Oficer Rick Cordan siedział w swoim pojeździe na autostradzie I-77. Obserwował drogę przed sobą, wypatrując ścigaczy.
To był długi, nudny wtorkowy wieczór. Minęło go tylko kilka pojazdów i żaden z tych kierowców nie przekroczył dozwolonej prędkości.
Nagle wyprzedził go niebieski Civic z 2013 roku! Kierowca robił 80 w 65!
W końcu jakaś akcja!
Cordan włączył tryb Drive, skręcił w lewo i ruszył za kierowcą.
Włączył światła samochodu, zanim włączył światła i syrenę radiowozu. Syrena zawyła, gdy ścigał kierowcę.
Kierowca natychmiast zjechał na prawą stronę jezdni.
Cordan zatrzymał samochód na poboczu i zaparkował. Sięgnął do deski rozdzielczej i chwycił notatnik zawierający kilka różowych biletów.
Tak, przyznał się. Lubił mieć władzę nad innymi ludźmi. Cieszył się, że mógł sprawić, by inni robili to, co on chciał. Gdyby przyłapał kogoś na łamaniu prawa, kazałby mu słono zapłacić.
Cordan wysiadł z samochodu i podszedł do niebieskiego civica. Okno kierowcy opadło. Wpatrywał się w kierowcę wewnątrz pojazdu.
Kierowcą była młoda blondynka o niebieskich oczach. Była bardzo urocza, a jej ciało wyglądało równie atrakcyjnie jak jej twarz.
– Poproszę prawo jazdy i dowód ubezpieczenia – powiedział.
Młoda kobieta szybko wręczyła Cordanowi prawo jazdy i kartę ubezpieczeniową.
Uśmiechnął się, patrząc na jej prawo jazdy. Kierowca nazywał się Amanda Vanter. I była ledwie legalna.
– Skończyłeś wczoraj 18 lat, co? on zapytał.
„Tak” – odpowiedziała.
– To dobrze, że to zrobiłeś – powiedział. „Każdy poniżej 18 roku życia nie może tu przebywać o tej porze”.
– To dlatego mnie zatrzymałeś? zapytała. – Bo myślałeś, że nie jestem legalny?
– Nie – zauważył Cordan. „Miałeś 80 lat w 65”.
„To jest strefa 65 mil na godzinę?” ona płakała. „Myślałem, że to 80!”
– W tym stanie nie ma stref z ograniczeniem do 80 mil na godzinę, panno Vanter – powiedział.
– Czekaj, naprawdę? krzyknęła.
— Panno Vanter, nie jestem głupi — powiedział Cordan. „Możesz pomyśleć, że ograniczenie prędkości powinno wynosić 80 mil na godzinę, ale jest 65 i jest wyraźnie zaznaczone na tej autostradzie”.
– O mój Boże – jęknęła.
– Zostań tam – powiedział jej. "Zaraz wracam."
Cordan wrócił do swojego pojazdu. Sprawdził zapisy w prawie jazdy, żeby zobaczyć, czy Amanda ma coś w swoim rejestrze kierowców. Uśmiechnął się, gdy zobaczył wyniki.
Szybko wrócił do samochodu Amandy.
„Panno Vanter, z pani akt wynika, że jest to pani piąty mandat za przekroczenie prędkości w ciągu ostatnich 3 miesięcy” — powiedział. „Będę musiał poprosić biuro o zawieszenie twojej licencji na czas nieokreślony”.
„Nie, proszę!” krzyknęła. „Nie mogę sobie pozwolić na zawieszenie prawa jazdy! Potrzebuję tego!"
– Prawo jest prawem, panno Vanter – oświadczył Cordan. „A ja muszę za tym podążać”.
„Proszę, nie!” Amanda krzyknęła. „Potrzebuję tego pojazdu! Nie stać mnie na bycie bez prawa jazdy! Potrzebuję tego! Proszę!"
W tym momencie Cordan uśmiechnął się. Nadeszła wielka chwila.
„Hmm, cóż, myślę, że jest jedna rzecz, którą możesz zrobić, aby pomóc mi o tym zapomnieć” – odpowiedział Cordan.
"Co to jest?" zapytała.
„Wysiądź z samochodu, podejdź do mojego, a się przekonasz” – oświadczył.
„Masz zamiar mnie aresztować?!” Amanda wrzasnęła.
„Po prostu rób, co mówię, a wszystko będzie dobrze” — odpowiedział Cordan.
