Ta opowieść opowiada o młodej gospodyni domowej. Ma proste, brązowe włosy sięgające do ramion. Jej twarz jest lekko piegowata, z zadartym nosem i szarymi oczami. Jest bardzo krągła i ma duże piersi. Oparłam ją na Yasmin Bleeth ze Słonecznego Patrolu i tzw. Yasmin Bleat. Jej mąż Tony pracuje w jedynej prawdziwej firmie w małym miasteczku, czyli w fabryce opon. Jest młodszym menedżerem w firmie należącej do lokalnej bogatej rodziny braci Beavis. Płaca jest słaba, a on bardzo ciężko pracuje, aby ich utrzymać. Ale dzisiaj go tam nie ma.
********************
Bramy fabryki otworzyły się i stłoczone masy pospiesznie się rozeszły. Deszcz znów padał, październikowy chłód sprawił, że podczas pluskania mocno przycisnęli płaszcze do szyi. Victor Beavis przecisnął się przez nich, jego duży czarny samochód niemal odepchnął tłum na bok. Mijając dużą, imponującą bramę, zwolnił; przed nami, jak zawsze, Yasmin czekała na męża. Stała sztywno w swoim długim płaszczu, odpowiednio ubrana w skórzane buty na wysokim obcasie i dopasowane rękawiczki, a przed ulewą chroniła ją parasolka.
Victor zwolnił i zatrzymał się. Widział ją już wiele razy, a szczególnie lubił widzieć ją w gorące letnie dni, ubraną w skąpe topy i białe szorty, z fantastycznymi cyckami niemal rozrywającymi materiał. Jak komuś tak prostemu jak Tony udało się ją poślubić, Bóg tylko wiedział. Opuścił okno, przekrzykując szum deszczu i ciężkich stóp.
„Cześć, hm, Tony’ego dzisiaj nie było, nie wiedziałeś?” Yasmin posłała mu półuśmiech, a jej długie, szerokie usta tylko lekko wygięły się w górę.
– Tak, wiem – powiedziała ze smutkiem. – To ciebie przyszedłem zobaczyć.
Gdy już znalazła się w samochodzie, powoli zaczęła wyjaśniać. Jej mąż był w szpitalu, poważne problemy z wnętrznościami. Wiktor słuchał; cóż, połowa słuchała, gdy mówiła z wahaniem. Yasmin nawet w długim trenczu emanowała seksapilem, a buty na obcasie dodawały jej uroku dominacji. Jej twarz była blada z zimna; małe loki ciemnych włosów wiszące nad jej hipnotyzującymi oczami. I cały czas jej klatka piersiowa, uwięziona w ciężkim płaszczu, powoli unosiła się i opadała.
- Przepraszam, kochanie, że znowu to mówię. Victor poczuł się trochę zakłopotany, gdy nagle wyrwał się ze swoich marzeń. Niewiele z tego, co zostało powiedziane, załapał.
Yasmin przerwała, wyglądając na zakłopotaną, po czym powtórzyła. „Plan opieki zdrowotnej się skończył. Biuro stwierdziło, że nic nie mogą zrobić”.
Victor szybko próbował odtworzyć przebieg rozmowy, teraz wyglądając na bardziej zaniepokojonego. „Och. Och, nasz firmowy program opieki zdrowotnej, och, cóż, takie są zasady. Jak daleko masz zaległości w płatnościach?” I potrząsnął głową, gdy powiedziała, że pięć tygodni.
Serce Yasmin zamarło. Dlaczego, do cholery, w ogóle pytała? Bracia Beavis byli pompatycznymi, podłymi draniami, każdy o tym wiedział. Choć oboje mieli niewiele ponad czterdzieści lat, nadal mieszkali razem w dużej rodzinnej rezydencji pozostawionej przez ojca. Chociaż żadne z nich nie przepracowało w życiu zbyt wiele, nie byli grubi, raczej maniacy, mieli mnóstwo kręconych, zmierzwionych włosów, gogle i wystające zęby.
„Wszystkie te pieniądze, a oni nigdy nie zadali sobie trudu, aby stać się bardziej atrakcyjnymi; prawdopodobnie dlatego nie byli małżeństwem”. Pomyślała niemiłosiernie.
Nie żeby kobiece towarzystwo było kiedykolwiek daleko. Obaj bracia byli znani z cudzołóstwa i kobiecości. I to właśnie sprawiło, że była na siebie bardziej zirytowana. Wiedziała, jak wiele razy na nią patrzył. Myślała tylko, że zatrzepota powiekami i robak wszystko załatwi.
"Głupia krowa." Powiedziała sobie cicho.
Victor nadal traktował ją z góry, jakby była dzieckiem. „Mamy zasady, to bardzo ważne, w przeciwnym razie nikt by nie płacił, a wtedy cała sprawa pogrążyłaby się w chaosie”. Yasmin skinęła głową i wysiadła z samochodu, a łzy zaczęły jej napływać.
„Mam nadzieję, że wkrótce mu się polepszy” – powiedział Victor zamykając drzwi.
„Pieprzony idiota” – pomyślała, wycierając twarz. „Czyż nie mówiłem, że bez specjalistycznego leczenia nie mógłby tego zrobić?”
Yasmin dopiero co skończyła płakać, kiedy dotarła na oddział szpitalny. Wokół jej męża krążyły pielęgniarki, a ona przybiegła, bojąc się najgorszego. „O Boże, nie, co się stało?” Personel w dalszym ciągu pracował w napięciu, aż udało jej się przypiąć jednego do ściany, aby uzyskać odpowiedź.
