, gdy wybiegałam za drzwi, wybijając tyłek z boku na bok, żeby dać mu ostatni wizualny obraz przed wyjściem.

Zauważyłem uroczą rudowłosą dziewczynę idącą chodnikiem w kierunku drzwi, ale starałem się nie nawiązywać kontaktu wzrokowego, żeby nie zwrócić uwagi na mój rozczochrany stan. Wsiadłem do samochodu, szybko odwróciłem się i obserwowałem. Biedny urzędnik stał przez chwilę przy ladzie, nic nie robiąc, dopóki nie usłyszał, jak otwierają się drzwi i zadzwonił dzwonek. Potem wkroczył do akcji, odpychając swojego kutasa i wycierając dłonią spermę z blatu.

Zachichotałem do siebie i wsiadłem do samochodu. Wziąłem długi łyk z butelki i wyciągnąłem telefon. Zapisałem wszystkie zdjęcia, które wysłałem do siebie, a następnie usunąłem wiadomości. Urzędnik miał coś do swojej kasy, a teraz ja mam coś dla siebie...

Podobne artykuły

Życie leksyka część 1_(3)

Prawie przyzwyczaiłem się do niezapowiedzianych wejść Lex do mojego pokoju. Poprosiłem ją, żeby przestała wchodzić nago, więc teraz zwykle chodziło o majtki i stanik lub ręcznik, jeśli właśnie brała prysznic. Czy wychodzisz z kimś na randki? wypaliła zamiast powitania. Miała na sobie bardzo krótkie spodenki od piżamy i podkoszulek. Z wcześniejszych doświadczeń wiedziałam, że prawdopodobnie nie miała pod spodem majtek. Jej piersi, ledwo skrępowane obcisłą koszulą, sprawiały, że było więcej niż oczywiste, że nie nosi stanika. Cześć Lex, jak się masz? Pomyślałem, że może uda mi się uniknąć tego pytania. „Jestem wspaniały, ty jesteś wspaniały. Tak, tak, tak; nie zmieniaj tematu”...

1.4K Widoki

Likes 0

Niegrzeczni sąsiedzi_(1)

Obudziłem się następnego ranka z jasnym lipcowym porannym słońcem wpadającym przez okno. z uśmiechem na twarzy, ale nadal mam lekkie poczucie winy w żołądku z poprzedniej nocy. Przewróciłam się, żeby sprawdzić godzinę, i zauważyłam, że Tony wciąż spał. Była godzina 8.50 na zegarze. Wstałem z łóżka i wskoczyłem prosto pod prysznic. Po wyjściu, z ręcznikiem, zeszłam po schodach, żeby zrobić filiżankę kawy. Stał w kuchni z kawą w ręku, kiedy Andy wracał z jednego z porannych biegów. Zdjął koszulę, a słońce lśniło na jego stonowanym ciele i ramionach. Zauważył mnie, pomachał i skierował się w stronę moich drzwi. Miałam nadzieję, że...

1.2K Widoki

Likes 0

Dziewica skrzywdzona Warda Fultona Rozdział 1

Nie moje... Rozdział 1 Centrum handlowe było przepełnione studentami, chętnymi do skorzystania z słońce i delikatna wiosenna bryza, która delikatnie wiała od rzeki. Każda ławka była zajęta, a nawet szerokie betonowe obrzeża, które… z frędzlami kwietniki były zatłoczone gadatliwymi nastolatkami, ich na duchu podniósł się ostateczny odejście zimy i widok tysiące żonkili, które zwiastowały nadchodzący sezon. Zegar na Starym Mieście wskazywał jedenastą trzydzieści i Suzanne podniosła wzrok niecierpliwie przepychała się przez tłum. Yvonne powiedziała… jedenasta piętnaście. Gdzie ona była? Suzanne odwróciła się nerwowo i zderzyła się w wysokiego blondyna, który uśmiechnął się do niej bezczelnie. „Co? ten pośpiech? - powiedział leniwym...

1.2K Widoki

Likes 0

Ja i moja siostra przyjaciółka, część 2 (Moja siostra jest dziwką)

Ciąg dalszy prosto z części 1 Zanurzyłem mojego kutasa prosto w cipkę Melissy i była większa od jęków przyjemności, zaczęła błagać o więcej i wkładała palec do dupy krzycząc „PIERDOL TAK JEZUS CHRYSTUS, KURWA KOCHAM KOGUT!” Szedłem na nią naprawdę szybko, mój kutas stawał się coraz twardszy z każdą sekundą, a krzyki Melissy stawały się coraz głośniejsze! PIERPIEĆ MNIE ODPOWIEDNIE W TEJ CIPCE O KURWA TAK! Poczułem jej spermę i poczułem jej soki, że mogłem sobie z tym poradzić i powiedziałem jej, że zaraz się spuszczę. Zdjąłem kutasa, a ona otworzyła usta, a ja spuściłem się w jej ustach i na...