"Ale..."
„Hej, chcesz zachować prawo jazdy czy nie?” - krzyknął Cordan.
Amanda skinęła głową.
– Więc wysiadaj z tego cholernego samochodu i podejdź do mojego! zażądał.
Amanda posłuchała. Wysiadła ze swojego pojazdu.
Amanda miała na sobie różowy top i krótką czarną minispódniczkę. Jej blond włosy były spięte w dwa kucyki.
Tak. Amanda miała 18 lat i wyglądała dokładnie tak samo.
Amanda podeszła do pojazdu Cordana. Policjant pojechał tam za nią.
Uśmiechnął się, wyciągając parę srebrnych kajdanek.
„Patrz, oficerze, proszę!” krzyknęła. „Nie mogę iść do więzienia! nie mogę! Mój ojciec by mnie zabił i…
– Po prostu zamknij się i posłuchaj mnie! - krzyknął Cordan.
Amanda natychmiast zamilkła.
- Jesteś piękną młodą kobietą - oświadczył. „Zbyt piękna na więzienie. Teraz cię skuję, ale zaufaj mi. Nie do tego służą te kajdanki.
W tym momencie Amanda zdała sobie sprawę, co się dzieje. Uśmiechnęła się.
"Oh!" wykrzyknęła. „Więc... co pan lubi, oficerze?”
– Załóż ręce za plecy, a się przekonasz – powiedział.
Amanda posłuchała, a Cordan skuł ją.
Cordan otworzył swój pojazd i wepchnął ją na tylne siedzenie swojego radiowozu. Wpatrywała się w Cordana, czekając, aż wykona następny ruch.
— Usiądź — powiedział. „Pokażę ci, co chcę zrobić”.
Oficer Cordan chwycił bluzkę Amandy i zerwał ją z jej piersi, odsłaniając jej cycki. Cycki Amandy były podwójnymi literami D i były bardzo prawdziwe.
Cordan rzucił bluzkę Amandy na ulicę, złapał ją za cycki i bawił się jej różowymi sutkami. Jęknęła, gdy masował jej piersi.
Po kilku sekundach sutki Amandy wyprostowały się, gdy się podnieciła.
– Odwróć się – polecił Cordan. „Pozostań na kolanach, ale odwróć się tak, by być odwróconą ode mnie”.
Amanda posłuchała. Kiedy się odwróciła, spódniczka mini podpełzła jej na tyłek. Cordan chwycił ubranie i podciągnął je do góry, żeby zobaczyć wszystko, co było pod spodem.
Cordan wpatrywał się w różowe majtki Amandy. Były pokryte czerwonymi i niebieskimi kwiatami i miały jasnofioletowe wykończenia. Wargi cipki Amandy były widoczne przez jej cienkie bawełniane majtki.
Jednak Cordan nie był zadowolony z tego, że byli w pewnym stopniu widoczni. Chciał, żeby były całkowicie widoczne.
Oficer Cordan opuścił ręce i zdarł majtki z Amandy, odsłaniając jej tyłek i cipkę. Amanda wrzasnęła, słysząc RIP, który towarzyszył pożądliwym działaniom Cordana.
Cordan odrzucił zniszczone majtki na bok, zniżył usta do tyłka Amandy i zaczął całować jej wargi sromowe. Amanda jęknęła, gdy brudny policjant ssał jej cipkę.
Cordan wetknął język w cipkę Amandy i zaczął chrupać jej soczystą cipkę.
Amanda krzyknęła, gdy doprowadził ją do orgazmu. Jej ciepła i wilgotna sperma wytrysnęła z jej cipki do ust policjanta.
Po kilku sekundach Cordan odsunął usta od kanapy Amandy.
"Więcej!" krzyknęła. „Proszę, oficerze, chcę więcej!”
– Och, dostaniesz więcej – oświadczył, wyciągając policyjną pałkę. „Byłaś bardzo niegrzeczną dziewczynką, Amando. A ja ci pokażę, jak bardzo byłeś niegrzeczny.
Cordan uniósł pałeczkę i kilkakrotnie uderzył Amandę w tyłek. Krzyknęła, gdy uderzył ją w policzki, zostawiając czerwone ślady na całym jej tyłku.
Gdy Cordan uderzył ją w tyłek, soki z cipki Amandy zaczęły kapać po jej nogach na fotelik samochodowy.