„Twój mąż ma zostać przeniesiony, specjalista chce się z nim spotkać jeszcze dziś wieczorem”.
Yasmin nie mogła zrozumieć. – Ale nie możemy zapłacić. Pielęgniarka uśmiechnęła się. „Pół godziny temu opony Beavis rozliczyły wszystkie wydatki”. Yasmin pokręciła głową. „Musi zaistnieć jakiś błąd?” Pielęgniarka rzuciła jej groźne spojrzenie. „Wysłaliśmy faksem potwierdzenie, czy możemy teraz przystąpić do tego?”
Yasmin wróciła tego wieczoru do domu bardzo szczęśliwa. Jutro pierwsza operacja. Pan Beavis naprawdę jej pomógł. Na sekretarce była wiadomość, odtwarzała ją, rozpinając zimowe ubrania. Victor miał nadzieję, że wszystko poszło dobrze. Powiedział, że pociągnął za pewne sznurki, ale nadal musi wszystko załagodzić. Zapraszał ją na kolację do rezydencji o 20:00, aby to omówić.
Yasmin skrzywiła się lekko. Z pewnością mogłaby przekazać zaległe płatności w biurze? No cóż, była wdzięczna i powiedział, że samochód wkrótce ją odbierze. Wygląda na to, że nie było możliwości wyrażenia sprzeciwu. Tak naprawdę nie dał jej wyboru.
– Zbyt przyzwyczajeni do tego, że zawsze dostają to, czego chcą. Na koniec spojrzała na zegarek i pośpieszyła się przebrać.
Victor czekał na nią, gdy limuzyna podjechała pod jego imponujący dom. Przełknął ślinę z zachwytu, kiedy wyszła z uśmiechem i podeszła do niego. Wyglądała fantastycznie. Wybrała podkreślającą figurę czerwoną szyfonową sukienkę z głębokim dekoltem V z przodu, odsłaniającym jej nieskrępowany, ale bardzo jędrny biust. Jej włosy były ścięte i prosto zaczesane po jednej stronie ciemnej brwi, a twarz pokryta tuszem do rzęs. Miała na sobie czerwonawe buty do kolan w stylu krokodyla, które wydawały seksowny dźwięk, gdy przechadzała się po jego podjeździe, kołysząc biodrami z boku na bok.
Zaczęła mówić, dziękując mu za wszystko, co zrobił. Łaskawie przyjął pochwałę, pytając, jak jej mąż bierze ją za ramię i zaprasza do środka.
Pili drinki w głównym salonie, w pokoju z epoki, w którym trzaskał ogień, drogie zasłony i obrazy na ścianach. Yasmin była pod wrażeniem; może nie byli tak głupi, jak myślała. Oboje siedzieli na długiej skórzanej sofie; Nogi Yasmin wskazywały buty na skrzyżowanych obcasach, Victor w smokingu był bardziej ożywiony i trochę za blisko dla wygody.
Ogień trzaskał i Yasmin zaczęła czuć się zrelaksowana, biorąc kolejne łyki napoju. Bardzo chciała rozwiązać ten problem, ponieważ nie chciała mieć poczucia, że zbyt długo jest zadłużona u kogoś. Victor podniósł rękę na wzmiankę o należnych pieniądzach.
„Firma nie zapłaciła. Mówiłem ci, moja droga, taka jest polityka”.
Yasmin wpatrywała się w niego. – Ale faks? Powiedziała i nagle poczuła, jak skręcają jej się wnętrzności. „O mój Boże, nastąpił jakiś błąd”.
Wiktor uśmiechnął się. „Nie martw się, zapłaciłem osobiście i jutro sfinansuję operację”.
Yasmin poczuła ulgę. – Jesteś zbyt miły, naprawdę.
Victor odłożył szklankę i posłał jej twarde, przeszywające spojrzenie. – Nie, moja droga, nie sądzę. Następnie zaczął wyjaśniać.
Pięć minut później Yasmin siedziała wyprostowana, ze złożonymi rękami, wyglądając raczej jak niegrzeczna uczennica czekająca na spotkanie z nauczycielem. Patrzyła prosto przed siebie i chociaż była zszokowana, czuła się dość ospała, a jej zmysły były nieco przytępione.
„Nie, nie mogę. Nie zrobię tego!” Powiedziała stanowczo. Następnie podniosła głowę, jakby chcąc oczyścić myśli.
Victor nadal był przy niej i zauważył, że koncentracja spada – wyjaśnił.
– To tylko coś, co dodam do twojego drinka, żeby cię, powiedzmy, trochę zrelaksować.
Yasmin czuła się jak w pułapce. Kilka chwil temu wyraził się brutalnie jasno w swoich wyjaśnieniach. Powiedział, że ją uwielbia. Opisywanie jej jako wspaniałej tyłeczki z biodrami, jeśli to można nazwać komplementem. Jeśli zostanie tu z nim na noc, rano dotrzyma słowa i zapłaci za operację. Jeśli nie, niech lepiej wróci do domu i kupi czarną suknię pogrzebową. Zawołał swoją pokojówkę, a Yasmin powoli pokręciła głową, nie chcąc przyjąć tych słów.
Z pomocą przyszła mu Carmel, Latynoska w średnim wieku. Miała pełną sylwetkę, a włosy związane w kucyk. Jej skóra była oliwkowa, a oczy przypominały czarne kałuże. Jej zachowanie przypomniało Yasmin nadętą pielęgniarkę, z którą rozmawiała wcześniej.