1.5K Widoki

Likes 0

Żona Franka część 5

Żona Franka część 5 Podróż Jima Powrót do Sex Shopu historia autorstwa: SindyxSin Jim zabiera Kathy z powrotem do sex shopu. NOTA AUTORA: To ciągła historia seksualna. Może mieć ostry seks i nie powinien być czytany przez ludzi, którzy nie lubią tego rodzaju seksu. To nie jest dla wszystkich, ból, upokorzenie i inne akty seksualne wykorzystywane do poniżania człowieka to nie dla wszystkich. Jeśli to cię kręci, jestem szczęśliwy, ale proszę, nie próbuj tego na niechętnych partnerach. Historie poprzedzające to są; Żona Franka, 1,2,3,4. Z pomocą Franka i jego żony Sue wymyśliłem plan, aby moja żona znalazła się w kompromitującej sytuacji...

1.1K Widoki

Likes 0

Brawura, część 2

Kevin obudził się następnego ranka oszołomiony, skacowany i twardy jak skała. Debby leżała obok niego naga, uśmiechała się i pieściła jego małego faceta. Charlesa nie było w łóżku. Kevin wyszeptał: „Przestań!” i próbowała oderwać jej ręce, ale ona tylko ścisnęła i dalej się z nim bawiła. Kevin wiedział, że Charles nie był szczęśliwy, że wszyscy skończyli wczoraj wieczorem w trójkącie, ale Debby najwyraźniej się tym nie przejmowała. Kevin usłyszał, jak Charles krząta się po kuchni. Kevin spojrzał Debby w oczy i krzyknął: „Karol! Debby nie przestanie bawić się moim kutasem!” Kevin pomyślał, że wykrzyczenie tego do Charlesa albo sprawi, że przestanie...

1.6K Widoki

Likes 0

Profesor Gumbert

Sala wykładowa była pełna bezczynnych studentów gryzmolących w swoich zeszytach, podczas gdy profesor Gumbert dręczył o technicznych szczegółach podstaw psychologicznych i o tym, jak ojcowie psychologii utorowali drogę lepszej społeczności tego pokolenia. Gumbert nosił okulary w grubych oprawkach, które zdawały się przyczepiać do jego bulwiastego nosa, a jego wielkie dłonie splecione pod pupą, gdy chodził po pokoju. Jego szare oczy spoczęły na studentach z lekkim zainteresowaniem, gdy zastanawiał się, którzy z nich odpadną pod koniec następnego semestru. Wiele dziewcząt miało znaczną ilość skóry na tle jaskrawych ubrań, a gładkie nabrzmiałe piersi i dekolt były wyraźne, gdy każda dziewczyna pochylała się nad...

1.6K Widoki

Likes 0

Mój brat Turner i ja

Siedziałem przy stole śniadaniowym, próbując zdecydować, co zrobić. Dzisiaj był Sylwester i mój brat poprosił mnie, żebym poszła z nim na przyjęcie sylwestrowe. W listopadzie skończyłam 44 lata. Mój mąż zmarł trzy lata temu, a ja mieszkałam sama. Mój brat nazywa się Turner i jest ode mnie piętnaście lat młodszy. Moja mama urodziła mnie, gdy miała 16 lat i nie mieli kolejnego dziecka, dopóki nie skończyła 31 lat. Od śmierci mojego męża Turner jest dla mnie bardzo miły. Przychodzi do domu i naprawia wszystko, czego potrzebowałem. Co drugi tydzień kosi trawnik i spędza kilka nocy w tygodniu dotrzymując mi towarzystwa. Był...

2K Widoki

Likes 0

Ścinanie Rozkoszy

Frank wierzchem rękawiczki otarł pot z czoła i dalej przycinał róże Seymoura. Była 12:45 i jak w zegarku usłyszał, jak Dee i jej przyjaciółka Tanya spacerują po tylnym ogrodzie. Wyjrzał zza kwiatów i zobaczył, jak chodzą boso do altany z piknikowym lunchem. Dee miała na sobie swoją zwyczajową, lekką sukienkę w kwiaty. Jej promienny uśmiech i złote jedwabiste włosy nadały jej boginię piękna. Jej sukienka opinała jej biodra i podkreślała jej sterczące cycki. Twarde sutki Dee przycisnęły się do cienkiej szmatki, przez co widać było, że nie nosi stanika. Zobaczyła Franka pracującego w ogrodzie, posłała mu szeroki uśmiech i pomachała. Frank...

1.1K Widoki

Likes 0

Klapki Amanda

Napisałem tę historię dla dziewczyny moich pragnień. Przeczytała go i wyraziła zgodę. Zmieniłem nazwę, aby chronić winnych :) Jest dość krótki – nie wyobrażam sobie, by trwał długo, gdyby to się kiedykolwiek spełniło. Powiedz mi co myślisz. =========================================================== ======================= Poznałem Amandę 2 lata wcześniej w ramach internetowego czatu. Uważałam ją za seksowną od momentu, gdy sprawdziłam jej profil, i nie mogłam uwierzyć w moje szczęście, kiedy do mnie poderwała. Od jakiegoś czasu ciężko rozmawialiśmy, ale w końcu spotkaliśmy się w „prawdziwym świecie”. Przyjechałam do miasta zaledwie tydzień wcześniej i bardzo się denerwowałam, że nasza chemia online nie przeniesie się do prawdziwego...

1.7K Widoki

Likes 0

Popularne wyszukiwania

Share
Report

Report this video here.