„Teraz zobaczmy, jak bardzo jesteś luźny” — zauważył.
Cordan uśmiechnął się, wkładając pałeczkę w cipkę Amandy tak bardzo, jak tylko mógł. Poruszał nim w przód iw tył, machając jej łechtaczką, gdy przyciskał ją do ścian jej wilgotnej cipki.
Amanda jęknęła, gdy policjant pieprzył jej cipkę pałką.
„Teraz moja kolej” — oświadczył policjant, wyjmując pałkę z jej tyłka.
Cordan rozpiął pasek i rozpiął suwak. Szybko upuścił spodnie i bokserki na ziemię, uwalniając swojego w pełni wyprostowanego penisa.
Cordan złapał Amandę za włosy i obrócił ją, przysuwając jej twarz do siebie. Sapnęła, gdy zobaczyła jego ośmiocalowego kutasa.
"Cholera jasna!" ona płakała. „One naprawdę są takie duże!”
– Tak, są – zauważył. – Więc co chcesz teraz robić, moja droga?
Instynktownie Amanda pocałowała czubek penisa Cordana. Jęknął, gdy jej ciepłe usta przycisnęły się do jego różowego ośrodka przyjemności.
W tym momencie Cordan chwycił jego penisa obiema rękami i wepchnął się w usta Amandy. Zaczęła go ssać, przyciskając mokry język do bardzo wrażliwego penisa policjanta.
Cordan jęknął, gdy Amanda, ledwie legalna 18-latka, zrobiła mu loda.
Po dwóch minutach ssania Cordan wyjął swojego kutasa z jej ust.
– W porządku, wystarczy – powiedział jej. „Teraz zobaczmy, jak tam jest”.
Cordan złapał Amandę za włosy i popchnął ją na plecy. Uniósł jej nogi w powietrze.
– W życiu trzeba pamiętać o jednej rzeczy, moja droga – powiedział. „Zawsze noś zapas”.
Cordan wyciągnął kolejną parę kajdanek z prawej kieszeni. Zdjął japonki z nóg Amandy i rzucił je na ulicę. Następnie zatrzasnął kajdanki na jej kostkach, chwytając je i upewniając się, że jej nogi pozostają rozłożone.
„Teraz nadszedł czas na ostrzejszą dyscyplinę” — oświadczył.
Amanda pozostała w pozycji misjonarskiej, gdy oficer Cordan wepchnął swojego kutasa w jej dziewiczą cipkę.
Jęknęła, gdy Cordan w nią wszedł, a on od razu rozpoznał, że to jej pierwszy raz.
– Hmm, więc jednak nie jesteś taki niegrzeczny – zauważył. – Cóż, może pokażę ci, jak naprawdę wygląda bycie niegrzecznym.
Po tych słowach Cordan zaczął ją szybko pieprzyć. Amanda jęknęła, gdy przesuwał swojego kutasa po ścianach jej cipki.
Krzyknęła, gdy przyspieszył, pocierając ją mocniej i szybciej.
Gdy orgazm Amandy osiągnął swój szczyt, Cordan wysunął się z niej.
"Co teraz?" sapnęła, oddychając ciężko.
Cordan odepchnął ją i usiadł na foteliku samochodowym, pochylając się, aż znalazł się w radiowozie. Przesunął Amandę w stronę wyjścia, aż odwróciła się od niego.
– W porządku, na moich kolanach – powiedział.
Amanda zastosowała się, opuszczając się na penisa Cordana. Potem zaczęła podskakiwać w górę i w dół. Jej minispódniczka podskoczyła w powietrze wraz z nią, gdy ujeżdżała kutasa Cordana.
Cordan chwycił cycki Amandy, skręcając jej sutki, gdy ujeżdżała jego kutasa.
Amanda wrzasnęła. Przyjemność i ból zmieszane razem stworzyły dziwaczne, ale fantastyczne uczucie.
„Dalej, dalej!” on zamówił.
Cordan chciał, żeby Amanda poczuła każdy centymetr skóry. Chciał, żeby poczuła każdy kawałek jego gigantycznego kutasa w swojej ciasnej cipce.
Amanda podskakiwała w górę iw dół, krzycząc, aż dźwięk odbijających się piłek Cordana pasował do głośności jej podnieconych seksualnie jęków.
Nagle Amanda została z niego zrzucona.