„Ach, Carmel, czy mogłabyś przynieść rzeczy dla tej młodej damy?” Kobieta spojrzała na nią z uniesioną brwią. „Rozumiem, senior Beavis, te rzeczy”.
Yasmin poczuła jego dłoń na kolanie i wzdrygnęła się. – Jeśli zostanę, obiecujesz, że dotrzymasz słowa? Victor skinął głową z poważnym spojrzeniem. „Zawsze dotrzymuję umowy biznesowej”. Yasmin spojrzała na niego z lekkim zawrotem głowy i skinęła głową na znak akceptacji.
„Dobrze” – powiedział Victor, kładąc palec na jej ramiączkach i powoli przeciągając je w dół jej ramion. „Teraz, moja droga, spójrzmy na te piersi”.
Yasmin jęknęła z konsternacji, gdy jej sukienka opadła, odsłaniając doskonałe melony. Ciemno opalona i jędrna, jej piersi mrowiły w ciepłym powietrzu. Jej różowe sutki były zawsze grube, nawet gdy nie były podniecone, a dłoń Victora przesunęła się po jej zakrzywionej piersi, okrążając je po kolei. Pokojówka wróciła, kładąc tacę na stoliku do kawy przed nimi. Yasmin zarumieniła się, gdy Carmel znów spojrzała na nią z pogardą, a Victor bezczelnie pieścił i drażnił piersi Yasmin.
Victor machnął ręką i przysunął bliżej srebrny talerz. Stał na nim mały kubek oliwki dla dzieci, a obok niego srebrny wibrator. Podniósł filiżankę i zaczął powoli wlewać odrobinę oliwy na jej kopczyki.
„To wszystko, Yasmin, bądź cicho, musimy natłuścić twoje urocze dzbanki”.
Yasmin miała wyraz obrzydzenia na twarzy, gdy ostrożnie wmasowywał śluzowaty płyn w jej piersi. Wygięła plecy w łuk, gdy ścisnął go nieco za mocno. Jej piersi były teraz lśniące, a także śliskie dla jego niecierpliwych dłoni. Wydała z siebie ciche westchnienie, wydymając pełne wargi, gdy on fachowo ją pocierał.
„Aahhhhhhh!”
Yasmin wpatrywała się w srebrnego fallusa stojącego na tacy o wysokości 6 cali. Victor nalał na czubek odrobiny oleju. Spojrzała na niego ze zdziwieniem w oczach.
„Moja droga, jesteś mi winna ponad cztery tysiące. Myślisz, że szybkie pieprzenie mi się opłaci? Nie, dzisiaj wieczorem odzyskamy nasze pieniądze, ale uczciwie, nie sądzisz?”
Jej oczy rozszerzyły się. Victor nadal masował jej wspaniałe piersi. "My?" Zapytała nerwowo. Ale jakby w odpowiedzi rozległ się hałas na korytarzu i Archie Beavis wrócił po dniu spędzonym w biurze.
Archie, podobnie jak jego brat, miał szczupłą twarz, dużo włosów, brudne paznokcie, skórę bladą i niezdrową. Wszedł wilgotny od wieczornej mżawki, a jego grube, żwirowe okulary lekko parowały.
„Och, och, panno Bleat, pamiętam”. Powiedział stojąc za kanapą i spoglądając na jej naoliwione piersi i obmacujące jego braci. Yasmin nieśmiało spojrzała w górę, rozchylając usta i cicho wciągając powietrze, gdy zacisnęły się jej piersi.
– Obaj z ciebie? Powiedziała cicho, unosząc ciemne brwi, a oczy były mokre i żałosne.
Bez odpowiedzi Archie rozpiął rozporek i wyciągnął pomarszczonego kutasa. Podszedł blisko oparcia sofy i delikatnie popchnął jej głowę na górną część oparcia, przyciskając policzek do skóry. Jej ciało odchyliło się lekko do tyłu, a jej piersi uniosły się w górę, a blask otwartego ognia odbijał się w błyszczących kopułach. Fiut Archiego został przyciśnięty do jej ust, a ona instynktownie go otworzyła, trzymając przybite paznokcie dłonie ściskające skórzane siedzenie.
Uspokoił się; wyprostowany kutas próbujący wyskoczyć z jej ust, przez co jej górny policzek wybrzuszył się.
„Mmmmmmm.”
Teraz Victor trzymał ją za gardło, powstrzymując jej brodę od ruchu. „To tyle, ssij miło i powoli”.
Tam siedziała z odchyloną głową i ssała mężczyznę stojącego nad jej ramieniem. Archie trzymał mocno nasadę swojego penisa dwoma palcami, poruszając nimi tam i z powrotem bardzo, bardzo szybko; dając sobie malutkie, półcalowe szarpnięcie.
„Ugh, ugh, tak, ooo!” Doił się ostrożnie, ale dość pośpiesznie. Doprowadza się do kulminacji.
„Tak, dobra dziewczyno, dobra dziewczyno, och, będziemy się z tobą bawić dziś wieczorem, ughhhheeeeee!”
Szarpnął się, Yasmin poczuła, jak zwitek uderzył ją w policzek, a potem w kolejny. Nie mogąc się ruszyć, przełknęła język, próbując uciec przed okropnym smakiem. Jeszcze raz dostał drgawek, po czym cofnął się, trzymając się za brzuch, jakby otrzymał cios.