Cordan podniósł ją i zaciągnął z powrotem na tylne siedzenie radiowozu. Obrócił ją tak, że stała tyłem do niego. Jej tyłek był skierowany w jego stronę.
Cordan chwycił podarte majtki Amandy z podłogi samochodu i uniósł je przed jej twarz.
– Ani dźwięku – rozkazał Cordan.
Cordan wepchnął majtki do ust Amandy, kneblując ją.
— Zaufaj mi — powiedział. – Będziesz krzyczeć naprawdę cholernie głośno.
Prawą dłonią uderzył ją w prawy policzek, zostawiając na nim wyraźnie widoczny odcisk dłoni. Cordan wielokrotnie uderzał ją w tyłek, przygotowując ją na to, co miało się wydarzyć dalej.
„Teraz... punkt kulminacyjny” — oświadczył.
Cordan powoli wepchnął swojego kutasa w cipkę Amandy i zaczął ją pieprzyć od tyłu. Cordan lubił ostro i właśnie w ten sposób zamierzał jej to dać.
Amanda jęknęła przez majtki, gdy brudny policjant wepchnął swojego kutasa głęboko w jej cipkę i pieprzył ją na pieska.
Oficer chwycił cycki Amandy i bawił się nimi, wykręcając sutki, gdy ją pieprzył.
Potem chwycił oba jej policzki i przysunął je z powrotem do siebie, przyciskając jej wilgotną cipkę do swojego w pełni wyprostowanego penisa.
Amanda krzyczała, nie mogąc ukryć faktu, że sprawia jej przyjemność ta dyscyplina, to walenie, ten cholernie gorący seks.
Cordan głaskał jej łechtaczkę, kiedy ją pieprzył, upewniając się, że trafił w jej punkt G. Amanda krzyczała przez majtki, gdy Cordan pchnął ją na krawędź.
Jej podniecenie sprawiło, że Cordan uderzył ją jeszcze mocniej i szybciej niż kiedykolwiek wcześniej.
Cordan sapnął, zatracając się w tej chwili. Punkt kulminacyjny miał nastąpić.
Amanda wydała z siebie głośny krzyk i Cordan skończył.
Cordan wrzasnął, gdy poczuł, jak nasienie w jego kutasie wystrzeliwuje w górę.
Wysunął się z Amandy i chwycił jego penisa, gdy wytrysnął z niego strumień nasienia. Jęknął, zakrywając jej minispódniczkę, cipkę i tyłek swoją ciepłą spermą.
Amanda oddychała ciężko, próbując dojść do siebie po orgazmie, jaki dał jej brudny policjant. To było coś, czego nigdy wcześniej nie doświadczyła.
Czułem się tak źle, ale czułem się też tak dobrze.
Cordan chwycił swoją pałeczkę i zebrał całą spermę, która była na jej minispódniczce, tyłku i cipce.
Potem obrócił Amandę i wyrwał jej majtki z ust. Wsunął język do jej ust i zaczął się z nią całować.
Kiedy ich usta i języki się rozdzieliły, Cordan uniósł pałeczkę w powietrze.
– Otwórz – rozkazał.
Amanda posłuchała, a Cordan wepchnął jej pałeczkę do ust. Zmusił Amandę do picia i połknięcia każdej ostatniej kropli jego ciepłej spermy.
Kiedy skończyła, Cordan wziął pałeczkę i potarł nią jej łechtaczkę. Jęknęła, gdy jej sperma powoli wylewała się z jej wilgotnej cipki.
Cordan podniósł pałeczkę do ust i połknął jej ciepłą spermę.
– Wow, oficerze – powiedziała Amanda. „Muszę powiedzieć. Bardzo mnie uszczęśliwiłeś.
– Po prostu wykonuję swoją pracę, panno Vanter – odpowiedział.
Cordan włożył spodnie i bokserki i schował pałkę do kieszeni. Amanda wpatrywała się w niego, wskazując na kajdanki owinięte wokół jej dłoni i kostek.
– Nie martw się, wkrótce cię uwolnię – powiedział Cordan. – Najpierw muszę sprawdzić teren. Upewnij się, że nikt nie obserwuje naszego małego... spotkania.
Cordan podszedł do samochodu Amandy. Pochylił się i chwycił coś. Ukrył przedmiot w swojej kurtce, zanim do niej wrócił.
— Wszystko dobrze — powiedział. „Nikt nie musi wiedzieć, że przekroczyłeś prędkość. Ten incydent i ten, który nastąpił po nim, pozostanie między nami tajemnicą.