„Kurwa, tego potrzebowałem”. Ogłosił.
Yasmin natychmiast szarpnęła się do przodu, próbując wypluć nasiono na kolana. „Uggh kaszel, uggh bełkot!” Trzęsła się, zrobił to tak szybko, że nie miała czasu się kłócić, a kiedy znalazła się w jej ustach, jedyne, co mogła zrobić, to powstrzymać go przed uduszeniem. Archie opadł z powrotem na krzesło i uśmiechnął się.
Victor odwzajemnił uśmiech. „Chcielibyśmy zrobić mały pokaz, moja droga”. Yasmin zarumieniła się, jej oczy były widoczne pod długimi, smutnymi rzęsami. Ściągnął jej sukienkę na kolana, a potem zdjął jedną i drugą nogawkę. Jej małe majtki wydawały się teraz śmiesznie nieodpowiednie, uda nadal mocno zaciśnięte, a kolana splecione. Podał jej srebrny wibrator, obejmując go dłonią. „Zdejmij majtki i użyj ich na sobie”. Powiedział.
Yasmin pokręciła głową. „Nie wiem jak”. Victor skrzywił się groźnie. "Uczyć się!"
Yasmin błądziła myślami; wróciła do domu, a jej mąż się śmiał; jaki był przystojny, taki miły. To, jak się tu znalazła, wydawało się niemożliwe, ale teraz tak było. To była rzeczywistość. Naoliwiony wibrator z łatwością wszedł w nią wraz z uroczystym gwizdkiem publiczności. Teraz postawiła szeroko rozstawione uda, stopy na palcach, aby podnieść swoje ciemnowłose krocze. Jej dłoń delikatnie przekręciła metalowy pręt o kilka cali w jej wnętrzu. Obaj mężczyźni siedzieli i przyglądali się z drinkami w dłoniach, a Victor masował się teraz przez spodnie. Grał duży telewizor, a brzęczenie wibratora było ledwo słyszalne wśród chrząkań i sapnięć dochodzących z ekranu.
Kiedy się pieprzyła, musiała oglądać najbardziej obrzydliwy film, jaki kiedykolwiek widziała. W kółko edytowane filmy porno są tylko pieprzonym i ssącym prezentem.
Za każdym razem, gdy odwracała głowę, dwaj mężczyźni kazali jej znów stanąć twarzą do przodu. Sceny przedstawiały gwałty i gang bangi. Królowa balu została oszukana, sesja klapsów dla czterech mężczyzn na blondynce z dużymi cyckami, gwałt na lesbijce, panna młoda i Alzatka itd. I tak dalej, brud!
Jej cipka mrowiła pod brzęczącym pałeczkiem, Victor polecił jej dotknąć czubkiem łechtaczki, a następnie powoli skręcić tuż przy jej wejściu. Robiła się mokra, a uczucie wyraźnie stwardniało jej i tak już wielkości kuli sutki. Jej fantastyczne ciało było całkowicie odsłonięte, jej twarde piersi były gorące i mokre, a teraz jej uda pociły się od ryczącego ognia i własnego podniecenia. Victor był bliski wyjęcia wibratora z jej dłoni i zaczęli go kręcić. Odrzuciła głowę do tyłu, włosy splątane na jej spoconych ramionach.
Jęknęła, nie mogąc zapanować nad tym uczuciem. Victor skinął głową w stronę telewizora.
"Czy lubisz to co widzisz?"
Odpowiedziała Yasmin, zaciskając zęby. Poczuła mrowienie w kręgosłupie. "To jest obrzydliwe." Mężczyzna uśmiechnął się rozpinając spodnie i rzucając wibrator z powrotem na tacę. – Nic więcej niż to, co robisz, panno Bleats. Po czym rozsunął jej kolana jeszcze bardziej i bezwstydnie i bez ceremonii dosiadł ją.
Victor usiadł jej prawie na tyłku; pociągnął ją w dół z kanapy, jednocześnie unosząc jej uda szeroko i ku górze. Głowa Yasmin została wypchnięta do przodu przez oparcie, a włosy w oczach opadały kaskadą na piersi. Jego kutas z łatwością wsunął się w nią, a teraz powoli, ale z zamiarem wsunął się głęboko w jej uciśnięty kanał.
„Uch, uch, uch!” Chrząknęła, jej dłonie zacisnęły się na skórzanym siedzeniu, a jej wyraz twarzy wyrażał zdziwienie, gdy kutas mężczyzny zdawał się znajdować nowe miejsca, o których istnieniu nie miała pojęcia.
Milionerzy czy nie maniacy, przez lata ćwiczyli ruchanie z najbardziej chętnymi, oszałamiającymi tartami, jakie tylko było możliwe; a także niektóre mniej niż chętne piękności. Yasmin zauważyła, że niektóre klipy wideo rzeczywiście wyglądały na bardziej amatorskie, chociaż kobiety w nich były tak ładne, że z łatwością mogłyby zagrać w zawodowych rolach.
„Uh, uh tak, bardzo mocno, kurwa, ah, ah ahh!”
Cieszył się wartością swoich pieniędzy. Cicha, uprzejma kobieta, którą tyle razy widywał przy bramie, kiedy przejeżdżał obok. Jak o niej fantazjował; nawet raz zapłacił podobnej dziwce, żeby stała na jego terenie, gdy przechodził obok. Następnie, tak jak to zrobił w ostatniej sekundzie zatrzymania, wyskakuje i zmusza ją do ruchania przez maskę samochodu. Jednakże w ciele Yasmin była o wiele, wiele lepsza.
Jęknęła, chwytając go za szyję, patrząc prosto na niego, szeroko otwartymi ustami i wydymając usta. „Cholera, suko!” Z frustracją pomyślał, że jej działania są zbyt duże, aby się oprzeć, i jego kutas eksplodował. „Urrggghgh!”
Yasmin napięła się, jej uda były rozsunięte niemal na płasko. „Oooooochhhh!!!” Jego brat wiwatował, gdy Victor wszedł głęboko w jej gorące ciało.
„Tak! Napełnij jej brata, yee ha!”
Yasmin, skulona na kanapie, zaczęła szlochać. Mężczyźni nie okazali żadnych emocji, mówiąc jej, żeby była spokojna. Jest dużą dziewczynką i dokonała własnych wyborów. Archie chwycił ją brutalnie za ramię, a ona jęknęła. „Ach, co, proszę, sprawiasz mi ból”. Kazał jej wstać. Była wysoka, zwłaszcza w butach, a mężczyźni trzymali ją za ramię, wyprowadzając ją z pokoju.
Yasmin zobaczyła, co było w sąsiednim pokoju, po czym zaczęła się szamotać. - Nie, masz to, czego chciałeś, nie więcej, proszę. Pokój był pusty, z wyjątkiem jednej rzeczy. Pośrodku dominował mechaniczny byk, na którym ćwiczą jeźdźcy na rodeo. Został znakomicie wykonany z miękkiej czerwonej skóry ze specjalnym dodatkiem wszytym pionowo na grzbiecie siodełka. Yasmin nie mogła oderwać wzroku od skórzanego penisa o grubości 8 cali, w miejscu, w którym powinno znajdować się siodełko, pochylonego do sufitu.
„Nie, nie możesz się mnie spodziewać…” Archie popchnął ją do przodu, dumny ze swojego urządzenia. „To najlepsze, co można zarobić. Wzięliśmy starożytne chińskie pomysły i ulepszyliśmy je. Ten kutas doprowadzi Cię do krzyczącego orgazmu, nawet jeśli też tego nie chcesz”.
Yasmin walczyła jeszcze bardziej. „Nie zrobię tego! Pieprzyć waszą parę”. Mocowali się z nią, a silne uda Yasmin kopały jedno z nich na podłogę.
"Wystarczająco!" Krzyknęła Carmel, gdy stała w drzwiach i wszyscy zamarli.
Trzymała w dłoni kubek z oliwą i podeszła do byka rodeo. Przemówiła, wylewając śluz na lśniący czerwony skórzany trzonek. „Myślisz, że masz wybór? Wdrap się tutaj szybko, zanim naprawdę się rozzłoszczą”.
Yasmin nagle zdała sobie sprawę, że nie ma wyjścia, jej ciało się rozluźniło i dwaj mężczyźni podnieśli ją na maszynę. Brudna pokojówka chwyciła długi trzonek z podziwem, wyginając go tak daleko, jak tylko mógł, w kierunku swojej cipki. „Usiądź, suko” – rozkazała, gdy mężczyźni pchali pulchny tyłek Yasmin do góry. „Oooo uggghhhhhh!”
Mokry potwór rozciągnął jej usta, wypełniając ją niczym męskie ramiona. Jej ciało wessało kutasa do środka, jej uda powoli opadały, aż jej tyłek spoczął na plecach byków. Yasmin z przerażeniem spojrzała w dół, szeroko otwierając usta. Gruby, zgięty kutas był w niej, a oślizgły koniec wyginał się z jej ust, gdy zdała sobie sprawę, że drugi koniec mocno napiera na jej szyjkę macicy. Mężczyźni chwycili się za kostkę obutych butów, co teraz wyraźnie wskazywało na ironiczne wyczucie mody kobiety. Jej stopy były związane w strzemionach, więc mogła zrobić niewiele poza podnoszeniem i opuszczaniem bioder o kilka cali; z pewnością nie na tyle, by odsunąć się od wbijającego się wibratora. Carmel przytrzymała linkę i ostrożnie przekręciła pokrętło szybkiego wybierania.
Mechaniczny byk zaczął wykonywać swoje czynności, kołysając się powoli, szarpiąc do przodu, a potem do tyłu i wszystko naraz. Buckaroo był na najwolniejszym ustawieniu, a widzowie nie byli zainteresowani wyrzuceniem jej z maszyny. Yasmin czuła, jak unosi się i opada, ściskając mocno uda. Wyciągnęła ramiona, żeby zachować równowagę, a jej piersi boleśnie podskakiwały, nieskrępowane. Ale to jej cipka sprawiła, że wciągnęła powietrze, potem jęknęła, a potem jęczała w kółko. Byczy kutas był mocny, ale wystarczająco elastyczny, aby skręcać się i wpychać w nią. Ciągły ruch, który nigdy nie zwalniał ani nie przyspieszał, wywoływał dreszcze wzdłuż jej kręgosłupa. Od czasu do czasu maszyna poruszała się w określonym kierunku, a jej punkt G eksplodował z przyjemności.
„Uugggh!”
Zacisnęła zęby, wiedząc, że maszyna będzie wracać do tego samego ruchu za każdym razem, gdy doznania będą się utrzymywać coraz dłużej.
„Uuuuuggggh!”