– Dobrze – odpowiedziała.
- W porządku, możesz iść - powiedział.
Cordan uwolnił Amandę z kajdanek, uwalniając ją z niewoli. Podał jej zapasową kurtkę, a ona ją włożyła.
Amanda z powrotem włożyła klapki i sięgnęła po majtki. Wpatrywała się w podarty przedmiot, zanim pokazała go oficerowi.
„Wiesz, gdybym wiedziała, że policjanci są tak agresywni, zamiast tego nosiłabym stringi” – powiedziała. „To też były całkiem urocze majtki”.
– Powiem ci coś – powiedział, biorąc od niej majtki. „Zatrzymam te majtki. Jeśli chcesz je z powrotem, oto mój numer.
Cordan wręczył Amandzie kartkę ze swoim numerem.
„Jestem pewien, że możemy znaleźć sposób, aby to rozwiązać” – powiedział.
– Dziękuję, oficerze – powiedziała.
„Dobrej nocy” – odpowiedział. "Jedź bezpiecznie."
Amanda wsiadła do samochodu, odpaliła i odjechała. Cordan uśmiechnął się, obserwując, jak prowadzi.
Bez wiedzy Amandy, funkcjonariusz usunął tablicę rejestracyjną z tyłu jej pojazdu. Uśmiechnął się, wrzucając tablicę rejestracyjną dziewczyny do swojego pojazdu.
Nie, jeszcze nie skończył z gorącą 18-latką.
Cordan wsiadł z powrotem do samochodu, uruchomił go, włączył policyjne światła i syrenę i zmusił Amandę do zjechania na pobocze.
Cordan uśmiechnął się, chwytając bloczek z różowymi biletami i podchodząc do okna Amandy. Powiedział jej, że nie ma tablicy rejestracyjnej z tyłu swojego pojazdu.
„Ale przysięgam, że miałem tablicę rejestracyjną z tyłu!” ona płakała.
- Wiesz, że to nie pierwszy raz, kiedy cię zatrzymałem - zauważył. „Mogę pozwolić, by jeden błąd minął. Ale dwa...”
„Nie możesz być, kurwa, poważny!” Amanda krzyknęła.
– Dobrze, jeśli nalegasz – zauważył oficer.
Przygotował się do wystawienia biletu. Wiedział jednak, że Amanda ustąpi.
"Ok dobrze!" krzyczała. "Co chcesz?"
– Wejdź na maskę swojego pojazdu – powiedział. „Będę musiał przeprowadzić rewizję ciała. Ze względów bezpieczeństwa.
Amanda zobowiązała się.
„Wiesz, zawsze chciałem być filmowcem” — zauważył. „Zobaczmy więc, co potrafisz zrobić przed kamerą”.
Cordan wyciągnął kamerę wideo i taśmę maskującą ze swojego pojazdu. Nacisnął przycisk NAGRYWANIE, przyklejając kamerę do drzewa.
„A teraz gdzie byliśmy?” on zapytał.
Chwycił ręce Amandy, umieścił je za jej plecami i skuł ją kajdankami.
Potem zdjął spodnie i bokserki. Wziął swoje bokserki i owinął je wokół jej oczu, zawiązując jej oczy.
– Nie martw się – powiedział. „Upewnię się, że wyślę ci kopię, żebyś mógł zobaczyć, co się dzieje. Ale na razie chcę tylko, żebyś poczuł, co zaraz się wydarzy.
Następnie podniósł minispódniczkę Amandy, odsłaniając jej spuchniętą dupę i smakowitą cipkę. Cordan wepchnął swojego kutasa z powrotem do cipki Amandy i ponownie zaczął ją pieprzyć.
Amanda krzyczała, gdy Cordan ją pieprzył. Nie lubiła dostawać różowego biletu i była gotowa zrobić wszystko, by go nie otrzymać.
Różowy bilet był ulubioną rzeczą Cordana. Ilekroć spotykał uroczą kobietę, wiedział, że to klucz do zobaczenia, dotknięcia i walenia czegoś, co było jeszcze bardziej różowe niż bilety, które miał.
Cordan zawsze upewniał się, że ma pod ręką swoje różowe bilety. Ponieważ zawsze, gdy przychodziła gorąca 18-latka, taka jak Amanda, były idealne na prawie każdą sytuację i wszelkiego rodzaju zabawę.