Maszyna obracała się tam i z powrotem, powodując lekkie zawroty głowy, ale jej ciało płonęło. „O Boże, ugh!” Zakrztusiła się, gdy skóra zdawała się puchnąć w jej wnętrzu, a prążkowany, zszyty koniec trącał jej szyjkę macicy, głęboko w środku. „Ooooch!” Dwaj bracia mieli pewien pomysł i opuścili pokój. Tylko Carmel przyglądała się beznamiętnie, dokonując drobnych regulacji za pomocą elementów sterujących.
Yasmin czuła się pijana, jej ciało było pokryte potem, trzymając się za piersi, żeby nie podskakiwały, czując podniecenie sutków. Jej uda opadły, zbyt zmęczone, by je utrzymać, a jej ciało mocniej docisnęło czerwonego kutasa, przez co wydała z siebie głęboki jęk z brzucha.
Carmel zatrzymała maszynę, aby sprawdzić związane stopy i dać jej nogę oraz zachęcić do udaru, zanim uruchomi ją ponownie... Yasmin opadła głowa; włosy hańba dysząc ciężko i jęcząc niesłyszalne zdania. „Przestańcie się temu opierać” – radziła Carmel; „ujeżdżaj kutasa jak głodna dziwka!”
W drugim pokoju brat siedział i się śmiał, słychać było pomruki i desperackie jęki. Rozmawiali przez telefon. Archie rozmawiał z Tonym w szpitalnym łóżku. Chociaż był chory, poprosił, aby odebrać telefon, dziękując im za wszystko, co robią. Archie życzył mu wszystkiego najlepszego, a Tony miał trudności z usłyszeniem, ponieważ w tle było dużo hałasu, jęków itp., prawdopodobnie jakiś dziwny program telewizyjny. Carmel nagle krzyknęła: „Ona nadchodzi!”
W szpitalu linia została zerwana i Tony oddał telefon, z ulgą, że jego sprytna żona wszystko uporządkowała.
Bracia upuścili telefon i dotarli do drzwi w samą porę, aby zobaczyć Yasmin szarpiącą się na robotycznej bestii.
„Uggh. Uggh. Ooooh. Ooohhh, arggghhhh!”
Kutas docisnął się do jej punktu g, żebrowany odcinek pocierał jej łechtaczkę, a twardy nos uderzał w szyjkę macicy.
„Ach, ahh, ohhh Boże. Ugggghh!”
Szum jej soków wypełnił jej uszy, piersi eksplodowały, a Yasmin bezwstydnie obmacywała się.
„Aaaaaaaaaaaaa!”
Przybiegli mężczyźni, odpinając jej kostki, podnosząc ją i kładąc na dywaniku. Leżała wyczerpana na plecach, z idealnie ugiętymi łydkami, butami mocno osadzonymi na ziemi, z cyckami skierowanymi prosto w górę. Nie miała siły, by oprzeć się Archiemu, gdy wspiął się na nią, wpychając kutasa w jej obolałą dziurkę.
„Boże, ona jest mokra” – pomyślał. „Ugghh, kurwa, jak gorąco”.
Yasmin zesztywniała, gdy kolejna rzecz wsunęła się w jej biedną cipkę. Zaczął płynnie poruszać się tam i z powrotem, jego ramiona podciągnęły jej nogi, aby go otoczyć, a buty chwyciły go w pasie. Uczucie intensywnego orgazmu wciąż słabło, a Yasmin chrząknęła, a potem pisnęła, gdy jego kutas masował jej obolałe wnętrzności.
Uwielbiał to; trzymając mocno jej spocone ciało, liżąc jej mokrą twarz i całując jej usta.
„Weź to, kochanie, weź mojego kutasa”. Płakał ściskając garść tyłka, ściskając mocno. Yasmin nie mogła w to uwierzyć, znowu nadchodziła. Jej oczy otworzyły się z przerażenia i potrząsnęła głową.
„Nie, nie, ugh, ooh. Oooh, Boże! Ooohhhh!”
Jej ciało ją zdradzało, miednica uginała się pod butami uderzającymi w jego walący tyłek. Wydawała z siebie wielkie, zwierzęce jęki i pomruki. On cholernie szybko trzymał jej włosy wielkimi garściami.
„Och, och, weź to, brudna suko, idę do ciebie ughh, eiiieee!”
Po raz drugi doświadczony kutas nie mógł już wytrzymać w jej ciasnej dziurce. Archie wyciągnął swoją szaloną długość, gdy obsypywał jej brzuch białymi próbami nasienia, ciężkie kropelki gromadziły się w jej pępku, a pasma spływały po jej cienkiej talii i kapały na dywanik.
Znacznie później Yasmin poruszyła się i otworzyła zaspane oczy. W pokoju było bardzo ciemno. Tylko światło księżyca wpadało przez duże francuskie okna. Był wczesny poranek. Miękkie, białe prześcieradło pokrywało jej ciało, tworząc pasmo górskie, gdy leżała na boku. Przypomniała sobie łóżko z baldachimem, w którym leżała. Pamiętała, że Carmel ubrała ją w białą koszulę nocną i kazała jej wypić kolejnego drinka, a potem niewiele więcej pamiętała. Przeciągnęła się, po czym wydała stłumiony krzyk, gdy dłoń przesunęła się po jej ustach i poczuła ciało nagiego mężczyzny przyciskające się do jej pleców.
„Sssssh” – rozległ się głos Victora. Przez sekundę myślała, że to wszystko był sen, a teraz zadrżała z obrzydzenia, gdy uświadomiła sobie, że naprawdę zrobiła to wcześniej tej nocy.
W pokoju był inny głos. „Już prawie świt, Yasmin, już prawie czas iść”. To był Archie. Yasmin przemówiła. „Wy podłe dranie, nie ważcie się wycofać z naszej umowy”. Victor przycisnął ją mocno do pleców, głaszcząc ją dłonią w dół, w górę, nad biodra. „Umowa trwała całą noc, czy zapomniałeś?” Po czym ujął jej piersi i zaczął je delikatnie ściskać.
Archie wyłonił się z ciemności, nagi, z na wpół wyprostowanym kutasem. Odciągając prześcieradło, wspiął się przed nią tak, że znalazła się pomiędzy dwoma lubieżnymi draniami. Archie przytulił jej twarz, mówiąc jej, żeby jeszcze raz „ssssh”, podczas gdy jego brat powoli podciągał jej koszulę nocną. Poczuła jego ręce na swoich ciepłych pośladkach, a potem rozprzestrzeniły się pod kroczem. Pokręciła się małym Archiem, trzymając głowę wciąż patrząc w jej ciemne źrenice.
„Och!”
Próbowała wyrwać się z łóżka, ale trzymano ją w niezbyt kochającym uścisku.
Wydała pełen wrażeń krzyk.
Nasmarowany kutas Victora otwierał jej dziewiczą dupę. Jej ciało stawiało opór, a ona krztusiła się i prychała, gdy wywierał większy nacisk.
„Uhhhhhhhhh!”
Archie mówił cicho i delikatnie. „Spokojnie, kiedy już tam będzie, nie będzie to tak bardzo bolało, sshh.” Jej oczy rozszerzyły się, a on westchnął z satysfakcji, uświadamiając sobie, że jego brat w nią wszedł, a jego kutas wsunął się głęboko w jej gówno.
Yasmin jęczała i zgrzytała zębami, kołysząc się lekko, gdy Victor trzymał prawie całą swoją długość na stałe w jej tyłku.
„Uggh, dlaczego, dlaczego jesteś taki okrutny, uuggghh. Dlaczego nie mogłeś zostawić mnie z odrobiną godności, uggh?” Łkała, czując się jak lalka nadziana na pal.
Archie nie odpowiedział, kładąc rękę na jej udzie, zmuszając ją do uniesienia. To zmniejszyło jej zdolność przeciwstawienia się ruchaniu w tyłek, a Victor zyskał dodatkowy centymetr w środku, a Yasmin wydała beczenie uczennicy w uznaniu. Twardy kutas Archiego szturchnął jej cipkę, a Victor pociągnął ją lekko na plecy, aby pozwolić bratu wziąć ją w cipkę.
„Och, kurwa, ahh, ahhh, draniessgghh!” Jęknęła, a jej oczy błyszczały w świetle księżyca.
Archie rozdarł przód jej nocnej sukienki, uwalniając jej piersi; Victor rozdzierał resztę, aż pozostały tylko szmaty. Dwa kutasy wypełniły ją całkowicie, jej mięśnie były napięte ze wszystkich stron. Pierścień w jej tyłku zapiekł, gdy kutas się lekko poruszył, przez co poczuła się jak pieprzona marionetka w rękawiczce. Archie pchnął bardziej swojego penisa, pocierając wewnętrzną ścianę oddzielającą go od pochowanego członka brata. Na zewnątrz wstawał świt i w pomieszczeniu powoli zaczynało się rozjaśniać. Victor ścisnął jej piersi tak mocno, że krzyknęła.
„Co powiedziałby twój mąż, gdyby cię teraz zobaczył?” Drażnił się, biorąc celowo pieprzenie jej tyłka.
Yasmin wydała żałosny jęk, po części z wrażenia, po części z powodu myślenia o tym, co właśnie powiedział. Ale trudno jej było skoncentrować się na dwóch mężczyznach, którzy powoli i pewnie orali dziurę. Gdy zbliżał się dzień, pokój zaczął się wypełniać światłem, a prześcieradła zostały zdjęte, aby mężczyźni mogli podziwiać jej klepsydrową figurę.
Teraz Victor leżał płasko na plecach, pociągając Yasmin na siebie. Archie pomógł jej usiąść i powoli pieprzył ją od przodu, Victor trzymał ją za ramiona, pozwalając jej lekko odchylić ręce do tyłu, chwytając prześcieradło.
Cała trójka jęknęła zgodnie.
Pierwsze doświadczenie Victora w niej trwało o wiele za krótko. Teraz napiął swoje ciało, wbijając w nią penisa niczym kolec, a jego brat powoli ją całował, pieszcząc jej policzek, odgarniając włosy z twarzy. Ciało Yasmin było sztywne, jej tyłek zamarznięty, zbyt przestraszony, by poruszyć nogami, ponownie przeżywając ucisk na tyłku. Archie odepchnął ją lekko do tyłu, a Victor po prostu powoli kołysał miednicą.
„Mmmnnn!”
Yasmin przygryzła wargę, zaciskając dłonie. Victor zdecydował, że nadszedł czas, aby rozpocząć ruchanie w dupę. Zaczął powoli kołysać swoim kutasem poruszającym się w niej. Archie wyciągnął się i obaj mężczyźni zaczęli ją pouczać, jakby to była lekcja. Archie kazał jej się kołysać, stopniowo zwiększając długość penisa, który pojawiał się i znikał. Victor mówi jej, żeby masturbowała się jego kutasem tyłkiem, bo inaczej wepchnie go do jej gardła. Krzyknęła, gdy wykonał bolesny pokaz pchnięcia, i zdała sobie sprawę, że byłoby lepiej, gdyby kontrolowała tempo i prędkość, powoli przyzwyczajając się do tego.
Zaczęła poruszać się w górę i w dół na penisie, a jej wygięte w tył piersi wysuwały usta. Wydała z siebie lekkie pomruki i sapnięcia, gdy jej sracz się rozluźnił. Archie klęczał teraz przed jej otwartą cipką, masując palcami jej łechtaczkę, a następnie wewnętrzne ścianki szczeliny. Zaczął drażnić jej pączek, skubiąc go i machając.
Yasmin jęknęła, nie mogąc zamknąć nóg, jej ręce nie mogły się poruszyć, trzymając ją w pozycji pionowej, przygryzła wargę, gdy on fachowo podniecał jej cipkę.
Jej szarpanie stało się silniejsze, jej tyłek został lekko nawilżony natłuszczonym kutasem, a mięśnie były teraz mniej napięte. Victor trzymał ją w talii, zachęcając ją, podnosząc ją w górę i w dół, podziwiając widok jej grubego tyłka podskakującego na jego pachwinie. Archie coraz szybciej i szybciej klepał jej cipkę płaskimi palcami. Wrócił do naciskania jej łechtaczki, a potem do mocnego pukania, rozszerzając wargi sromowe, przez które zaczęły pojawiać się soki.
„Ooch, ughh ugghh.”
Wyczuwając, że jest podniecona, Victor zaczął mocno szarpać, a Yasmin wzdrygnęła się, gdy tempo wzrosło, a jej pośladki wskoczyły na wyższy poziom w doznaniach i tarciu.
„Ooch, ooch, uch, uch.”
Archie zaczął raz po raz oklepywać jej łechtaczkę, wywołując w niej orgazm.
„Ugh, uggh, ugh awww, aww, arrrrgghhh!”
Zachęcał ją, by chciała ją wykończyć.
„To wszystko, kochanie, o tak, chodź, chodź, ujeżdżaj tego kutasa, tak!”
Jej oczy płonęły, patrząc na Archiego.
„Arrggggggghhhh uggggggggghhhh!”
Jej ciało się trzęsło, pchnięcia dupka sprawiły, że podskoczyła, gdy doszła w sposób niekontrolowany.
„Ugh, uggh, uggh ugggggggg!”
Zwiotczała, a jej ramiona opadły, gdy orgazm ustał. Victor przewracał ją na bok i kazał jej stanąć na czworakach. Yasmin tylko skinęła głową, patrząc przed siebie, zachowując się, jakby była oszołomiona lub pijana, tylko w połowie świadoma tego, co się dzieje. Usiadła w pozycji, w której jej duży, biodrowy tyłek odrzucił Victora na chwilę. Gdy pchnął, ściskając jej talię, miednicą uderzał głośno w jej policzki.
Chrząkał rytmicznie w skupieniu, narzuconemu mu przez siebie czekanie, i był w stanie wbić się w nią aż do końca. Yasmin każde chrząknięcie uzupełniało ciągłym jękiem.
Victor włożył ręce pod nią, ściskając jej piersi i wsuwając ją w tyłek.
„Tak!”
Yasmin nie miała czasu się ruszyć, gdy czyjaś dłoń przytrzymała ją i kutas Archiego ponownie zmusił ją do otwarcia odbytu. „Trzymaj się, suko, ugh ah ahhh!” zaczął uderzać ją w tyłek, obserwując, jak jego własny kutas wsuwa się i wysuwa. „Boże, jakie ciasne, chyba nigdy wcześniej tego tu nie miałeś, ugh, uuggghh, tak.”
To uczucie nie było już podniecające dla Yasmin, walenie sprawiało, że szczękała zębami, pierścionek naciągnął się, jakby miał pęknąć, a jej odbyt wypełniony odwagą miał wrażenie, jakby nadziewano indyka do gotowania. „Aggg, cholera, uggghhh, przestań, przestań!” Pisnęła, a Archie zarumienił się, a jego włosy na końcach były rude, jakby poraził go prąd.
Yasmin poczuła, jak gorący strzał rozpryskał się niemal na tyle głęboko, że znalazła się w jej żołądku. I dopiero gdy usunął zużyty kutas, jej mięśnie się rozluźniły, a dyszenie zaczęło słabnąć.
Następnego dnia Yasmin siedziała przy łóżku męża. Operacja przebiegła pomyślnie i był na dobrej drodze do pełnego wyzdrowienia. Nikt nie będzie wiedział, co zrobiła, w końcu bracia wiedzieli już z gorzkiego doświadczenia, jak smakuje pięść skrzywdzonego męża. Nie, to był ich sekret. Zawarła umowę, a oni polubownie stanęli po swojej stronie. Yasmin wróciła myślami do wczorajszego dnia. Nawet po tym, jak pieprzyli ją aż do świtu, wciąż nalegali na prysznic z nią, a ich pomocne ręce pieprzyły jej piersi, wbijają się w wszystkie zakamarki z figurami mydlanymi.
Tak, wiedzieli, jak zachować umowę, ale zdecydowanie upewnili się, że mają swoje pieniądze warte jako pierwsze.